pogrzeb byłej żony mojego męża

I nie pomyślała, że na stypie będzie przede wszystkim rodzina zmarłej, dla której autorka niekoniecznie będzie mile widzianą osobą.

rodzina męża nie jhest rodzina zmarłej, jego bracia z zonami na bank raczej nie, chyba ze był w związku kazirodczym.

a może mąż jest mądrzejszy i zdaje sobie sprawę, że to nie najlepsza pora na to by integrować swoją obecną żonę z poprzednią rodziną?

a ponadto ostatnio byłam z mężem na pogrzebie teścia jego bratanka i wiecie co? była rodzina zmarłego. tak jest na pogrzebach. ale bylismy tez my i sporo rodziny bratanka. wyznaczanie palcem kto ma przyjśc a kto nie jest chore.

jeżeli tak załatwia sprawę to nie njest zbyt mądry. a pozatym moim zdaniem zaingerował w byłą rodzinę jak odszedł i sie drugi raz ozenił, zafundował dzieciom macoszke. teraz już za późno na rozmyslania o tym zeby nie ingerowa c

19.07.13 [zgłoś do usunięcia] gość rodzina męża nie jhest rodzina zmarłej, jego bracia z zonami na bank raczej nie, chyba ze był w związku kazirodczym. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx nie chodzi o byłego męża i jego rodzinę. Na pogrzebie będzie rodzina zmarłej kobiety - rodzeństwo, dzieci, może rodzice, krewni - rodzeństwo byłego męża to już nie rodzina. Nie wiadomo jakie stosunki ich łączą, nie wiadomo jak przebiegał rozwód - żale i gorycz mogą nadal mieć miejsce. Kiedyś jednak byli sobie bliscy a potomstwo ich łączy dlatego idą.

dorosłym dzieciom zafundował macochę? I co karmi ich i odziewa? A może mają te dzieciątka ją w tyłku?

Pogrzeb tej kobiety na pewno organizują jej dzieci, na pewno w organizacji nie bierze udziału jej były mąż. On i jego rodzina są tylko uczestnikami. Widocznie autorka nie jest mile widzianym gościem i organizatorzy nie życzą sobie jej obecności. Szczerość jest ważna w związku, mąż bez owijania w bawełnę wyraził swoje stanowisko. Dosadnie, ale widocznie autorka już szykowała kreację na rodzinną biesiadę.:D

on i jego rodzina :) żona jest jego rodzina o ile wiem

wiesz. co innego wyrażenie swego stanowiska, nawet dosadnie choc to akurat o klasie nie świadczy, a co innego wymagać od kogoś aby sie temu syanowisku podporządkował

a że dorosłym dzieciom zafundował macoche, cóż. to jak dzieci dorastaja to zona wujka przestaje być ciocia? dobre :) a jak wujek wyjdzie drugi raz za mąż? albo siostra? to jak rodzeństwo dorosłe to już szwagra nie mają? dobre :)

jak nie chciał pajac afrontów i nietaktów mógł się nie żenić drugi raz. a nie teraz fochy stroi i na swoją zone przerzuca odpowiedzialność za to, że narobił bałaganu w swoim zyciu. ona nie musi sie tym przejmować. d*pek że szkoda gadać

Droga Ewo.Nie czytalam wszystkiego.Nie wiem jakie bylu uklady miedzy mezem a jego ex i toba. Jednak uwazam ze jesli jestes zona,powinnas "wystacpic"na takiej uroczystosci-jesli tego chcesz. Jako zona nasz prawo byc z mezem.Rodzina nie moze ci tego odmowic. Maz szanujacy zone nie odstawia jej na boczny tor,gdy mu tak wygodniej. Szanuj sie kobieto.Jego byla,nawet jako nieboszczka nie moze gorowac nad waszymi decyzjami.

to chyba już po pogrzebie? Chyba nie czekają z pochówkiem przez 2 tygodnie aby autorka sie mogła okreslić? Ciekawe czy pobiegła na pogrzeb aby pilnować swojego chłopa przed zmarłą? Może niech napisze ? A ja dziwię się takim kobietom co mają wątpliwości w sprawie dobrego wychowania i nie wiedza jak się postępuje w takich kwestiach jak pogrzeb żony i matki ich wspólnych dzieci. Upadek obyczajów >???????

ako zona nasz prawo byc z mezem.Rodzina nie moze ci tego odmowic. Maz szanujacy zone nie odstawia jej na boczny tor,gdy mu tak wygodniej. Szanuj sie kobieto.Jego byla,nawet jako nieboszczka nie moze gorowac nad waszymi decyzjami. x x x WALKA z TRUPEM

Walka z trupem walka z trupem he he he

poczujcie sie jak ona,dlaczego niektorym przychodzi tak latwo oceniac innych,pozdrawiam wszystkich niezyczliwych,oddajacych swoje flustracje,a Ty sie trzymaj ine daj sie

idiotko:-O

Raczej niech trzyma mezusia na smyczy .Bo pewnie jak by sam sie pojawil na pogrzebie ex zony ,to zostalby na jej grobie .Nie wiem skad sie biora tacy nietaktowni ludzie .Brak kindersztuby .

czy ktos z was moglby powiedziec cos o zakladzie pogrzebowym www.koperski.com.pl? jestem z warszawy i wlasnie bede przygotowywac ceremonie pogrzebowa, ale nie wiem do ktorego zakladu sie zglosic, echh... nie sadzilam, ze cos takiego przyjdzie mi robic.

dokladnie Jasne http://s.haza.fr/r

Dziwna sytuacja, raczej niespotykana. Raczej chyba słusznie mąż stwierdził. Zawsze wszystko zależy od sytuacji. Jak mój dziadek zmarł i pochowaliśmy go z pomocą zakładu www.pogrzeby-vektor.pl, to na jego pogrzeb nie przyjechała rodzina ze strony jego brata z którym był skłócony. Może to i lepiej...

Ja nie udał bym się na pogrzeb byłej żony. Skoro się rozwiedliśmy to jesteśmy dla siebie obcy. Chyba ,że mimo rozwodu łączyła nas przyjaźń .Jest to jednak mało prawdopodobne. Wspólne dzieci to za mało by udawać się na pogrzeb byłej żony. Jest to jednak decyzja indywidualna i nikt nie może jej negować , nawet żona obecna.

Ja też nie udałabym się na pogrzeb byłego męża. Po co? Od rozwodu minęło tyle czasu, ze ja nawet nie pamiętam jak on wygląda. Od dawna mam drugiego męża, a eks maż od niedana ma nową żonę i to ona go pochowa , anie ja. Przecież śmiesznie by to wyglądało, gdybym to ja była na pogrzebie eksa sama bez obecnego męża, a jego nowej żony by nie było, bo to niekatolickie.

ja się udałam, mimo że rozstaliśmy się w nieprzyjemnych okolicznościach. ale nie chciałam żeby stare żale się odezwały, dlatego przez wzgląd na przeżyte razem lata i szacunek poszłam... ceremonia z http://www.hadeslublin.pl/ była skromna i z klasą.

ja nawet pomagałam organizowac mezowi pogrzeb byłej zony. była zona, to była zona, ale w takich chwilach nie ma co patrzec na jakies dawne nieporuzmienia, poza tym wychowujemy razem nasze dzieci i jej córkę, która jakby nie aptrzec została wspolsierotą, wiec ciężko byłoby odmówić pomocy w takim tragicznym momencie. Ten zakład pogrzebowy http://www.dpsz.pl/, zajął się na szczęście wszystkim.

zapomnialam .ze jak napisze slowo na m to zostanie one uznane za spam po co wyciagacie stare tematy ? Maly ******* forum ?

a ktoś słyszał o zakładzie http://www.kalla.lublin.pl/ ? mieszkam pod Lublinem i nie wiem do kogo się zgłosić w sprawie pogrzebu. nie wiem od czego zacząć... a tu tyle formalności...

szczesciara...masz babe z glowy..tez bym chciala zeby szlag trafil ex zone

Uważaj karma lubi wracać.....