Kontakt wzrokowy z kobietą?

Witam, mam pytanie do kobiet. Jak to jest z tym waszym kontaktem wzrokowy? Miałem dwie sytuacje gdzie utrzymywałem kontakt wzrokowy z dziewczynami na uczelni, wydawało mi się, że są chętne na spotkanie a rzeczywistość wyglądała niestety inaczej. Pierwsza, do której podszedłem porozmawiać, po krótkiej rozmowie powiedziała, że ma chłopaka i możemy jedynie pójść na koleżeńską kawę. A ewidentnie spoglądała na mnie, niejednokrotnie na korytarzy, a ja na nią. Druga dziewczyna podobnie, wymieniliśmy się spojrzeniami niejednokrotnie, a gdy skończyła się już uczelnia postanowiłem poszukać jej na facebooku i zagadać, niestety znowu okazało się, że ma chłopaka. Jak to w końcu jest z tymi spojrzeniami? Gdyby mnie ktoś zapytał to powiedziałbym ze 100% pewnością, że coś jest na rzeczy i te dziewczyny są chętne na spotkanie.

po prostu kobiety kiedy gadają patrzą człowiekowi w oczy. Faceci gapią się na cyce albo patrzą w dal

hahahhaa.....to ze ktos ci sie patrzy w oczy to znaczy ze sie w tobie zakochał?????? to we mnei sie podkoc**ją wszyscy wokol mnie,przechodnie,pani w slepie,kierowca autubusu,wszyscy sasiedzi.....to normalne i ludzkie ze ktos ci sie patrzy w oczy. Chyba wcale nie znasz kobiet..jakby byla zainteresowana to .lazila by za tobą,tam gdzie ty,kleila by sie do ciebie...popisywala i chcialby zaimpiknowac...,albo przeciwnie peszyłbys ją i wstydzilaby sie ci patrzyc w oczy.!!!! :P A zwykle patzrenei w oczy NIC nie znaczy...moze sie upiertdoliles czekoaldką?