cykl

mam pytanie może troche głupie ale nagle dzis zaczełam sie nad tym zastanawiać. Otóż biore pierwsze opakowanie tabletek anty(21tabletek+7dni przerwy). Biorąc tabletki pierwszy dzien cyklu to pierwszy dzien krwawienia czy pierwsza tabletka.? Męczy mnie to :)

nikt nie umie odpowiedziec na to pytanie?

czy to Microgynon??? ja je biorę. I mam tak że po skończeniu opakowania kiedy jest te 7 dni przerwy to 4 dnia dostaje okres.

Pierwsza tabletka w pierwszy dzien krwawienia

zgadza się:) pierwsza tabletka w pierwszy dzień krwawienia:)

pierwszy dzień cyklu to pierwszy dzień krwawienia.

lol kobietki... 1 dzień cyklu to: kiedy nie bierzesz tabletek to dzień krwawienia, a kiedy bierzesz tabletki to nie masz okresu tylko krwawienie z odstawienia, więc jak wezmiesz 1tabletkę w 1 dzień cyklu to po 21 dniach kiedy odstawiasz ostatnią tabletkę i masz dostać okreś to krwawienie nie wystąpi jak zawsze tylko według tabletek nie zawsze dokładnie 28 dni po 1 tabletce. Wtedy cykl się zmienia i teoretycznie 1 dzień jest nadal w dniu krwawienia ale kolejną tabletkę bierze się w konkretnym 28 dniu czyli w 7 dniu przerwy a to już nie jest 1 dzień cyklu choć to wtedy powinien być pierwszy, trudno to wtedy ocenić, stąd przy odstawieniu tabletek przeważnie okres nie pojawia się 28dni po ostatnim krwawieniu tylko do ok tygodnia później tak jak gdyby się to wyrównywało. Męczy mnie tylko to po co Ci to potrzebne????

Ovulastan biore. To że pierwszą tabletke jak sie zaczyna pierwsze opakowanie w życiu bierze się w pierwszy dzien okresu(cyklu) to wiem. Ale właśnie mam 21tabletek, poźniej siedmiodniowa przerwa.Ginekolog mi powiedziała ze okres dostanę około 4dnia przerwy. Wiec pierwszą tabletke wezme nie w pierwszy dzien krwawienia to logiczne. Gość 28 lat - nie jest mi to do niczego potrzebne tylko zaczeło mnie to zastanawiać, własciwie to juz nie okres tylko krwawienie z odstawienia wiec cykl nie ma tu juz wiekszego znaczenia chyba...

gosc 28 lat- i musze sie niestety poprawic, nie bierze sie w siodmym dniu przerwy tylko po siedmiu dniach, wiec dnia ósmego..

*cie