Czy mogła byś być z niewidomym facetem?

Ja akurat mam pracę jestem niezależny więc pod tym kontem nie obarczał bym kobiety, swoją drogą z moim charakterem nie dobrze bym się czuł będąc w jakimś stopniu utrzymankiem partnerki. Co do Twojego drugiego stwierdzenia to na pewno jest ciężej bo niewidomy musi się pewnych czynności nauczyć bo nie są one dla niego takie łatwe jak dla widzącego. Znam pary osób niewidomych które mają dziecko i muszą sobie jakoś radzić, na pewno jest to trudniejsze ale samozaparcie jest najważniejsze.

Swoją drogą ciekawe że Twój sen wywarł na ciebie taki wpływ że chciała byś poznać niewidomego?

Fajny temat zaciekawil mnie bardzo. Ja uważam że jak najbardziej można zakochać się w takiej osobie. Nigdy nie spotkalam ani nie znam takiej osoby. Ale uwazam że taka osoba ma uczucia takie same jak każdy z nas. Co z tego że ma jakąś wadę? czy to naprawdę ważne? wiele ludzi zdrowych zakochuje się w sobie biorą ślub maja dzieci i nagle trach,tragedia jedno z nich traci np wzrok czy przestajemy kochać taką osobę z powodu tej wady? Ludzie są zamknieci w tych tematach. Wstydzą się o tym rozmawiać a co gorsza segreguja ludzi na gorszych i lepszych a wszyscy tak naprawde jesteśmy tacy sami. Nie miałam oporu być z kimś niewidomym jedyne co by mnie martwilo to środowisko które by tego nie akceptowalo i ranalo osobe z którą bym była.

Fajnie że masz takie zdanie, a co do ranienia przez środowisko to powiem że przynajmniej ja jestem już uodporniony co do uwag itp. Moją byłą dziewczynę na początku dziwiło to że jak szliśmy razem to wszyscy najpierw patrzyli się na białą laskę, potem na mnie i na nią, po czasie już się do tego przyzwyczaiła. Jedno jest faktem że ludzie nie lubią inności, najlepiej by było dla nich żeby był każdy taki sam. Odnośnie jeszcze zdarzenia które opisałem w np. Anglii one praktycznie nie występowało. Czyżby to nasza narodowa domena?

jestem wpracy i dlatego tak wolniej pisze wiesz ja sie tez zastanawiam że ten sen wywarł na mnie takie wrażenie ze myśle myśle jaky to było gydby mój mąz był niewidomy i swiadomie bym sie z nim zwiazała

mnie nie przeszkadzłabo tez spojrzenia innych jak mówisz do wszystkiego idzie sie przyzwyczaić wiesz w tym tygodniu tez miałam sen, ze na weselu u kolezanki znowu ujrzałam niewidomego mężczynę który własnei był tym chłopakiem z pierwszego snu tylko już troche inaczej wygladał ja nie mam oporów wiekszych że ktoś jest niewidomy, czy bez ręki, nogi jeśli bym sie zakochała to myślę że potrafiłabym z nim być

wiesz ja mam męża i dzieci nie jestem małolata maz jest zdrowy i rzeczywiście odciąża mnie wielu obowiązkach takihc jak np palenie w piecu, przywiźć cos zawieźć dzicko na lekcje czy jechać z choym rodzicem do spzitala

Kiedyś widziałem niewidomego chłopaka z białą laską, przeciętego (nie modela, ale i nie brzydala). Prowadziła go bardzo brzydka dziewczyna (że aż biło po oczach). Pierwsze pytanie, które przeszło mi przez myśl, czy byłby z nią, gdyby miał wzrok...

Rozumiem, ja też niedługo będę musiał się zająć swoją pracą więc zniknę na jakiś czas, powiedz mi w jakim wieku jesteś?

Ja nie mógł bym być z dziewczyną która by mi nie odpowiadała, również w jakimś stopniu wizualnie, przykładam dużą wagę do tego jak się ubieram, wyglądam itp. tego samego wymagam od swojej partnerki, sama twarz nie jest dla mnie aż tak istotna ale są inne rzeczy które by mogły wpłynąć na to że nie był bym z nią.

ja mam 39 lat

a i przepraszam za literówki, teraz jak czytam to co napisałam to mi wstyd trochę że takie błędy robię ale dlatego że piszę szybko i nie sprawdzam tego co już napisałam

Nie ma problemu, rozumiem to, ja przepraszam za ewentualne błędy, popełniam je ze względu na to że nie czytam wzrokiem i nie zapamiętuje ortografii z brajla też nie korzystam , zostaję mi tylko e-booki i program udźwiękawiający w komputerze.

Gdybyś był niewidomy, nie mógłbyś stwierdzić, czy Ci się podoba wizualnie, czy nie. A gdybyś był niewidomy od urodzenia, pojęcie "podobać się wizualnie" byłoby dla Ciebie czystą abstrakcją

Nie jestem niewidomy od urodzenia, pamiętaj o tym że mój odbiór wizualnego świata jest w moich uszach i rękach, inna sprawa że musi mi się podobać głos mojej kobiety między innymi to też jest mój wyznacznik, reszta rzeczy mnie nie obchodzi, nie są one dla mnie aż tak ważne. Po za tym co jednemu pachnie to drugiemu śmierdzi, zauważ że ty też masz inny gust niż jakiś twój kumpel i dla niego jego dziewczyna jest pięknością a dla ciebie wręcz przeciwnie.

Fakt faktem że niektóre rzeczy wizualne są dla mnie zupełnie nie osiągalne i muszę polegać na streszczeniu przez drugą osobę, nie mam na myśli jakiejś kobiety.

na pewno da sie zauważyć pomimo że ktoś oczami nie widzi czy ktos jest ładny czy brzydki

i wiesz wyobrażalm sobie nawet jak si uprawia seks z niewidomym pewnie tak samo jak z ososbą widzącą

Może nie w 100% tak jak osoba widząca ale da się, z drugiej strony wygląd zewnętrzny przecież nie jest aż tak ważny, kiedyś uroda przeminie i co wtedy? Ja przede wszystkim zwracam uwagę na inteligencje drugiej osoby gdy ona ją posiada to połowa sukcesu.

i tak trzymaj zreszta ja tez tak myśle

Nigdy nie uprawiałem seksu z niewidomą, ale z mojego punktu widzenia niczym się on nie różni no chyba tylko tym że czego nie mogę zobaczyć to muszę dotknąć...

też tak myślę wiesz ja patrze z tej drugiej strony własnie mi chodzi ze tu nie ma zadnej różnicy szkoda tylko ze np z wychowaniem i zobczeniem swojego dziecka jest problem ale pewnie wszystko da radę ogarnac czytałam ze np niewidomi ordzice zakładaja swoim dziecim dzwoneczki żeby ich zlokalizować bo jak małe dziecko wiadmo jest w wózku czy w łózeczku gorzej jak dziecko zaczyna chodzić

Na pewno są trudności ale na wszystko można znaleźć jakiś sposób, może nie rozwiąże on problemu w 100% ale choć w części pomoże w nim.

Nie mam dzieci więc nie wiem jak to jest więc trudno też mi się wypowiadać w kwestiach wychowania po niewidomemu, ale wydaje mi się że przykładał bym dużą rolę do rygoru i tłumaczeniu od najmłodszych lat że nie widzę po to żeby uniknąć jakichś niespodzianek. Wiadomo że dziecko jest dzieckiem i nie zawsze słucha to co się do niego mówi więc początki mogły by być trudne.

A moglabym poznać twój wiek? Mieszkasz w jakimś wiekszym mieście czy na wsi? sorki jak to cie krępuje ale zapytam z ciekawości otwarcie :) umiesz czytać palcem? A jeśli tak to jak długo się tego uczyles?

Mam 29 lat, mieszkam w centralnej Polsce w dużym mieście, brajla znam choć się nim już nie posługuje ponieważ są nowocześniejsze środki np. programy udźwiękawiające, cyfrowe dyktafony itp.

No to prawda technika poszła do przodu :) pewnie o wielu rzeczach nie wiem :) q powiedz mi jeśli chcesz oczywiście. . W jaki sposób straciłes wzrok? Choroba? wypadek? nie miałeś później załamania depresji?

Choroba oczu na szczęście traciłem wzrok stopniowo i przyzwyczaiłem się do tego że nie będę widział. Na początku było ciężko ale człowiek do każdej sytuacji może się dostosować. Teraz dla mnie to nie jest problem i mogę na ten temat rozmawiać.

Powiem ci że fajnie że jesteś taką otwartą osobą. Bo zazwyczaj ludzie nie chca o nic pytać żeby tej osoby nie urazić. Ja jestem znowu za bardzo otwarta i wylewna to jest chyba moja wada. Lubię też bardzo rozmawiać i słuchać. A powiem ci że zaciekawil mnie ten temat :) bo ciężko tu natrafić na coś normalnego.

Dzięki za miłe słowa, ja też lubię rozmawiać nawet bardzo, co do kafeterii to masz racje że w większości jest tutaj ciężko z dobrym tematem a co dopiero z kompanem do rozmowy.