Bylam tydzien temu na weselu gdzie byla para z malym dzieckiem

i nie na weselu ;-)

a powiedzcie mi dlaczego mnie nazywają w domu(babcia) złą matką, bo np zostawiam dziecko na całe dnie? nie prasuje? nie karmie piersia? zostawiam na cale dnie-od czasu do czasu i nie pedze na zlamanie karku tylko ide do fryzjera i staram sie poswiecac sama sobie czas. "nie z tych" a z jakich? moja daleka znajoma wpadla gdy kubus miał 4miesiac.teraz weronika ma rok, kubus 2,5. nikomu dzieci nie da, nie zostawi malą nadal karmi, a jej mąz popyla na siłownię bo on ma PASJĘ A ONA JEJ NIE MA. JEJ WYSTARCZĄ DZIECI. czy kazda kobieta jest inna?jak trzeba kochać, całym soba czy jakąś częśc zostawić dla siebie? ja bym mu dala silownie, a ja to co? ale ona nie zostawi nikomu!kaska?a gdzie tam, z niej lwica nie matka.

a ja mam pasje, nawet nie jedną: -jezdze rowerem wieczorami -czytam ksiazki historyczne, po ktore jade sto km -wole poczytac jak wyprasowac -i lubie wiele innych rzeczy

temat to prowo, żadne roczne dziecko nie wytrzma na weselu, wieczorem musi spać, i kto roczniaka piersią karmi? jak ktoś nienawidzi dzieci, matek rodziny, to niech siedzi w kącie i płacze nad sobą, a nie zakłada nędzne nieprawdziwe tematy

07:37] [zgłoś do usunięcia] in-flagranti a ja mam pasje, nawet nie jedną: -jezdze rowerem wieczorami -czytam ksiazki historyczne, po ktore jade sto km -wole poczytac jak wyprasowac -i lubie wiele innych rzeczy ... x Bardzo rozsądna z Ciebie mama i kobieta. Nie można całej siebie oddawać ani dzieciom ani mężowi, jakąś cząstkę siebie trzeba mieć TYLKO dla siebie. :)

dlaczego ta dzieciarnia tak nie lubi rodziny, matek, małych dzieci? kto wam wpaja nienawiść do wszystkiego związanego z macierzyństwem, rodziną, wiarą, czystością? Każdy ma prawo żyć jak chce, jesli innym, nie robi krzywdy. A na wesele można póść z trzy-czterolatkiem, taki maluch zanim padnie to troche sie pobawi i jest na weselu uatrakcyjnieniem.

A na wesele można póść z trzy-czterolatkiem, taki maluch zanim padnie to troche sie pobawi i jest na weselu uatrakcyjnieniem. x x Dziecko ma być atrakcją na weselu? Gratuluję poczucia humoru [ mam nadzieję, że to był żart] :(

ależ skąd, wesel widziałem z pięćdziesiąt, taka bawiąca sie grupka maluchów, zanim padna i mamusie poodwożą je do domów to moim zdaniem uatrakcyjnienie. dlaczego to ma być żart? najlepsze imprezowanie zaczyna sie po północy, te maluchy już wtedy dawno śpią.

03] [zgłoś do usunięcia] gość ależ skąd, wesel widziałem z pięćdziesiąt, taka bawiąca sie grupka maluchów, zanim padna i mamusie poodwożą je do domów to moim zdaniem uatrakcyjnienie. dlaczego to ma być żart? najlepsze imprezowanie zaczyna sie po północy, te maluchy już wtedy dawno śpią. x Ja uważam inaczej, wesele to nie jest miejsce dla małych dzieci, to jest zabawa dla dorosłych. Ślub, czy w kościele czy w urzędzie - tak. Natomiast wesele już nie.

wesele to imreza kkilkunastogodzinna, ja będziesz miała kilkuletnie dzieci, to co, zabronisz im póść na wesele jakiejs cioci czy wójka i żeby sobie potańczyły ? przecież to bez sensu wesele to impreza przede wszystkim dla rodziny. I co, na wesele wstęp dzieciom wzbroniony? Ma nadzieję, że żartujesz.

ślub w urzędzie, dziecka nie interesuje, tylko sie nudzi. a gdzie najlepiej zacząć naukę tańca jak nie wśród rodziny na rodzinnej imprezie? Wesele to w rodzinie święto. Czyli co, twoim zdaniem ile trzeba mieć lat, żeby móc iść na wesele, 18???

na wszystkich weselach na jakich byłem, bawiły sie też dzieci, nie pamiętam, żeby było inaczej.

a nie irytujace, wiecej luzu, zwlaszcza ze ta kobieta byla b. otwarta do obcych ludzi, nieraz na weselu siedza nieznajomi obok siebie i ani be ani me widac ze nie masz dystansu do siebie ani poczucia humoru i nie lubisz ludzi

Czytając niektóre wpisy "ucywilizowanych" pań dochodzę do wniosku, że gdyby nie znalazłby by miejsca na karmienie, dziecko by zmarło z głodu. Karmienie jest czymś naturalnym i zawsze było. Oburzać się mogą jedynie kobiety, które powinny zostać poddane sterylizacji. Przecież nie można dopuścić do sytuacji w których owe "nieskalane" nakarmiły by dziecko w miejscu publicznym.

"Bardzo rozsądna z Ciebie mama i kobieta. Nie można całej siebie oddawać ani dzieciom ani mężowi, jakąś cząstkę siebie trzeba mieć TYLKO dla siebie." A moja żona dzieli swoje pasję z nami - czyli mężem i dziećmi. Jakoś nie uważam aby to było coś nie dobrego.

tez nie lubie jak kobiety weywalaja cycki przy ludziach, no moze gdzies w parku na laweczce w ustronnym miejscu to jest ok, ale tam gdzie pełno ludzi to jest wstrętne, pamiętam jak kiedys taka młoda mama , strasznie grube dziewuszysko(upasiona od zawsze a nie po ciąży) weywalila cycki i zaczela karmic swoje 2 miesieczne dziecko, sama brodawka byla taka wielka ze az dziecko nie moglo jej zlapac, ona tego wielkiego cyca WLOZYLA DO BUZI DZIECKA A JA MUSIALAM UCIEC BO PRAWIE ZWYMIOTOWALAM, sama mam dzieci ale nigdy nie karmilam przy ludziach , moje znajome tez robily to jakos tak zeby sie zaslonic albo odwrócic, nie wywalaly sie jak maciory po oprosieniu, asle niektore kobiety zachowują sie tak jakby zyły w jaskiniach, no i to opowiadanie o kupkach wymiotach dziecka i o porodach, każdy musi tego wysłuchac, niedobrze sie robi.

pobierampliki "Bardzo rozsądna z Ciebie mama i kobieta. Nie można całej siebie oddawać ani dzieciom ani mężowi, jakąś cząstkę siebie trzeba mieć TYLKO dla siebie." A moja żona dzieli swoje pasję z nami - czyli mężem i dziećmi. Jakoś nie uważam aby to było coś nie dobrego. x Nie uważam, że to coś niedobrego, bo różni są ludzie i różne związki. Ale ja osobiście czułabym się stłamszona, osaczona gdybym nie miała swojego marginesu, gdzie mam tylko coś swojego, gdzie innym jest wstęp wzbroniony.

Karmienie piersią popieram.Nic nie zastąpi tak pełnowartoścowego pożywienia,ale żeby obnażać się publicznie to wstrętne.Może temu maluchowi się jeszcze ulało,Rozumiem obecność starszych dzieci ,ale roczne mogło przebywać 3-4 godz. a potem do łóżeczka.Głośna muzyka,hałas to nie komfortowe dla malucha.

mnie takie coś też obrzydza. i ten laktacyjny terroryzm, że niby matki polki z uwiązanym dzieckiem do cyca to nad jednostki - horror. sama spodziewam się dziecka, ale mam nadzieję, że mi tak nie odwali :o

"młoda mama , strasznie grube dziewuszysko(upasiona od zawsze a nie po ciąży) weywalila cycki i zaczela karmic swoje 2 miesieczne dziecko, sama brodawka byla taka wielka ze az dziecko nie moglo jej zlapac, ona tego wielkiego cyca WLOZYLA DO BUZI DZIECKA A JA MUSIALAM UCIEC BO PRAWIE ZWYMIOTOWALAM, " No proszę kolejny chodzący ideał. Karmienie to natura, jak widać nie dla wszystkich. Jeżeli ktoś, w tym przypadku pseudokobieta - wymiotuje na obraz karmienia dziecka - powinna się poddać sterylizacji aby takie gówno się nie rozpłodziło.

to paradowanie z gołym cycem i uwieszonym przy nim dziecku to tragedia i żenada. Te matki w ogóle nie wiedzą co to dyskrecja, odrobina smaku i szacunek do drugiej osoby. Tez jestem kobieta, 2 razy rodzilam ale prędzej pod ziemię bym się zapadła nic robiła z siebie taki cyrk. No, ale trzeba jakoś zaistnieć, prawda tłumoki? na dodatek dziecko roczne na weselu do póżniej nocy - co za prymityw. Takie nie powinny rodzić bo nei wiedzą co to macierzyństwo.

Niektóre kobiety przed ciąża mają takie placki że podczas laktacji ,chcą pokazać że w końcu mają cycki.Eksponują je wszem i wobec.

niedawno rozmawiałam na drodze z koleżanką - ja na chodniku o na na swoim podwórku, podeszła do niej 1,5 roczna córka i to samo - mama cycy. młoda się wspieła na płot i do bluzki się dobiera, a ta cyca na wierzch i dumna z siebie. horror :D :o

Karmienie piersia to jest tak samo intymna czynnosć jak np. sikanie. Ciekawa która normalna odważy sie sikać przy ludziach. Jeśli tak to dewiantka kompletna i takie zaraz straz miejska czy policja pogonią i ukarzą. Toples na ulicvy czy stole też zakazany...... to o co chodzi z tym wywalaniem cyca?

Roczne dziecko je juz stale pokarmy, wiec tak-obrzydza mnie karmienie juz takich dzieci, zwlaszczaq w2 miejscach puplicznych. Co innego male niemowle. Sama bylam swiadkiem w przychodni, jak dziecko 18 miesieczne zaczelo sie do magac "cycy"-matka wyjela i zaczela ggo karmic, na lezaco, jak dzdzke. A gdy poweidziala, ze doasc, to maly zaczal ja szarpac za bluzke, bo chcial jeszcze.yslalam ze sie porzygam, bo sie dzialam naprzeciwko nich.

co nie ktore z Was tak bronia publicznego karmienia,bo pewnie same chodzicie,jak maciory z cycem na wierzchu.Przewaznie piers matki karmiacej jest zylasta,nabrzmiala,ciezka z wielkim czerwonym,dlugim i od ssania sutem.To jest brzydkie,a wrecz fuj.Ktorys tluk wyzej pisal,ze dziecko z glodu moze umrzec?Jak sie nie chce mleczka przygotowac w butelce,to pewnie tylek tez ciezko podniesc,by odejsc. Co do zabierania dzieci na wesele,to,owszem,ale takie,co rozumieja,ze to zabawa,tj.od 5 lat.

staram sie byc tolerancyjna. ale cycowe mamy czuja się lepsze, do kiedy karmisz? -jak najdluzej-rzucone z calego serca. mam pasje, jestem zasrana egoistką.

Popieram wszystkie mamuśki , które wiedzą co to wstyd ,ogłada,szacunek dla innych i nie demonstrują swojego biustu publicznie podczas karmienia.

Czy kiedykolwiek któraś z was widziała aktorkę czy jakąś celebrytkę zeby wywalała swoje cyce zeby nakarmić dziecko??? Bo ja nie. Robią to zwykle prostaczki, które nie wiedzą co to dobry smak i szacunek do siebie i innych. Bo jak inaczej nazwać kogoś kto na siłę przekonuje cię że to co robi jest super i cool jak ty wiesz że to niesmaczne że nie powiem obrzydliwe. Troche pokory i więcej wstydu bo to wcale nie piękny widok, wręcz przeciwnie. Inaczej wygląda matka karmiąca w domu czy na ogrodzie a inaczej siedząca przy stole między gośćmi czy na ulicy. Zawsze znajdzie sie miejsce żeby dziecko nakarmić, nie muszą to być od razu aleje Jerozolimskie.

To wina hormonów ,jeszcze im się nie uspokoiły to i nie wiedzą co to taktowne zachowanie.