Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matka a decyzje

Polecane posty

Gość gość

Witam serdecznie, mam w sumie problem i chciałabym by ktoś obiektywnie na niego spojrzał. Otóż wszystko dosłownie konsultuje z matką. Jestem już dorosłą kobietą - mam 28 lat a pytam się jej czy np iść na wesele do koleżanki, o pracę o wszystko. A ona nie jest zbyt chętna do odpowiedzi. Czuje, że uważa mnie za niedorajdę życiową. Po prostu zależy mi na jej opinii i chciałabym by ją wyraziła a nie decydowała. Po każdym telefonie do niej czuje się jak zero. Jak na przykład teraz chciałam żeby wyraziła zdanie na dany temat a ona zmieniła temat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ciebie rozumiem
odetnij pępowinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tak muszę zrobić. Tylko boli mnie to, że ważna dla mnie osoba olewa moje problemy. Tak jak już wspomniałam, chciałabym by czasem wyraziła jakieś zdanie na dany temat i tyle. Ale faktycznie musze chyba to zmienic i będziemy rozmawiac o pogodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ciebie rozumiem
najwyrazniej ona nie ma potrzeby uczestniczenia w Twoim zyciu w takim stopniu jak Ty bys chciala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie wydaje mi się, że nasza relacja jest bardzo skomplikowana. Otóż w sumie to ona do mnie przeważenie dzwoni pierwsza nawet co drugi dzień. I pyta co słychać. No to opowiadam. Gdy np mówię o jakiś błahych sprawach typu pogoda co dziś zjadłam czy za przeproszeniem byłam w kibelku to jest ok. A jak mam jakiś w moim mniemaniu "poważniejszy" problem czy chciałabym się poradzic to ona się wycofuje i czuje się wtedy jak jakaś niedorajda bo ona daje mi to odczuc np mówi. To Twoje życie powinnaś sama decydowac. No dobrze sama potrafię decydwac o sobie ale jakąs rade jako matka mogłaby mi dac. Eh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Twoje rozżalenie,skoro nie masz z kim porozmawiać,zapytać o coś to zwracasz się do swojej mamy:D ?Jak widać mama nie ma na to ochoty.Pewnie uważa że jesteś dorosła i powinnaś decydować sama.Odpuść sobie te rozmowy i rozmawiaj o pogodzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak aktualnie nie mam partnera niestety a koleżanki jak to koleżanki. Więc rozmawiam z matką. COż musze się z tym pogodzic i od jutra jak zadzwoni a na pewno zadzwoni, opowiem co zjadłam o której wstałam i której położe się spac i jaka ładna dziś pogoda a nieomieszkam wspomniec jak pogryzły mnie komary i mam bomble na nodze i jaką w mieszkaniu miałam wielką muchę która cały czas bzyczała ot tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwie sie Twojej matce, gdyby moja dorosła córka dzwoniła i pytała czy ma gdzies wyjsc z kolezankami , czy isc na wesele to chyba bym przestała telefon od niej odbierac. Kobieto dorośnij !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak właśnie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×