mój plan na życie. Oceńcie!

Kończę swój kilkumiesięczny związek, bo on chce czegoś innego od życia. Ja się czuję w Polsce strasznie przytłoczona, chyba przez to, że mam 28 lat i nie chcę zakładać rodziny. Mój już za niedługo eks chce. Ja chciałam na kilka lat wyjechać do Niemiec, zarobić trochę pieniędzy, bo na dobrą sprawę to nie mam nic, a tam w kilka lat można spokojnie odłożyć na mieszkanie. On nie chce i ok, ale ja już drugi raz nie będę dla faceta rezygnować z moich marzeń. Chciałabym pochodzić jeszcze na kursy, poznać nowych ludzi, podróżować, nauczyć się porządnie angielskiego i hiszpańskiego, zrobić doktorat z niemieckiego (tak dla siebie), zaoszczędzić na mieszkanie. Chcę poznać kogoś, kto też będzie chciał się rozwijać, a nie tylko zakładać rodzinę. A jak kiedyś będę chciała zostać matką to po prostu adoptuję. Chcę się czuć wolna i nie chcę czuć tej głupiej presji. Z drugiej strony mama choruje i liczy na to, że zostanę przy niej i będę się nią opiekować. Z jednej strony miałabym wyrzuty sumienia, a z drugiej nie rozumiem tego, czemu rodzice wymagają od dzieci opieki. Przecież przez to nie można żyć, tak jak się chce.

Jeżeli przy partnerze nie masz możliwości rozwoju to postępujesz we wlasciwy sposób. Ale pomysl tez o tym czy naprawdę go kochasz, czy nie zal Ci będzie tego wspólnie spędzonego czasu-nie napisalas ile razem jesteście i w końcu czy rozmawialas z nim o swoich planach, potrzebach tak bez emocji?

pomysl o tym, ze twoi rodzice tez nie mogli zyc tak jak chcieli gdy ty sie urodzilas i gdy musieli sie toba zajmowac :o rownie dobrze mogli cie zostawic w jakims domu dziecka gdzie nie mialabys szansy na zadna przyszlosc jestes po prostu zwykla egoistka jakich wiele w tych czasach

Fajny plan... Ja też mam 28 lat ale czuję się tak depresyjnie, że jechać zagranicę by mi się nie chciało. Pracy nie mam, faceta też nie. Nie mam nic :(

Nie byłoby mnie stać na takie kursy w Polsce. Jak zaczynaliśmy ze sobą być to mu mówiłam, że chciałabym pojechać na 2-3 lata za granicę, chciałam się bardziej rozwijać. On wtedy powiedział, że dla niego to nie problem, że też chciałby zmienić otoczenie, a teraz zmienił zdanie i nie chce. Jesteśmy ze sobą krótko (7 miesięcy). Ja kiedyś wróciłam z Niemiec dla mojego wieloletniego partnera i nie wyszło mi to na dobre. Tu się duszę, chciałabym mieć własne miejsce, do którego się wraca, a do tego są potrzebne pieniądze. Tam można je zarobić.

Egoistką? Ja się na świat nie prosiłam. Moi rodzice chcieli mnie mieć. Ja rodzicom bardzo pomagam i byłam po każdej operacji mamy i zawsze jej pomagałam, ale też chyba mam prawo do tego, żeby ułożyć sobie życie prawda? Przecież mamy bym tu samej nie zostawiła, zapłaciłabym komuś, żeby jej pomagał.

up

up