Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ginny.

Czemu niektórzy uważają że wszystko ot tak się im należy ??

Polecane posty

Gość ginny.

Mam termin na za 3 tygodnie. Wczoraj na obiedzie u teściów szwagierka ogłosiła, że jest w ciąży w 7 tygodniu. Pogratulowałam im serdecznie, bo wiem jaka to radość. Teść do swojej córki powiedział " to jak wy radę dacie? W kawalerce i tylko Marek pracuje " a ona że my im oddamy... Jak to my im damy? Pomijam już fakt, że lozeczka i wózka będziemy jeszcze potrzebować, ale nawet jeśli chodzi o ubranka to nikt nam na nic nie dał. Sami ciężko zapracowalismy na wszystko. Czemu jak ktoś ma mniej kasy to uważa, że wszystko się mu należy i każdy wszystko mu odda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to pasozyty, uprzedz ich od razu ze nic im nie dasz bo bedziesz potrzebowac, niech sami sobie radza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz im od razu ze nie oddasz im wszystkiego niech sobie sami organizują wyprawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginny.
Kazałam to powiedzieć mężowi. W końcu to jego siostra. Naprawdę jak pasożyty i to sama z góry założyła, że my jej damy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz dla mnie bylo oczywiste ze to co zbywalo mojemu bratu po synku to nam odda. Nawet specjalnie wszystko w piwnicy zabezpieczone trzymal.teraz co jakis czas wyciagaja zabawki po malym i nam przywoza,bo po co kupowac jak tamto ley. Do grobu tego nie zabierzecie,na allegro fortuny nie zbijecie. Nie wiem jak mona byc takim zachlannym,jak pies ogrodnika. Wiadomo jak cos jest potrzebne to sie trzyma. Zeby w rodzinie taka chciwosc? Wstydzilabys sie. Powies sobie w ramkach te sprane spioszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginny.
To fajnie, ona w 7 tygodniu jeszcze na USG nawet nie była, a juz zakłada sama z góry, że ja jej wszystko oddam. No jak tak można? Nie ukrywam, że zapewne sami oddalibyśmy sporą jej część rzeczy, z których nasze dziecko wyrośnie, ale jak ona może opowiadać, że da redę bo my jej wszystko oddamy? Dziecko to odpowiedzialność, finansowa również, całe życie będą bazować na tym, co my mamy? Sorry bardzo, ale nie po to się z mężem uczyliśmy i pracowaliśmy, żeby potem cudze dzieci utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginny.
Poza tym mam jeszcze siostrę, która wiem, że planuje dziecko i jej też chciałam parę rzeczy zachować, a nie Monisia sobie sama zadecydowała, że my im wszystko damy. Ja się pytam jak można samemu narzucać komuś czy ma mu coś dawać czy nie? Jak można uważać, że jemu się należy i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak twoja siostra dopiero planuje to jeszcze zdaza do niej rzeczy dotrzec. Jezeli uwaza ze dostanie tona oewno bedzie sie czula w obowiazku przekazac dalej. A co to siostra twojego meza gorsza od twojej siostry?a jakby twoja siostra tak powiesziala pry stole.to tez bys byla zla i pisala na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamskie babsko i tyle. Jak ja zaszłam w ciąże to moja szwagierka za 3 miechy rodzila córke a syn ma 2 lata. Druga szwagierka ma 10 miesięczne dziecko. Mieszkamy z moja mamą, Tylko mąż pracuje ja siedze na l4 ale macierzyńskiego to będzie z 600-700 zł. Nie wzięłam ani jednej rzeczy od nich. Wolę mieć swoje, używane czy nowe ale samodzielnie kupione.Rodze na koniec września/początek października-tamta urodziła w kwietniu czyli najmniejsze ubranka mogłaby mi oddac ale po pierwsze nie zaproponowala, po drugie jak by nawet zaproponowala to bym odmówiła. Z resztą wyprawka to nie jakas kolosalna kwota. Nam wyszło 3-3,5 tysiąca i mam prawie wszystko. Wystarczy odkładac sobie po kilka stówek Twoja rodzinka jest beszczelna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam ze nie kupowałam wszystkiego najtaniej. Wózek 3w1 używany za 1400 łóżeczko za 340, karuzela za 100 ,bujaczek za 200. Ciuszki z 500. i Reszta pierdółek to dobije 3500 pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - a czemu ty sie w ogole tym przejmujesz, hm? ze ktos sobie cos gada - niech gada co chce ;-) jak ja dzis powiem ze przespie sie z Twoim mezem - top tez brzedziesz miec pretensje ?;-) przeciez gadac to sobie moge ;-) przytakuj z usmiechem i rob swoje - to twoje rzeczy i jak bedziesz chaciala to mozesz je potem nawet na smietnik wyrzucic - odpowiedzialnosc majatkowa spada u Ciebie tylko na wlasne potomstwo;-) co innego komus pomoc a co innego - jak ktos czegos od ciebie zada czy oczekuje, wtedy nawet latwiej powiedziec nie - ja zachecam do asertywnosci, nie zloslwiosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginny.
Moja siostra nie zakładałaby z góry że wszystko się jej nalezy. I co mam przekazywac jej rzeczy po dwójce dzieci? Wolałabym je po równo rozdzielać. Poza tym moja siostra nie robiła mi koło tylka jak szwagierka. Mam do niej o to żal. A ta z tekstem że ona nie ma to my jej damy. Bo jej się należy i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginny.
ROR muszę Ci przyznać rację :) . Niech sobie pogada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespodzianka!
a ja myślę, że cierpisz bo już nie jesteś w centrum uwagi :) jesteś zazdrośnica straszna, ja mam dużo i chętnie oddaję, bo lubię to uczucie. Mojej szwagierce jak była w ciaży najpierw naprzywoziłam ubrań ciążowych przy każdej wizycie, nowych, bo specjalnie dla niej kupowałam, ale kłamałam, że "miałam na zbyciu", aby jej zrobić przyjemność. Przecież i tak dasz jej tyle co sama będziesz uważała za słuszne, dlaczego nie chcesz pomóc komuś w potrzebie jeżeli możesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Nie wiem jak mona byc takim zachlannym,jak pies ogrodnika. Wiadomo jak cos jest potrzebne to sie trzyma. Zeby w rodzinie taka chciwosc? Wstydzilabys sie. Powies sobie w ramkach te sprane spioszki. " co za durna wypowiedź. Co innego poprosić kogos o ubranka po dziecko a co innego od razu mówić , ze się dostanie od tamtej i tamtej osoby ubranka i sprzety gdy sie nawet tej osoby o to nie zapytało. Dla mnie właśnie to jest zachłanność i zwykłe chamstwo! Ja bym nie robiła problemu z tego żeby komus dac ubranka itp ale robiłabym problem gdyby moja szwagierka teściom powiedziała, że wszystko ode mnie dostaną, a mnie się nawet o zdanie nie zapytała. Na złośc bym jej nic nie dała. może by sie nauczyła czegos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginny.
Czego mam jej zazdrościć? Jak nie ma warunków to mogła nie robic dziecka, a nie po chamsku mówić, że da radę, bo my im damy. Całe życie mam ich dziecko utrzymywać? Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to w ogole pomysl zeby oczekiwac ze ktos ci odda cos czego byc moze juz nie uzywa?;-) to co wlanej sukni slubnej tez juz nie ozna zatrzymac skoro komus sie przyda, co nie?:-)) jak cos jest nasze to my decydujemy kiedy i w jakich okolicznosciach chcemy/nie chcemy sie tego pozbywac - a jak ktos sobie plajuje wydatki uwzgledniajac nasze zreczy no to juz jego problem;-) sama nie lubie gromadzic niepotzrzebnych sprzetow - ale nie rozczula mnie fakt ze ktos tylko dyszy zeby cos zgarnac wrecz przeciwnie - odpycha;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to, że mój brat oddałby mi ubranka po swoim dziecku byłoby tak oczywiste, że pewnie też powiedziałabym tak jak bratowa autorki. Nawet nie pomyślałabym, że to może komuś przeszkadzać. To byłoby po prostu OCZYWISTE. wyszlo tak, ze ja peirwsza mialam dzieci. Wszystko oddalam innym ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znow temat o st
starych o.sranych,obr.zyganych szmatach.zadna jeszcze nie urodzila. to typowo polskie-ta zlosliwosc z nedzy i biedy wynikajaca,z mlekiem matki wyssana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginny.
Stwierdziłam że powiem jej że nic nie dam bo planuję kolejne dziecko. Niech szuka innego sponsora. Zupełnie inaczej bym na to patrzyła gdyby zapytała o te rrzeczy, a nie spryciula sobie sama rządzi, że jej wszystko dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zostałam tak wychowana, ze sie z rodzeństwem dzielimy wszystkim.. Każdy z nas jest samodzielny, ma rodzine i wciaż sobie coś oddajemy - komputery, rowery, telefony, smartfony. Oczywiste to jest u nas. Może bratowa ma takie samo podejscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znow temat o st
oj autorko,zazdroscisz czegos szwagierce,bije to juz z twojego 1 postu: pogratulowalam jej i sie tlumaczysz,bo i tak dalej. Czyli ugryzla cie ta ciaza jej jak cholera,ale z grzecznosci pogratulowalas im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam rodzin w ktorych rodzenstwo nie daje sobie rzeczy po dziecku... no chyba, ze ktos nie chce przyjac, bo woli swoje, nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kim jestescie z zawodu i wyksztalcenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespodzianka!
wielu rzeczy jej zazdrościsz, teraz tego, że ona będzie zajmowała pozycję ciężarnej i może jej dziecko zdetronizuje w przyszłości Twoje dziecko... Jesteś bardzo zawistna, ludzie dobrzy i szczęśliwi nie plują tak jadem dookoła :) czegoś Ci brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginny.
Mąż pracuje w inspekcji pracy. Ja pracuję jako nauczycielka nauczania początkowego. Dlaczego mam jej zazdrościć? Dziecko to dużą radość zawsze. Rozjuszylo mnie ze sama powiedziala i zarządziła, że wszystko jej oddamy i już. Nie oni z rodzeństwem tak nie robią. Na początku naszego małżeństwa i ja i mąż doznalismy od niej dużo przykrości on również ma jej to za złe. Poza tym ja też mam siostrę i chciałabym jej też coś oddać. Rozdzielić po równo bez względu na stan czy wygląd danej rzeczy tylko po prostu równo dac. A panna uważa że wszystko jej się należy. Nie potrafię tego pojąć. Co innego gdyby zapytała czy oddamy jej niepotrzebne nam rzeczy a ta wypala że ona od nas dostanie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po kiego c***a piszesz o tym na forum, zamiast jej to wszystko powiedziec?!?!?! nie czaje takich kobeit jak ty...cos z toba nie teges ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginny.
Hahaha to wyżej to nawet dość zabawne. Mogła się uczyć i isc do pracy a nie zarządzać moimi rzeczami. A że moje dziecko będzie mniej ważne dla teściów to oczywiste. Ale mało mnie to obchodzi, bo ma jeszcze drugich dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginny.
Musiałam się wyzalic. Nie rozumiem jak można patrzeć tylko na to by dostać wszystko od innych. I nigdy nie zrozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc pikantny
ale to wyzal się jej. "Nie rozumiem jak można patrzeć tylko na to by dostać wszystko od innych" - a ona nie rozumie jak mozna sie nie dzielic, bo sama wszystko tobie odda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×