Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kratatatata777

co byście zrobiły dowiadując się ze jesteście poczete z in vitro?

Polecane posty

Gość gość
Byłabym zaskoczona. Moi rodzice są religijni, więc pewnie zatrzęsłoby to moim światem i wiarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czulabym sie okropnie :O Moi rodzice bardzo sie kochaja i jakos nie wyobrazam sobie, ze moje poczecie to nie milosc dwojga ludzi a tlum osob, grzebiacych matce miedzy nogami i ojciec spuszczajacy sie, przy swierszczykach do sloika. I w tym ....ja :O Brrrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie gorsze byloby gdybym uslyszala , ze jestem dzieckiem poczetym po pijaku w dyskotekowym kiblu. ***** Znam 4 pary, ktore maja dziecko przez invitro i jakos nie maja problemowm psychicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLOROWA...
"Aborcja jest wtedy gdy kobieta ma powody żeby usunąć a in vitro to świadome zabijanie zapłodnionych komórek". Aborcja jest też wtedy, kiedy matka świadomie o tym decyduje, bo takie ma widzimisie. Nie chce tego dziecka i tyle. A in vitro, to jest m.in. walka o życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dzieci dzięki in vitro....Nie rozumiem niektórych wypowiedzi. Dlaczego sprowadzacie to do jednego- probówka!??? Zaszłam w ciążę w wieku 37lat bo przez całe życie się leczyłam,żeby zajść naturalnie. Ale choroby kobiece nie pozwalały (enodmetrioza,tarczyca,torbiele i na koniec mięśniaki wielkości mandarynek). Po operacji wyłuszczenia tych cholernych mięśniaków nie byłam pewna czy wycieli mi wszystko ( a była taka opcja i żeby doszło do operacji to musiałam podpisać odpowiednie dokumenty) czy jednak zostawili mi macicę. Na moje szczęście udało się więc zdecydowałam się na in vitro. Raz że wiek, a dwa że mięśniakami jestem dziedzicznie obciążona. Teraz mam w domu śliczne,zdrowe dziewczynki! Jestem spełnioną kobietą i matką. I co....pójdę do piekła???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLOROWA...
Oczywiście, że nie pójdziesz i ja osobiście życzę Wam wszystkiego dobrego. No ale ludziska tutaj lubia po prostu upraszczać: dziecko poczete metodą in vitro- to dziecko z próbówki, stwór dziewica w wieku 23 lat- to nienormalna kobieta, która przespała się z facetem na pierwszej randce, to zwykła k... itp. Ludzie nie umieją "czytać" pewnych zdarzeń,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem takich ludzi jak autorka :( Zajmij się swoim życiem a nie innych i więcej z tego pożytku będzie. A co in vitro. Jest mi zupełnie obojetne w jaki sposób rodzice mnie zrobili. Czy w pozycji misjonarskiej, czy na pieska, a może jeszcze w innej, a może in vitro, albo poprzez inną matkę rodzicielkę. Ważne, że bardzo chcieli mnie mieć. I na pewno nie będę chodzić po ludziach i opowiadać w jaki sposób zostałam poczęta, ani rodzice też nie będą o tym opowiadać. By takie durnoty jak autorka sensatka nie miały powodów do plotek. Zajmij się swoim życiem, bo jeszcze nie wiesz jakie niespodzianki przyszykował dla ciebie los, Bóg czy co tam jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej margecośtam
skąd ty masz takie informacje odnośnie stanu psychicznego ludzi podchodzących do IVF?????? badania robiłaś czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym pomyślał jedno co jest najważniejsze - JESTEM NA ŚWIECIE Z MIŁOŚCI A NIE Z WPADKI. Taka subtelna różnica. Rodzice wiele poświęcili dla tego abym pojawił się na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obrzydliwosc :O nie chcialabym byc zachcianka z laboratorium :O Rodzice wiele by stracili w moich oczach, odczlowieczylo by to ich i niestety mnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widać nie jesteś
może odczłowieczona, ale odmóżdżona napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DSVD
ŚWIETA PRAWDA: gość czulabym sie okropnie :O f Moi rodzice bardzo sie kochaja i jakos nie wyobrazam sobie, ze moje poczecie to nie milosc dwojga ludzi a tlum osob, grzebiacych matce miedzy nogami i ojciec spuszczajacy sie, przy swierszczykach do sloika. I w tym ....ja :O Brrrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DSVD
invitro to upodlenie czlowieka... Mechaniczne zapłodnienie, bez miłości, uczucia, aktu seksualnego... Wyjęcie komórki z kobiety, facet spuszcza sie do pojemnika (albo słoika po koncentracie ) a lekarz wymiesza w probówce i wybierze jedną z kilku komórek. A reszta do lodówki :O przykre...to gorsze niż aborcja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czułabym się tak samo świetnie jak teraz :) lotto mi to jakim sposobem zostałam poczęta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic bym nie zrobiła. Nawet czułabym się super wiedząc że tak bardzo się starali żeby mnie mieć:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mike 3874837
nic bym nie zrobił. Ani mnie to parzy ani ziębi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widać nie jesteś
niektóre z was to serio świruski i pomyśleć, że wychowujecie kolejne pokolenie- żal tych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzxxxx
popieram in vitro w całej rozciągłości. Gdybym się dowiedziała to bym się uśmiechnęła do rodziców i powiedziała że bardzo dobrze zrobili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taki jeden
a co można powiedzieć, chyba tylko podziękować. Przecież gdyby nie to, to nie cieszyłbym się teraz życiem nie!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wfewvdrvd
nawet nie wiecie jakie mutanty wyjdą z invitro :D biznes sie kręci to milczą na temat fatalnych skutków tej metody... W kolejnych pokoleniach ujawnią sie mutacje genetyczne, wady... Kazirodztwo bedzie obecne wszędzie!!! Banki spermy pełne, wiele kobiet z nich korzysta a potem przyrodnie nieświadome rodzeństwo bez wiedzy że nim są bedzie płodzić sie dalej!!! A wiadomo jak kazirodztwo to i szereg wad, upośledzenia... Czeka nas ładna genowa mieszanka w przyszlości :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było by mi głupio
że mam matkę chorą psychicznie i w dodatku taką starą:O bo te invitrówki to najczęściej blisko 40tki albo i po 40tce, mocno chore psychicznie, wystarczy poczytać ich wpisy na topikach i ich chore stopki, próbują do upadłego, traktują partnera jak dawce spermy, potrzebny tylko do spuszczenia się do kubka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taki jeden
wfewvdrvd - no no no! a były w tej bajce też smoki???? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z was dewoty :( O środkach antykoncepcyjnych też tacy mówili, że potem sodoma i gomora będzie. Nie mówiąc już o masturbacji, że tyle dzieci się marnuje. hahaha, seks na imprezce lub w kibelku z miłości, a staranie się o ciążę in vitro to nie z miłości Analfabetyzm, zacofanie i ciemnota przez was rydzyki przemawia. Na stos z wami jak w średniowieczu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość se pogadajcie - nic wam po tym
jak mnie to cieszy że pomimo obecności takich ludzi jak tutaj są to i tak in vitro będzie niedługo tak popularne jak każdy inny zabieg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolalabym sie dowiedziec, ze jestem adoptowana. Ze wielkie serca moich rodzicow daly mi milosc, mimo, iz mama nie mogla mnie urodzic. Ale mechaniczne akty w laboratorium, setki tabletek, wykresow temperatur i owulacji, ojciec walacy konia do sloika....... Nie, za nic. Chce wierzyc, ze jestem iskierka powsrtala z szalonej milosci rodzicow, z ich pocalaunkow, przytualnia, z ich usmiechow, patrzenia sobie w oczy i w koncu ich spelnienia. To jest ludzkie. Laboratorium, probowka, szkielko mikroskopowe i ....iles tam braciszkow ;-) lub siostrzyczek ;-) splukanych w kiblu, kiedy "w koncu sie udalo" jest obrzydliwe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość se pogadajcie - nic wam po tym
no "iskierko" tak sobie myśl, gorzej jak ojciec po pijoku puknął matkę i się odwrócił d**ą do ściany... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolalabym sie dowiedziec, ze jestem adoptowana. Ze wielkie serca moich rodzicow daly mi milosc, mimo, iz mama nie mogla mnie urodzic. Ale mechaniczne akty w laboratorium, setki tabletek, wykresow temperatur i owulacji, ojciec walacy konia do sloika....... Nie, za nic. Chce wierzyc, ze jestem iskierka powsrtala z szalonej milosci rodzicow, z ich pocalaunkow, przytualnia, z ich usmiechow, patrzenia sobie w oczy i w koncu ich spelnienia. To jest ludzkie. Laboratorium, probowka, szkielko mikroskopowe i ....iles tam braciszkow ;-) lub siostrzyczek ;-) splukanych w kiblu, kiedy "w koncu sie udalo" jest obrzydliwe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja 1987
ja popieram in vitro i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice nie pija :O Nie sadz wszystkich po wlasnej rodzinie :O Wspolczuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×