Mąż prawie do zera wyczyścił konto.

Zawiodłam się na nim tak strasznie...wczoraj rozmawialiśmy. Umowa była inna-nie ruszamy kasy z konta bo i tak jest mało. Patrze rano a konto prawie do zera. Jak mu ufac? Po prostu tak się zawiodłam ze go nie chce widzieć.

Oczywiście nei powinien bez konsultacji, skoro się umawialiście. A na co wydał kasę?

Podpisze się aby było wiadomo ze to ja autorka. Zostawił na koncie 1600zł. z tego 1000 w tym miesiącu pójdzie. Umowa mu się konczy z koncem lipca. Do tego poszedł i pożyczył jeszcze 3000 od brata.

Ja na koncie nie mam nic. Bo kasa wejdzie dopiero na końcu sierpnia i to 1200zł. Wiec marnie. Budujemy się- miało być ze na razie stop. Ale tak mu teść nagadał ze poleciał do banku kase wziął I JESZCZE POZYCZYŁ OD BRATA...Z CZEGO MU ODDAMY? jestem w 3 trymestrze...dla dziecka niby mamy cos pokupowane ale dlaczego on to zrobil bez porozumienia? Skoro wczoraj wieczorem ustaliliśmy ze w tym roku już nic nie robimy..

Siedziałam i wyłam chyba z godzine. Dlaczego on tak zrobil. Tlumaczyłam mu. chociaż te kilka tysięcy powinno być razie czego...już raz byłam w szpitalu w 22 tygodniu. Jakby nie daj boze cos się dzialo to skad on teraz kase wezmie? Lepiej. robi studia jeszcze magistra i we wrześniu 2000 trzeba czesnego zaplacic. Po prostu się zawiodłam na nim bo wcale wsparcia nie czuje i jakiejkolwiek stabilizacji. O zaufaniu nie mowie bo już go nie ma po tym co zrobił.

Nawet mi o tym nie powiedział. Zobaczyłam przypadkiem bo cos mnie tknelo i weszłam na konto a tu szok. Poczułam się jakby mnie ktoś kopnal w żołądek:(:( tak mi źle.

Dlatego ja mam też swoje konto i moja wypłata idzie na moje konto ,mam wspólne z mężem ale wcale tam nie zaglądam i nic nie biorę .Przeważnie mówię że ma tyle i tyle przesłać na moje konto ja nigdzie nie idę z jego kartą bo jeszcze zgubie i jest ok .Ale jednak czuje się lepiej z własnym osobnym kontem .

tak, tak jest najlepiej osobne konta i nie ma problemu, ja lubię ciuszki on swoje znaczki. Ja polecam na lepszy nastrój http://www.elastyczna.pl

Co ja mam teraz zrobić? Nie mam ochoty go widzieć nawet ;(;(

No ale na co on wydał te pieniądze?

Kupił kilka dmuchanych lal :(

Dał ojcu i tamten za to kupił do budowy beton. Ojciec go cisnął aby więcej dał to się więcej zrobi. Tylko nikt nie pomyślał o tym ze dziecko się za 2 miesiące urodzi mężowi się konczy umowa z koncem lipca a my mamy gole konto.

widziały gały co brały budowa domu, ciąża, studia, wszystko naraz to niby czego się spodziewasz, zachowujecie się jak dzieci

Tylko umowa była inna. Miała kasa zostać. Wtedy było by wszystko ok. A on zrobił to za moimi plecami. Spakowałam mu torbe niech idzie do tatusia. Trudno Ja chce życ z odpowiedzialnym człowiekiem. Który się liczy ze mną a nie z teściem.

Tak mi zle. Naprawde mu spakowałam tą torbe. niech idzie w cholerę. Ja zawsze się z nim licze a on robi takie głupoty:(

nie zazdroszczcze, ale pamietaj ze nie mozesz sie denerwowac bo jeszcze urodzisz za wczesnie.. a maz faktycznie nie zachowal sie zbyt fajnie...pogadaj z nim na spokojnie..a swoja droga jest bardzo podatny na wplywy innych, tak mi sie wydaje z tego co przeczytalam..

a maz bedzie mial przedluzona umowe czy zostanie bez pracy??

A co Ty sie przejmujesz ? Wydal kase to niech teraz glowkuje co zrobic w koncu to on jest glowa rodziny i pwoinien o nia dbac.

daj spokój, w końcu nie wydał na p*****ly; jest sezon letni, chłop zawsze jakoś moze na boku dorobić......

Ciesz się! Popieram tego powyżej. Sezon letni, róbcie jak najwięcej, ojciec też ma trochę rację. Jeszcze go spakowałaś....przestań się fochać, im więcej teraz zrobicie tym potem się szybciej tam wprowadzicie. Dziecko się urodzi to zobaczysz, że budowa Wam stanie na długie miesiące.

Z czego mam się cieszyc? Ze robi cos za moimi plecami? Ze zostaliśmy prawie bez pieniędzy? Ze nie mogę ufac własnemu mężowi?

Z umową nie wiadomo 50/50. Dopiero będzie wiadomo na koniec miesiąca :(

co wy za głupoty piszecie? gdzie chłop dorobi? nie wszedzie idzie dorobic, a jak nawet to tlyko w sezonie letnim i co potem? budowa domu nie zając nie ucieknie, a mąż taka ciota, że tatusia tylko sie słucha? ma żone, zaraz dziecko rpzyjdzie na świat a jak czytam komentarze typu "widziały gały co brały" to mi sie niedobrze robi

Widze ze chociaż jedna osoba rozumie o co mi chodzi. Zobaczymy jak wieczorem przyjedzie :( ale torba stoi spakowana. Naprawde nie mam ochoty z nim rozmawiać. Jeszcze jak zadzwoniłam do niego i pytam dlaczego tak zrobil to mnie zwyzywał od histeryczek i ze on mi specjalnie nie powiedział bo wiedział co powiem...no proszę przecież tak się nie zachowuje odpowiedzialny mąz i przyszły ojciec. Dam mu w reke toboły i powiem aby się zastanowił bo z takim człowiekiem nie chcce zyc i tyle. Bo ja nie mysle tylko o sobie...a on sama nie wiem o czym myśli.dom domem. Ale gołymi murami się rodziny nie wyżywi.

dam do przeczytania to mojemu mezowi niechzobaczy jaka ma fajna zonke a nie histeryczke jak autorka. wspolczuje twojemu mezowi , naprawde.

ale tez mi z autorki histeryczka. Maż za chwile będzie bez pracy, za 2 miesiące urodzi sie dziecko a debil wyczyścił konto, pozyczył 3 tys i zadowolony - tlyko z czego? z czego utzymaja siebie i dziecko?z tych 1200 zł? a jeszcze za 2 miesiące maja zapłącić 2 tys za studia męża. Nie słucham autorko tych wrednych bab, ktore Cie wyzywaja od histeryczek. Chyba nie wiedza co piszą. One pewnie byłyby zadowolone, że ich mąż traci pracę, czyści wspólne konto i jeszcze 3 tys pożycza i daje to tatusiowi bo tatus tak chce.

co za p***a , a skad ty go chcesz wywalic , kto jest wlascicielem miszkania , i czy ma meldunek , ja ma mozesz go cmoknać w d**ę .

Ciekawe to niby dlaczego. Bo mój mąż nie myśli racjonalnie? Bo uważa że pieniądze się znajdą? Z drzewa przepraszam spadną? Pokaż swojemu pokaz. Zobaczy jaką ma głupią pusta żonke bo przyzna mi racje-ale skoro ty uważasz ze poztaw się z zastaw się jest ok.... Nie powinno się zostawać bez kasy. Jak twój maż jest mądry to mi się nie będzie dziwił.

a ona co ? nadstaiła d**y i teraz o nią wszyscy dbajcie bo urodzi bachora ? a gdzie jej praca nieroba , gdzie jej pieniadze , co sobą reprezentuje ? darmoznad i pasorzyt

Nie jest zameldowany a mieszkanie nie jest jego. Moje jest w połowie.W połowie mojej mamy.