Kolezanka sie obrazila, bo nie chcialam urlopu przelozyc

Pretensje kolezanki z pracy sa nieuzasadnione. Zapewne te Twoje dwa tyg jej najbardziej pasuja i dlatego tylko Ciebie atakuje. Moja mama dwa czy trzy lata temu ustapila kolezance bo jej sie tamtej szkoda zrobilo i w rezultacie miala jeden tydzien wolnego w czasie kiedy moj ojczym mial dwa ( chciala wziac dwa razem z moim ojczymem). Ale juz kolejny rok i w tym roku bierze dwa w tym samym terminie co moj ojczym i ma ze tak powiem w d... czy tamta kolezanka wtedy potrzebuje czy nie ( chociaz nie kloca sie, tamta kolezanka wziela urlop wczesniej po prostu, bo moja mama jej powiedziala ze raz moze ustapic ale na przyszlosc niech tak ustala urlop wczesniej zeby pozniej nie zmuszac jej do zmian swoich planow). W Twojej sytuacji skoro wykupisiscie urlop na ten termin to nie ma nawet o czym dyskutowac. Chyba ze kolezanka pokryje Wam urlop we wrzesniu to moze bym sie zastanowila ;) Tez mam dziecko i tez chodzil do przedszkola a od wrzesnia idzie do zerowki ale gdybym nie dala rady wczesniej zalatwic sobie urlopu na lato to musialabym sie z tym pogodzic i po prostu za rok pilnowac by dostac urlop w dogodnym dla mnie terminie. Owszem bardziej pasuje mi lato bo syn ma wolne ale nie czuje sie uprzywilejowana do letnich wakacji z tego powodu.

Po pierwsze- jeżeli ktoś planuje wakacje, to raczej planuje je dużo wcześniej. Po drugie- nie od dziś wiadomo, że okres wakacyjny, jest okresem gorącym i o urlop- również trzeba zadbać dużo wcześniej. Po trzecie- nie od dziś wiadomo, że od września dzieciaki chodzą do szkoły, więc tak twoja koleżanka, to chyba z choinki się urwała. A zwróci Ci kasę, za odwołanie Twoich wczasów albo o przełożenie terminu? Nie sądzę. W obecne pracy takiej sytuacji nie mam, bo wypisuję wniosek urlopowy i idę na urlop:), natomiast w pracy wcześniejszej dogadywaliśmy się miedzy sobą tak, żeby było dobrze dla każdej z nas, no i żeby nie było napiętej atmosfery w pracy. Dziwi mnie podejście tej koleżanki.