Zatrucie alkoholem a kac..

Nawet nie wiem jak zaczac... Duzo pije, fakt.. ale nie tyle co znajomi.. Oni sa energiczni, zywi nawet po najwiekszej libacji.. a ja? 2 dni z glowy..wymioty, zawroty glowy, kolatanie serca.. czym to idzie i jak sobie z tym radzic?

ile srednio tygodniowo?

przestań chlać pijaczko - masz kurvva problem

Bo sztuka w niedopuszczeniu do powstania kaca.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4482677&start=105090 tutaj zapytaj.

ja czesto nie pije ale jesli juz to mam tak samo jak autor/ka tematu :/ po prostu umieranie nastepnego dnia

Nie rozumiem ludzi pijących.Po co pijecie bez umiaru? Żeby potem chorować? Jesteście żałośni! Nie znoszę pijaków i nie mam litości dla nich!

Najlepszy sposób to przestać pić :d

mam ten sam problem ale ja pije nieprzerwanie od zeszlej soboty. wczoraj wymiotowałam strasznie a oto obrazek, ktory u nas w pokoju nie zmienia sie od tygodnia http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/388ab6b52007556c.html#

Masz bardzo ładne kanapki. Mniam!

wujek mojej współlokatorki robił :D przyjechał tydzień temu z jakimś kolegą, niby jakies sprawy mieli załatwiać a siedzą tu non stop, raz poszli gdzies coś załatwiać a tak to ciągle piją z nami

tu lepiej widac kanapki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d8e4addb0cf06ed4.html

ale patologia na tym zdj