Co ja zrobiłam nie tak?

Hej, zauważam że prędzej czy później każda z nas ma taki problem. Facet traci zainteresowanie. Zacznę od początku, żeby nakreślić sytuację. Na początku było cudownie, pomimo odległości 900 km przyjeżdżał do mnie na weekendy, chodziliśmy na zakupy, kolacje, do kina. Potem siłą rzeczy trzeba było się zdecydować - albo on wprowadza się do mnie albo ja do niego. Stwierdziliśmy że on ma większe i ładniejsze mieszkanie więc to ja wprowadzę się do niego. Mieszkaliśmy razem, wszystko układało się cudownie. Myślałam że trafiłam na księcia z bajki. I wtedy czar prysł, jesteśmy ze sobą już rok i wszystko diametralnie się zmieniło. Ciągle się na mnie denerwuje że zostawiam porozkładane "babskie pisemka" albo laptopa na stoliku w salonie, że naczynia są nie pozmywane, komentuje inne kobiety albo się na nie patrzy w taki, a nie inny sposób, a jak go na tym przyłapuje to tylko głupio się śmieje, w ogóle nie ma już ochoty na seks, kiedyś nie wychodziliśmy z łóżka, a teraz... Ma do mnie pretensje że nie jemy razem, ale jak mamy jeść razem jak ja o 5 muszę wyjść z domu żeby zdążyć do pracy, a jak wracam do domu nie mam już na nic siły i ochoty. A tak jeszcze przechodząc do tematu kwiatów: dostałam od niego dwa razy - na urodziny w zeszłym roku i jedną różę na dzień kobiet (którą sama sobie wywalczyłam bo wcale nie miał ochoty kupować mi nic) podobnie jak z kwiatami było z randkami. Dodam jeszcze że w czasie ostatniego roku schudłam i ogólnie można ująć, że "wyrobiłam się". Co jest nie tak? Co robić, aby znowu mnie szanował i pragnął?

A czego sie spodziewałaś? dzieliła was ogromna odległośc, tak naprawdę wprowadziłas sie do zupełnie obcego ci faceta.Niestety ale nie warto sie nigdy z czyums takim spieszyć no i ropzede wszytskim wiązać sie z kimś kto mieszka max 40 km od ceibie!

I ty sie jeszcze pytac co zrobić? dziewczyno zakoncz ten pseudo zwiazek, facet ma cie głeboko w d***e ale pewnie chce abys sama odeszła bo mu głupio ze poswieciłas dla niego tak wiele. Odejdz od niego bo nic z tego nie bedzie. tez ejstem rok w zwiakzu i jest sielanka