Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wypada zaprosic starszego, obcego faceta na drinka? Artyste

Polecane posty

Gość gość

To niszowy artysta, nikt popularny, ale gra.koncerty.Krece sie.kolo niego juz ze trzy lata i wymienilismy kilka zdan, kiedys pocalowal mnie w policzek, wiem ze bardzo mu sie podobam, ale zawsze bylo zamieszanie albo ktos nam przerywal i nic z tego nie wyszlo.Nie moge go sobie wybic z glowy, chetnie bym z nim poszla na drinka, ale nie wiem czy to wypada podejsc zagadac i zaprosic. Jest sporo starszy. Poradzicie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie masz jedno, za dwadzieścia lat będziesz bardziej żałować tych rzeczy, które nie zrobiłaś niż tych które zrobiłaś, mamy równouprawnienie, więc kobiety też mogą wybierać partnerów, za bardzo przejmujesz się tym co inni myślą, jeśli masz na to ochotę to śmiało do dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche sie boje odrzucenia ;) Wiecie jak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym nie wiem czy on kogoś nie ma, ale to tylko drink, więc... Może poradzicie jak to rozegrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Jesteś odważna! Nie zdobyłabym się na to zeby chłopa zapraszać na drinka.Jakie te baby są głupie,że szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie, że chcę zaprosić czy głupie, że nie zapraszają? Wydaje mi się, że te co nie sięgają po swoje, muszą się zadowolić tym co sięgną po nie a te co sięgają wybierają same ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaprosisz na drinka to pomyśli że chodzi o seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeśli nawet tak pomyśli to źle? Nie wiem tylko jak to zrobić, żeby nie odmówił. Jak sobie przygotować grunt ewentualnie dobrze zareagować na odmowę, bo bardzo mi zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest kilka sztuczek, które możesz wykorzystać żeby się przełamać. Najprostszą jest wmówienie sobie że odmówi na 100% i podejście z takim przekonaniem. Ludzie którzy boją się odrzucenia tak naprawdę boją się ryzyka. A podchodząc z przekonaniem że odmówi na 100% nie ma żadnego ryzyka, bo wiesz jaki efekt będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale wtedy jednak mam w oczach taka rezygnacje a chyba lepiej robic wrazenie pewnej siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to upokarzające, pomyśli sobie, że jesteś łatwa i do łózka chcesz mu wskoczyć... i może z tego skorzystać, w*****a się i zostawi, tego chcesz? Skoro przez 3 lata on się z tobą nie umówił, to widocznie ciebie nie chce, więc po co się narzucać? Jakby chciał by cię sam zaprosił gdzieś. Po co podawać się na tacy? faceci to łowcy i tego nie lubią. Poza tym stary dziad bez żony to pewnie albo dziwkarz albo gej, daj sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie miał mozliwości nigdzie mnie zaprosić przez te trzy lata, widzieliśmy się 4 razy, zawsze pełno ludzi i taka sytuacja jak to po koncertach. Były oznaki zainteresowania z jego strony, ale zawsze ktoś się wpakował z butami w połowie rozmowy a później widzieliśmy się po kilku miesiącach i podobna sytuacja. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie go zapros - i zrob to z takim wdziekiem i swoboda na jaki cie stac. Jesli ci odmowi - nic nie zyskalas, jesli go nie zaprosisz nic nie zyskalas. Nie masz nic do stracenia, tylko do zyskania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kręcisz się koło niego trzy lata i nic? więc nie wmawiaj sobie ,że mu się bardzo podobasz - to po prostu zwykła uprzejmość, którą bierzesz za coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zapraszaj!!!
gdyby chciał, sam już by zadziałał. UWIERZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może napisz ile macie lat... Bo jeśli ty masz 20, on 35, to od razu wiadomo, że jesteś po prostu biedną naiwną dziewczynką, niezbyt doświadczoną, która zakochala sie w starszym, ale związek nie ma szans, bo on pewnie ma takich mlodek jak ty na pęczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzi wszystko ogranicza... :O a potem żal, że nieszczęśliwi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to facet powinien latać za babą a nie na odwrót...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ona i tak wie że mu się bardzo podoba! ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiesCie
Dlaczego facet powinien się uganiać i zapraszać? te czasy minęły w XVIII wieku. Teraz to nie ma znaczenia kto zaprasza i nie jest tak, że jak to od kobiety wychodzi to znaczy że jest łatwa albo chodzi jej o sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to niech idiotki narzucają się facetom, zapraszają do kina, na piwo, a potem jęczą na forum coś w stylu:"czemu on się do mnie od tygodnia nie odzywa?". Ano nie odzywa się bo ma cię gdzieś. Nie zależy mu na tobie. Skoro się z tobą nie umawia to mu się po prostu nie podobasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiesCie
Jest różnica między narzucaniem a inicjatywą. Że się nie umawia może być 500 powodów, a takie diagnozowanie na odległość trąci ograniczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PiesCie Jest różnica między narzucaniem a inicjatywą. xxxxxxxxxxxxxxxx ano taka, że inicjatywę możesz wykazać tylko raz - jeżeli facet to oleje, to każde następne wykazywanie inicjatywy będzie zwykłym narzucaniem się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiesCie
True. Ale autorka pyta czy ma ten raz wykazać inicjatywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ...
to niech wykaże inicjatywę, stary pryk się dowartościuje, że się tak podoba młodej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiesCie
To jest Twoja teoria na scenariusz. Ja tam we wróżbitę się nie bawię, za to uważam, że więcej jest w tej sytuacji do zyskania niż do stracenia. Już gdzieś bilans był powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedzi. Jeśli chodzi o wiek to ja mam 26 lat, on .... nie wiem dokładnie, ale po 40stce. Nie wiem skąd takie ostre głosy sie pojawiły, że się oszukuję. Nie jestem aż tak zaślepiona, żeby sobie wmawiać takie rzeczy. Potrafię ocenić czy mu się podobam, ale też widzę że okoliczności są na tyle niesprzyjające, że musze wykonać jakiś zdecydowany ruch. Gdybym mogła z nim porozmawiać dłużej sam na sam z pewnością cos by wyszło z jego strony albo chociaż miałby ochotę, bo nie wiem czy by się odważył. W każdym razie próbowałam sobie odpuścić, ale mnie to męczy, taki wyrzut na sumieniu a co by było gdyby.. Znacie to? :/ Jeśli macie lepszy i subtelniejszy pomysł, żeby sprowokować jego ruch to bardzo chętnie się poczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do narzucania się, oczywiście jeśli by dał mi przysłowiowego kosza szybko bym zniknęła na zawsze z jego życia, ale przynajmniej bym wiedziała co i jak... Nigdy nie miałam zamiaru pytać " Napije się pan drinka??... nie?? .. to może piwko???...a może kawusia?? mogę się przysiąść??" ;) Spokojnie, aż tak źle ze mną nie jest. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka to nisza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muzyk, liryczny, jazzowy, ale nie nudziarz. Zabawny facet z dystansem do siebie, choc wrazliwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×