Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc zmeczony

ZATRUDNIĆ POMOC DOMOWĄ???

Polecane posty

Gość gosc zmeczony

Oboje z mężem pracujemy. Mąż "jedyne" co robi jeśli chodzi o obowiązki domowe to częściowe zakupy i wyrzuca śmieci. Resztę robię ja. Mimo że dużo pracuje to jakoś wyrabiałam się i było ok, jednak teraz jestem w ciąży mam mdłości i ciągle bym spała. do tego doszedł intensywniejszy czas w pracy. Męża czas wypełnia: praca, hobby i nasz wspólne spędzany czas, a mój: praca, sprzątanie i nasz wspólnie spędzany czas - nie mam czasu na hobby, na siebie co mnie strasznie frustruje. Mąż dodatkowo generuje większy bałagan (jak każdy człowiek). Tak, wiedziałam przed ślubem ze nie sprząta, ale większość moich znajomych ma tak, że to głównie kobieta sprząta. Myślę o wynajęciu pomocy domowej, żeby przyszła 3xna tydzień, odkurzyła, starła kurze itp. Co o tym myślicie? Czy któraś z was miała/ma podobnie? duzo zarabiamy wiec stac nas spokojnie na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się źle czujesz to możesz poszukać sobie pomocy do domu . Ja nie lubię jak ktoś mi się obcy pałęta po domu i mimo że pracuje ,,mam dwoje dzieci męża ,za granicą który nie pomaga mi no bo niby jak to sprzątam sama lubię porządek więc dużo sprzątania nie mam bo dbam na bieżąco ,jedynie okna przychodzi do mnie myć dziewczyna która sprząta u mnie w pracy bo okien mam dużo ,dużych i nienawidzę ich myć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście. Bardzo dobra decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też to ostatnio rozważam bo niby wszsytko wysprzątanie, jakoś wyrabiam, ale nie ma czasu już dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość średniowiecze
lepiej pogadaj z facetem... to nienormalne, żeby mieszkał z tobą i nie potrafił wokół siebie nic zrobić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tez mamy
pania do sprzatania, przychodzi co piatek na 8 godzin i sprzata dokladnie, jeszcze mi ubrania posklada jak poprosze. Jak mam np. gosci miec to przyjdzie 2 razy w tygodniu i posprzata po gosciach. Ogolnie umowilysmy sie, ze jednego dnia wszytsko robi, na poczatku przychodzila 2 razy w tygodniu po 4h ale wtedy nie wszystko danego dnia bylo zrobione i mnie to denerwowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Warszawy
jasne, ja mam pania do sprzatania, chociaz nie pracuję:D, moj maz uwaza,ze ja nie jestem do sprzatania:D, znajmuje sie dziećmi, obiadem i mam full czasu dla siebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tez mamy
haha ja tez nie pracuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet jakk bylam sama mialam pomoc;-) po prostu nie lubie tracic czasu na takie duze sprzatanie typu - mycie okien itd. a lubie miec czysto - po co sie meczyc?;-) Zwlaszcza jak teraz nie masz na to ochoty - wez sobie taka pomoc. Moja sprztaczka przychodzila raz na tydzien - tyle mi akurat wystraczalo (malo jestem w domu - nie mialam wtedy czasu za bardzo balaganic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie to ma znaczenie czy sie pracuje czy nie?;-) jesli ktos ma ochote na nierobienie czegos - to proponuje outsourcing takich uslug;-) i tyle - nie trzeba sie tlumaczyc ze swoich decyzji;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Warszawy
heh, bo kazdy normalny facet, ktory dba o swoja zone nie pozwoli by zasuwala na szmacie:D, jak byliśmy narzeczeństwem to zawsze mowil,ze bedziey mieli pania do sprzatania, nie wierzylam,ze mowi powaznie, a mi to tylko na rekę, bo nie lubie sprzatac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tez mamy
jasne, ze tlumaczyc sie nie trzeba tylko tak mi sie nasunelo jak tu kolezanka napisala, ze nie rpacuje. Ja tez na codzien nie pracuje i moglabym sobie sama sprzatac, ale nie lubie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tez mamy
moj maz jak go poznalam mial pania do sprzatania juz i ja tez:D Takze my oboje stwierdzilismy juz na wstepie ze na szmacie zadne z nas nie pojezdzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co to znaczy ze maz nie pozwoli zonioe na szmacie - to tak jakby bylo domniemanie ze dbanie o porzadek to domena kobiet;-) ja zawzse bylam zwolenniczka zwiazkow partnerskich czyli pol na pol - ale akurat ze sprzataniem obydwoje nie mamy czasu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat pracuje bo lubie wlasna niezaleznosc i bardzo tego pilnuje, ale nam wszystko jedno czy zyjemy z 1 czy 2 pensji - raz nawet sobie zrobilismy [rzere od parcy totalnie;-) ale mam kolezanki ktore nie pracuja i nie maja dzieci ale maja panie do sprzatania i tez git - kazdy robi jak mu wygodnie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Warszawy
akurat moj maz bardzo duzo pracuje i wraca wykonczony psychicznie i nic mu sie nie chce:), a nie chce tez bym ja od rana do wieczora byla zarobiona i padnięta:)lubi wrocic z pracy do usmiechnietej niezmęczonej żony i wesolych dzieciakow:), zawsze chcielismy by wlasnie tak wygladalo nasze zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tez mamy
ja tam nie pracuje, a niezalezna jestem finansowo:P nie zawsze trzeba latac do pracy czy codziennie cos robic by zarabiac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc z warszawy - ja akurat nie podzielma waszego modelu zycia (kwestia indyswidualnych preferncji - ale nie o tym rzecz), najwazniejsze ze wam to pasuje i tyle;-) Poza tym uwazam ze wlasnie jak sa dzieci to szkoda czasu na glupoty - a za taka uwazam koniecznosc sprztania - nie mowie o wstawaianiach naczyn do zmywarki, ale nie chce mi sie myc lazienki (szorowac) a lubie miec czysto;-) A faceci jak kochaja to zrobia wszystko zeby tylko zadowolic kobiete;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"my tez mamy ja tam nie pracuje, a niezalezna jestem finansowo nie zawsze trzeba latac do pracy czy codziennie cos robic by zarabiac" x masz racje - tez tak zylam przez chwile. A prace mam taka ze akurat chodzic do niej nie musze ;-) w sensie - ze codziennie bo czasami a i owszem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyobrażam sobie............
ja na codzień nie mam nikogo do sprzatana, ale mamy zaprzyjażnona babkę, ktora zawsze chcetnie troche zarobi,1x w tyg myje mi lustra, bo mam 12m ściany z luster od podłogi do sufitu, 2 wanny i kabiny czyści(ja nie mam nerwow na to) masakra jest to wszystko pomyć, co 2 m-ce myje nam wszystkie okna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×