Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antoska

Najsmutniejsza na świecie.. samotność

Polecane posty

Gość antoska

Cały weekend siedzę i płaczę, taka ładna pogoda za oknem, a ja czuję się najsmutniejszą, najbardziej nieszczęśliwą osobą na świecie. Nigdy nie myślałam, że samotność może boleć tak bardzo.. Mam wrażenie, że dokonałam w życiu złych wyborów, zrezygnowałam z ludzi, którzy mogli dać mi szczęście. Widzę, że wszystkim dookoła życie się układa, znajomym z podstawówki, liceum, ze studiów, wszystkim.. nie sądziłam, że moje życie tak będzie wyglądać, nie widziałam, że mam w sobie tyle łez i już chyba brak sił żeby walczyć o siebie.. Czemu innym to życie jakoś się układa, spotykają kogoś dla siebie od tak po prostu, znajdują pracę, która daje im satysfakcję.. zabawne, że ludzie z boku myślą, że wszystko jest ok, że żyje mi się dobrze, nikt nie wie ile łez wylałam w ciągu ostatniego roku.. nie wiem po co to piszę, nikt i nic mi nie pomoże, być może tylko ja sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Rozumiem Ciebie. Też mam czasami takie momenty,gdzie analizuję całe swoje życie,wszystkie błędy i zazdroszczę innym życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
chciałabym nic nie czuć!! Chociaż tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Niestety to nie jest możliwe. Musimy czuć. Smutek idzie w parze z radością,a miłość z nienawiścią,tęsknota z żalem,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
ta samotność jest naprawdę nie do zniesienia, nigdy nie sądziłam, że można czuć coś takiego, taki wewnętrzny, ból, nigdy też nie sądziłam że tak źle/ smutno będzie w moim życiu. Zazdroszczę ludziom, którzy są kochani i kochają, to największa wartość na świcie. Ja to jest, że ludzie, gdzieś przypadkiem spotykają kogoś dla siebie a ja cały czas sama i samotna, wszędzie widzę mnóstwo par z dziećmi, zazdroszczę im, tego że kochają i ktoś ich kocha, że ich życie ma sens, że mają o kogo się troszczyć i ktoś troszczy się o nich, a w moim życiu jest coraz gorzej i coraz smutniej.., a na zewnątrz trzeba robić dobrą minę.. umieram..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Wnioskuję,że jako dziecko czułaś się samotna,niekochana? Jest w Twoim życiu ktoś ważny dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
myślę, że byłam kochana, tylko może nie do końca rodzice potrafili mi to okazywać. A czy jest ktoś ważny? Oprócz rodziców nie, gdyby był pewnie nie byłabym tak samotna, przyjaciela, chłopaka brak, są tylko znajomi, którzy żyją własnym życiem (rodzina/ dzieci). Myślę, że w tym względzie też popełniłam w życiu błędy, o przyjaźń, miłość trzeba dbać i szanować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Może zapisz się na jakieś ciekawe kursy, poznasz nowych ludzi, nie będziesz już taka samotna. Pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 2
Mam tak samo.... :( Piękna niedziela, a ja cały dzień w domu, bo nie ma z kim wyjść na spacer :( mam 29 lat. Samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym wiele dała by być sama! i zazdroszczę wam, bo mi niestety brak sił by odejść i wariuję z tego powodu, jestem słaba,nic nie warta, beznadziejna i wszyscy tylko mi to powtarzają, nawet własny ojciec, że "i tak nikt mnie nie zechce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
gość nr 2 ja też 29 lat, pracuję, na kursy chodzę, teraz skończyłam kurs pływania, zaraz zacznę wakacyjny kur angielskiego.. to wszystko są substytuty, nie zastąpią miłości, bliskości drugiego człowieka, są dobre na jakiś czas.. najgorszy jest weekend, sobota wieczór.. wciąż siedzę i płaczę.., gość nr 2 jakie rejony Polski? Naprawdę mam wrażenie, że mam najgorzej na świecie, wiem, że to nieprawda.., chyba zacznę po prostu jeździć co weekend do rodziców żeby nie być tak samotną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
boli mnie to wszystko bardzo.., inni się zaręczają, zakładają rodziny, jeżdżą ze swoimi miłościami na wakacje, a ja SAMA i SAMOTNA..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
nie tak wyobrażałam sobie swoje życie, czego jak czego, ale tego że będę szczęśliwa w miłości byłam pewna.. jest mi tak smutno, że dziś już na niczym się nie skupię, jakiś film, książka, czy sport, nie potrafię.. po prostu beczę, szlam dziś ulicą, byłam w galerii handlowej i po prostu resztkami sił się powstrzymywałam żeby nie zacząć płakać, już dawno nie miałam tak smutnego weekendu.. muszę się wygadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Nie poznalas nikogo ciekawego na tych kursach? Kurcze, nie wiem,jak Ci pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
Taratam dzięki za chęci, to miłe:-), przytulenie by mi pomogło.. tak naprawdę to nikt mi nie pomoże.. jedni mają szczęście, inni nie.. cholernie zazdroszę tym szczęśliwym w miłości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 2
Też się popłakałam z tego wszystkiego :( Nie chcę pisać skąd jestem bo jeszcze ktoś mnie rozpozna. Ja to nawet na żadne kursy nie chodzę. Tylko siedze w domu ciągle sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Żałuję,że nie mogę jakoś lepiej pomóc. Też im zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfhjtrtytrdyrseresesre
a Ty autorko skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczenie owiec
znam smutniejsze rzeczy...np przyjaciele za pieniadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
jest taka ładna pogoda, słońce, przyjemny, wiatr, jak fajnie było teraz spacerować sobie z kimś kogo się kocha.., gosc nr 2 może z tych samych okolic jesteśmy, ja ze wschodu.. zastanawiam się czy nie zostawić wszystkiego w tym mieście i wyjechać do Warszawy.. nowi ludzie, nowe otoczenie, może to by coś zmieniło.. jakąś taką malutką, bardzo malutką nadzieję mam, że jeszcze kiedyś będę szczęśliwa w miłości i to co czuję teraz będzie jedynie wspomnieniem, które pozwoli mi bardziej docenić to szczęście.. Taratam napisz coś o sobie? Kobieta/ mężczyzna? Też smutny, samotny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Jestem młoda, mam prawie 17 lat,więc jestem jeszcze "smarkulą". Pewnie niektórzy powiedzą,że nic nie wiem o życiu,ale to nie jest prawda. Wystarczająco dużo się nacierpiałam. Patrząc na związki moich znajomych,rodziny czuję się samotna. Mam wrażenie,że nigdy nie będę szczęśliwa,kochana. Czuję coś do chłopaka,który jest z kimś innym w związku. Ironia losu. :/ Muszę lecieć. Będzie mi miło jeśli odpowiesz na moją wypowiedź. Pozdrawiam i życzę szczęścia oraz uśmiechu na twarzy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
Taratam dzięki:-), to młodziutka jesteś:-), ja jeszcze kilka lat temu miałam w sobie tyle radości i wiary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Jestem pewna,że jeszcze będziesz szczęśliwa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
dzięki Taratam:-), mam taką nadzieję:-), Tobie życzę tego samego:-), jakiegoś strasznego doła miałam, trochę sobie pobiegałam i już mi lepiej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
swoją drogą, ale fajnego faceta na ścieżce rowerowej widziałam:-), chyba normalnie zacznę zagadywać obcych mężczyzn;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapuszka
Witaj, też czuję to samo..... najgorszy weekend od dawna. Jestem po 30.... mam fajne mieszkanie, dobra pracę, ponoć atrakcyjna babka ze mnie a z facetami jakoś mi się nie układa. W piatek byłam na randce.... facet fantastyczny, po spotkaniu umówiliśmy się, że będzie następna, potem sms- od niego, ze dziękuje za miły wieczór, ze w ogóle chciałby się ze mna spotykać i było wyjątkowo...... i do dzisiaj cisza. Więc o co chodzi???? Znowu w życiu mi nie wyszło???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
czerwona, to ja praktycznie mogę o sobie powiedzieć to samo co Ty;-), i też, że to najgorszy weekend od dawna.. fantastyczny facet.. powiedz, gdzie Ty w ogóle takich poznajesz??? To normalnie jak towar deficytowy;-) od piątku, dziś niedz. powinien się już odezwać.. może po prostu chciał być miły, dlatego napisał smsa, a może nie chce wyjść na jakiegoś napalonego i odezwie się w tyg... odpisałaś mu coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapuszka
Oczywiście, ze odpisałam, że w takim razie czekam na powtórkę. Napisał, że od dawna nie czuł sie tak jak ze mną podczas tego spotkania. I po co te gadki? Jest mi źle i niestety poryczałam sie dzisiaj .... bo wydawało mi sie że mogło coś z tego być, bo wydawalo mi się, ze jest taki jakiego szukałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapuszka
antoska - skąd jesteś? to powiem ci gdzie poznaje sie takich facetów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×