Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czyjaprzesadzam

Mam nudnego, uległego faceta bez swojego zdania! Czy za dużo wymagam?!!!?

Polecane posty

Gość gość
on jest za wrażliwym człowiekiem dla takiej oschłej jędzy, to już lepiej go zostaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychologa zafunduj SOBIE... SOBIE...SOBIE... wszelkie zmiany zaczyna sie od siebie, a drugi czlowiek nie jest meblem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjaprzesadzam
Też się tego obawiam, że on chce miec kogokolwiek z kim może poczuc się stabilny:( Przykro mi, że mnie postrzegasz jako kogoś niedojrzałego emocjonalnie ale może i masz rację. Niestety nie potrafię inaczej, może życie nauczy mnie dojrzalej postępowac ale w tym momencie nie patrzę na to tylko piszę co mi leży na sercu tu na forum:( Jakoś trzeba wylac frustrację. Lepiej tu niż powiedziec mu to prosto w twarz, bo (wiem jak to zabrzmi) ale jeszcze się popłacze biedak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kobieta ma jakiekolwiek wymagania to juz oschła jędza? no tak, nie pije i nie bije to po stopach całować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej żeby cię lał jak burą sucze co najmniej 2x w tygodniu? Takich to lubicie,a tscy jak twój chłopak w 90 proc. zostają starymi kawalerami chyba że ich związek z partnerką trwa już powyżejv5 lat. NO BO JAK TO PRZECIEŻ POKAZAĆ SIĘ W TOEARZYSTWIE Z TAKĄ SIEROTKĄ????!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a, i zeby bylo weselej... kazdy czlowiek ma swoje zdanie nie kazdy je tylko wyraza warto zadac sobie pytanie DLACZEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie ma wymagan... ona chce go poprzerabiac jak zepsuty odkurzacz widzisz roznice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anatolka54
...jak ja chciałam zerwac po 5 miesiacach bo powiedziałam mu ze jest bardzo wspaniały ale nie dla mnie, to się autentycznie popłakał więc musiałam go uspokajać i wbiłam się w poczucie winy ze przeciez on taki wrazliwy i wartościowy a ze mnie taka jędza bo śmiem go nie chcieć. aż w końcu moja koleżanka powiedziałą: a to przypadkiem nie ma być tak, że to ty masz być uspokajana przez niego i pocieszana a nie na odwrót? co on jaj nie ma? no właśnieeee...zastanów się, bo ja miałam ciężką przeprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjaprzesadzam
Ludzie, ja wiem, że tu pisząc w ten sposób wydaję się byc suką. Na codzień staram się dac mu wsparcie. Jeśli mam jakiekolwiek zarzuty mówię mu o tym na osobności, SPOKOJNIE i staram się dobierac słowa tak żeby go nie zranic. Ale proszę zrozumcie mnie, ja chciałabym życ na codzień z kimś kto byłby RÓWNORZĘDNYM partnerem a nie potakiwaczem. Bardzo chciałabym poznac jego zdanie, a nie tylko uslyszec aprobatę mojej opinii. Chciałabym żeby to czasem on zaproponował wypad na wakacje albo chociaż co ugotoujemy na obiad. Czy ja za dużo wymagam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE wymagasz za duzo ale opcje sa dwie albo ty nie jestes dla niego na tyle wazna zeby chcial to zmienic albo jestes ale twoje metody sa nieakceptowalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wystarcza ci to że wozi cię swoim własnym samochodem gdzie tylko zechcesz? Nie doceniasz tego? Znasz przypadki że to żona wozi męża bo ten nie potrafił zdać prawo jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjaprzesadzam
Stąd moje pytanie jak mu ułatwic otworzenie się na świat. Nie znam żadnej osoby z którą on by potrafił porozmawiac. Zachęcam go by poszedł ze znajomymi na piwo, ale on chyba nie ma ochoty z nimi utrzymywac kontaktu. Proponuję żeby mi towarzyszył w głupiej domówce. Szykuje się posłusznie ale widzę, że mu to nie pasuje, bo za dużo ludzi. Wobec tego proponuję kino. Oczywiście mu odpowiada. Po chwili zastanawiam się czy może warto by isc na spacer po plaży, bo piękna pogoda. On mówi, ze zrobimy co mi się podoba. Teoretycznie wspaniale ale po kilku latach bycia razem to się staje męczące! Naprawdę na wszelkie znane mi sposoby staram się by poczuł się komfortowo. Niestety nie wychodzi. Czy to znaczy, że rozstanie jest jedynym wyjściem, Albo to ja jestem taka beznadziejna albo on! Czy już nie ma dla nas szansy według Was?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjaprzesadzam
On dla mnie nie jest meblem! Ale mimo wszystko chciałabym żeby się odezwał i to udowodnił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anatolka54
i ja już też jestem skazana. ale drogie koleżanki, wy tak łatwo wmawiacie tej dziewczynie tego ciamka, bo pewnie same macie pewnych siebie facetów, którzy nie boją się własnego zdania i czasem nawet sami z inicjatywy wyjdą z jakąś niespodzianką! ja napradę małam co autorka, ale dochodziły do tego płacze jeśli mówiłam mu po raz setny dlaczego nie możemy być razem, histerie, pisanie do moich siostr...to nie jest związek jeśli to kobieta musi być silniejsza psychicznie niż facet!!! wasi faceci w sytuacjach kryzysowych pewnie zachowują zimną krew, a to ja musiałam najpierw jego pocieszać! zrozumcie, nie każdy fact który jest wrażliwy jest niemęski, ale tacy jak autorki to po prostu zahukany ciamek który swój strach przed zostanem samym maskuje pod przytakianiem itp, desperat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek nie jest po to, aby go zmieniac, zmieniac możemy co najwyżej SIEBIE ! jeśli nie akceptujesz go takim jakim jest, bo musisz miec kogos z kim będziesz mogła się wymieniac poglądy czyt. kłócic (bo takie mam wrażenie,że aktualnie Ci tego brak), jeśli sądzisz,że on nie ma jaj ( choc spokojny i zrównoważony facet, to nadal facet posiadający jaja i każdy ma prawo byc odmienny) to zostaw go w cholerę, bo się kiedyś zdziwisz, jak bardzo go zmienisz, gdy zacznie miec dośc Twoich humorów, pretensji i całej Twojej irytującej osoby i trzaśnie drzwiami zostawiając Ciebie w "lekkim" szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjaprzesadzam
Anatolka cieszę się, że mnie rozumiesz. Często czuję to samo co Ty opisałaś. Ostatnio to prawie cały czas. Swoją drogą przeraża mnie to co się musiało dziać w jego dzieciństwie. Myślę, że w dużej mierze to spowodowało taką nieśmiałośc u niego. Jest poprostu zahukany. On sie wręcz boi konfrontacji. Wystarczy, że napiszę, że kiedys jak leżeliśmy w łóżku zobaczyłam pod światło dwie szramy na plecach (tuż nad pośladkami). On w tym momencie strasznie się zestresował, już miał łzy w oczach. Ja go przytuliłam i powiedziałam, że juz dobrze, zapomnijmy nie było pytania. On mi po chwili wyszeptał, że to wszystko ojciec. Już więcej nie wracałam do tego tematu, bo jasne dla mnie jest, że w jego domu panowała przemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjaprzesadzam
Odbieracie mnie jak kogoś irytującego, bo jestem zirytowana. Staram się jednak wylac żale tutaj a nie mu prosto w twarz, bo wiem, ze to nie jego wina (nie robi tego celowo), że mnie denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że najzwyczajniej w świecie nie pasujecie do siebie, żal chłopaka, ale Ty nie powinnaś się męczyc, skoro nie chcesz się poświęcic dla kogoś takiego, a on powinien znaleźc sobie kobietę, która się nim zaopiekuje - są takie, które lubią opiekowac się takimi mężczyznami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A prawko ma? Bo mój nie zrobił już 9 razy i zrezygnował zrob w wakacjei na słowacji!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjaprzesadzam
On jest naprawdę mądrym i przystojnym człowiekiem. Poznałam go w trzeciej liceum. Dostał się do mojej szkoły z jakiegoś międzynarodowego konkursu. Dostał stypednium, za które miał opłacone czesne i internat w pobliżu. Wtedy własnie wyrwał się ze swojej mieściny i przeprowadził do dużego miasta. Myślałam ( o ja głupia), że zachowuje się tak nieśmiało i trzyma na uboczu, bo tęskni za rodziną! Bardzo mi się w nim podobała ta jego wrażliwośc i to, że zawsze wygrywał wszystkie konkursy i był ze wszystkiego najlepszy. Przecież te sukcesy już świadczą o tym, że ma zainteresowania. Gdy próbuję zachecic go do rozmowy na jakikolwiek z tematów z których jest dobry nie jest w stanie ze mną porozmawiac i wyrazic swojej opinii. Czasem mam wrażenie, że on jest dobry tylko w teorii!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anatolka54
to straszne jak tacy rodzice krzywdzą swoje dzieci!!!ja z poodu właśnie takiego poczucia winy go nie zostawiałam. ale ja chciałam być szczęśliwa i kochana szaleńczą miłością, a nie być z kimś bo miał ciężko i z poczucia winy ze mi tak zaufał, opowiedział, a ja go odtrąciłam. Niestety. Nie zmarnuję życia z kimś tylko dlatego, bo nie wypada mi go zostawić. To straszne c Twój chłopak przeszegł, mój były też miał strasznie!, ale już po 10 m-cach nie mogłam, traciłam szacunek widząc jak płaszczy się przede mną- żenym jeszcze miała charakter ostry, ale ja byłam bardzo delikatna (inaczej nie mogłam, nawet w żartach, bo odrazu bał się hałasu i peszył) to on jeszcze bardziej był uległy. Więcej wigoru i charyzmy ma nasz ksiądz (naprawdę nie mówię tego złośliwie). Powiedziałam dość, potem dwa miesiące dręczenia przeszłam (przez niego, robił wszystko żebym wróciła) i w końcu miałam spokój. Posłuchaj, on będzie kiedś szczęśliwy, ale z osobą, która też przeszła traume i dla której marzeniem będzie to, co dla Ciebie standardem u mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty po prostu masz dosc bycia motorem w tym zwiazku masz prawo ale on albo nie chce byc motorem albo nie potrafi albo jedno i drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjaprzesadzam
Anatolka dziękuję za odpowiedź. Przemyślę to. Myślicie, że warto by pójśc i spróbowac jakoś to ratowac u jakiegoś terapeuty par?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz sama na poczatek zdecfyduj sie czy ty w ogole chcesz to ratowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśle ze nie warto. ta wczesniej ma rację, facet musi najpierw sam odbudowac poczucie wlasnej wartości a nie jechać na tobie do końca zycia bo w koncu bedziesz miala dość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chesio
Para buch!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjaprzesadzam
Większość z Was pisze tak jakby to była moja wina i ja za dużo wymagała. Ale jestem ciekawa czy którakolwiek z Was by chciała byc na dłuższą metę z takim nieasertywnym potakiwaczem? P.S. Nie piszę tego ironicznie, naprawdę jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona juz ma dosc ta para to jej bucha z .. no moze nie z rozgrzanego brzucha, ale z uszu na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez nie chrzan wzielas sobie takiego a nie innego faceta (bo nic nie piszesz zeby on zmienil sie w trakcie zwiazku, piszesz za to ze tobie zaczelo to przeszkadzac) i teraz tlumaczysz nam/sobie ze to nie twoja wina halo huston, mamy problem z odpowiedzialnoscia za wlasne decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne nalepiej jakby w każdy weekend przychodził narąbany i łamał na twojej głowievkij od sczotki? wtedy byłabyś usatyfkjonpwana że masz prawdziwego facetac który cię będzie reprezentował w towarzystwie?!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×