maz chce zebym go zdradzila...

witam.Mam pewien dylemat i prosze o rade tych,ktorzy sie znaja na temacie.Chodzi i sex i zdrade kontrolowana.Do rzeczy: Moj maz jakis czas temu wyznal ze podniecaloby go jakbym poszla do lozka z innym.Jeszcze wczesniej zaproponowal mi trojkat 2m+1k,zgodzilam sie.Mamy juz trzy takie uklady za soba. Jego to mocno kreci. I kiedys wspomnial ze chcialby zebym jego zdradzila,ale powidziala mu o tym potem.Ze go to podnieca.Od razu odmowilam ale przyznal ze mnie to podniecilo,myslalam o tym potem ale odmowilam tez z przyzwoitosci.Potem jeszcze nieraz o tym wspominal.Jakis czas temu calkiem na trzezwo w czasie sexu zapytal dlaczegi tego nie chce,ze mozemy poszukac kogos do mojej "zdrady". Ze czemu nic nie robie w tym kirunku jesli to mnie podnieca.Zbylam temat... byla cisza.Ale od niedawna zaczal do tego wracac przy prawie kazdym sexie i widze ze on jest bardzo chetny i zdecydowany.Wczoraj wyznal mi fantazje o tym. Nie godze sie bo jednak mimo wszystko boje sie ze w trakcie albo po mu sie cos odwidzi,ze cos sie zepsuje.Ale puki co widze ze on bardzo tego chce a ja chce spelniac jego fantazhe,marzenia.Uwielbiam go podniecac... co robic,ulec czy jednak nie? doradzcie.Moze panowie obeznani w tym temacie tez sie wypowiedza?

skoro miałaś już innego faceta w trójkącie to tak jak z innym sama - co za różnica podobało ci się?

Ja tak miałam ostatnio. Chłopak namówił mnie na seks z jego kolegą, sam miał się tylko przyglądać ale nie wytrzymał i się dołączył - wyszedł trójkąt, podwójna penetracja :D

no mialam ale to byl trojkat, maz w nim tez uczestniczyl. A tu chodzi o pujscie z kims do lozka bez udzialu mojego meza.On marzy o tym zebym np jak wroce z pracu mu sie wypiela a on by poznal ze ktos juz mnie przelecial by go to podniecilo.Albo zebym mu powiedziala ze wychodze do kolegi zeby mnie bzykal.A on by grzecznie czekal na mnie w domu zeby po tamtym mnie przeleciec.Lub zeby nakryl mnie z innym w lozku jak wraca do domu....wszystko go to podnieca bardzo,mnie tez ale jednak mam obawy i sie boje.

Jeśli to nie prowo to nie wiadomo czy powiedzieć wam, że jesteście ześwirowani czy ci zazdrościć :D :D :D

A przy tych trójkątach nie miałaś oporów by cię bzykał inny?

No cóż jeden lubi jak mu muzyka cygańska gra, a drugi jak mu skarpety śmierdzą!!! Zaproponował Ci układ 2m+1k. Ty się zgodziłaś. Czyli spełniłaś jego zachciankę. Skoro piszesz że zrobiłaś to 3 razy to? To w jakimś tam stopniu Tobie ten układ pasował, prawda. Jego to mocno kręci. Ciebie też kreci jak sprawiasz jemu przyjemność. Ot taki dobry człowiek jesteś co to dobro czyni bliźniemu swemu. Prawie Matka Teresa z Kalkuty tyle że w innej branży. Twój maż jak widzę może jeszcze nawet nie wie ale? Rozwinął przykazanie Boże o jedno słowo?... NIE POŻĄDAJ ŻONY BLIŹNIEGO SWEGO NADAREMNIE:-) Na bank trafi ono do katechizmu!!! Uwielbiasz go podniecać i dla niego gotowa jesteś go zdradzić pod warunkiem że mu wszystko opowiesz!!! No i cacy!!! Nie myliłem się zacna i dobra z Ciebie kobieta jest!!! Aureolę już prawie i to zaocznie masz. A potem? No potem mu to spowszednieje i zechce abyś to robiła z tuzinem facetów, może tak lewatywę z tłuczonego szkła, albo gdzieś podwiesić pod sufitem i traktować jak ostatnią sukę. Jak mu co do łba strzeli to i ze zwierzakami i będziesz miała wrażenia jak Gagarin w kosmosie. Czy to zboczenie? A skądże! To powiedzmy taka nowa forma Kamasutry XXI wieku. Czy mnie ta Twoja historia zadziwiła? No co Ty! Prawo boskie mówi kochajcie się. No Wy akurat pojmujecie to w dosyć specyficzny sposób. Niewątpliwie tak z ciekawości bym zadał Twojemu facetowi pytanie czy aby go ktoś jak maleńkim był nie tłukł po głowie i? ... No nie przesadził z lekka. A Ty no jak w pisałem jesteś tylko dobrą i poczciwą kobietka która dla męża zrobi wszystko. Dla oburzonych? .... Ich cyrk i ich małpy. Jak im to pasi to i nawet z pawianami jaki problem też gatunek naczelnych a wrażenia mogą być nieziemskie! Życzmy zatem im samych uciech cielesnych, i tak im dopomóż Bóg!!! AMEN!!!

to nie prowo... to nie bylo tak ze maz mi zapfoponowal trojkat a ja od razu na to poszlam.Bylo duzo rozmow na ten temat wczesniej,podchodzilam do tego sceptycznie az okazja sama sie nadazyla,byl alko,luzna atmosfera i poszlo.A za jakis czas powtorka juz bardziej na luzie.Nie mialam oporow widzac jak maz sie tym podnieca.

jestem chętny

zdzichu a co. nie do konca rozumiem,ani ladu ani skladu ani sensu.Moze stresc swoja wypowiedz i do sedna? Powiem tak.Najbardziej w tym wszystkim podnieca mnie fakt ze meza to podnieca,ze sie tym jara.Sam sex z innym to sprawa drugorzedna.

kociczka, Ty na pewno nie zrozumiesz tego co Zdzichu miał na myśli... Ja za to nie cierpię na analfabetyzm wtórny i mnie jego wypowiedź bardzo rozbawiła ;)

Zdzichu ale się rozpisałeś :D

no wlasnie tego sie obawiam ale widze jak meza to kreci i sie zastanawiam.On jest pewny ze tego chce.

mimo calej mojej z****nosci, porno-odbiciom itp. tego typu ukladow nie rozumiem. moim zdaniem nawet trojkat prowadzi do rozluznienia wiezi miedzy zona i mezem.. kontrolowana zdrada, jak to nazywasz, to wg mnie krok w strone "wolnego zwiazku". maz jest z*****y i przygotowuje grunt pod zdrade po jego stronie. tez sie zgodzisz, ze on kogos pozna ? skoro chcial miec inne kobiety/mezczyzn to po co bral slub..

no ja wlasnie mam ten analfabetyzm wtorny i mam problem ze zrozumieniem tekstu zdzicha

Streścić? Lubicie te klimaty. On i Ty i jest ok. Nie zarzuciłem Tobie niczego. Nie rozumiesz co napisałem. Ani składu ani ładu ani sensu? Można napisać i vice versa a nawet WICE WERSAL!!! Piszesz o dylematach o obawach i o tym że się boisz? Czego? Skoro wszystko jasne jak światełko w odbycie podczas kolonoskopii!! Nie bój się zatem i bądź dzielna!!!

Rozumiałabym to jeszcze gdybyś robiła to dla siebie...:D

mi sie podoba jego propozycja i zrobilabyn to przedewszystkin dla niego ale sama tez bym czerpala z tego przyjemnosc

A powinnaś takie rzeczy robić przede wszystkim dla siebie

Zdzicho jest THE BEST:-) czasami tu na kafe buszuje ale ma facet na czym czapkę nosić!!!

Jeśli od pewnego czasu Cie na to namawia to raczej jest zdecydowany. To raczej zabawa dla ludzie w których związkach się wszystko układa i nie ma problemów w komunikacji pragnień czy problemów więc jeśli każdy problem potraficie przegadać i panuje między wami zdrowa atmosfera związkowi to raczej nie zaszkodzi. Moim zdaniem oczywiście. A jeśli chcesz znać opinie ludzi doświadczonych w temacie to odwiedź cuckoldplace, bo tu raczej spotkasz masę moralizatorów i ściemniaczy. Imho, mnie zdrada kontrolowana pociąga jako fantazja ale bałbym się wprowadzić jej w życie (pomińmy chwilowo brak partnerki). Największym problemem byłoby zaakceptowanie konkretnego faceta w roli kochanka. Powiedzmy, że nie każdemu chciałbym oddać żonę. W fantazji to nie jest duży problem, w realu raczej już tak. To wynika chyba z mojej chęci rywalizacji, może Twój mąż czuje się pewnie i nie myśli w tych kategoriach a więc i taki problem go nie dotyczy ale chyba warto byłoby zapytać czy nie będzie miał problemu gdy to będzie jakiś jego kumpel albo ktoś kogo by nie polubił. Owocnego pożycia ;)

Dlaczego tyle osob wypowiada się w temacie o którym nie ma zielonego pojęcia. Taki urok forum każdy myśli że Jego światopogląd jest najlepszy. Aktorko jeśli jeszcze tu zaglądasz odezwij się to się wypowiem co zrobić.teraz z telefonu pisze mi się źle

Oj zycie:( jedne maja dwoch facetow w lozku a drugie ( czytaj ja ) od lat nikogo :(

n ie masz nikogo? czyli sie nie starasz:)

kociczkaa:0 i jak tam juz poszło?:)))

Ja juz bez namawiania meza trzy razy to zrobilam bo bym sobie nie wybaczyla ze jak mloda bylam to innego w sobie nie wlozylam i jeszcze to zrobie tylko jak mi wszystko z pasuje. Bo niema jak czasami dyskretnie sobie odmienic

zagladam tu ale teraz niemam czasu pisac Na pewno zajrze dzis wieczoren.Dziekuje wszystkim za wypowiedzi.

Ja swojemu powiedzialam ze jak to bede miala zrobic to bez jego namawiania to zrobie z tym co mi bedzie pasowal a on mnie pod jakiegos faceta nie bedzie wpychal bo nie jestem jego wlasnoscia,od tego czasu jest spokoj

@ga23 O wpychaniu wbrew woli raczej nie może być mowy. Ale z czego mi wiadomo to wybór kochanka pozostawia się zawsze kobiecie, względnie wybiera razem. Chyba, że sam fakt namowy do zdrady odbierasz jako wpychanie pod kogoś? W takim razie rozumiem, choć wydaje mi się, że powinnaś lepiej wytłumaczyć mu swój punkt widzenia a nie tylko uciąć dyskusje. Tłamszenie czegoś w związku niezbyt mu służy, a Twój partner raczej trochę o tym myślał skoro już zdecydował się podjąć temat. Zdrada kontrolowana to z reguły dzielenie się emocjami i przeżyciami co widać w wypowiedziach osób to praktykujących. Dla faceta bywa to dowód, że ma atrakcyjną i pożądaną kobietę., która po dobrej zabawie do niego wraca. Czasem opiera się to na pewnej formie uległości mężczyzny wobec partnerki czy nawet kochanka. Także układy są różne w zależności od tego co kogo w tym kręci. Tak sobie teraz pomyślałem, że czasem bywa to też i takie wpychanie pod kogoś (z czytanych relacji) ale raczej w formie, że kochanek jest już zaakceptowany a mąż tylko wypycha kobietę do częstszych kontaktów. Co komu pasuje :P

Ja tez z swoim mam ostatnio problem a jestesmy dopiero 4 lata malzenstwem,wkoncu mu powiedzialam jak go juz nie pociagam to sie rozstajemy,a dopuki zyje to na jego zyczenie nie bede sie nikomu podkladac