Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grenadina1982

Mogę chodzić z córką na lekcje?

Polecane posty

Gość grenadina1982

Ona od września idzie do pierwszej klasy. Problem polega na tym, ze jest dzieckiem bardzo nieśmiałym, próba posłania do przedszkola skończyła się fiaskiem, bo płakała za mamą. Do zerówki poszła, bo pani to nasza zaprzyjaźniona sąsiadka "ciocia", a w grupie była kuzynka, więc jakoś zniosła. A teraz musi iśc do szkoły. Boję się tego strasznie, córka też. Już zapowiedziała, że beze mnie do szkoły nie pójdzie, co rozumiem, bo praktycznie nigdy nie zostawała nigdzie bez kogoś bliskiego z rodziny. No i pewnie tak się skończy, że będę z nią chodzić do tej szkoły przez pierwszy miesiąc, dwa, aż się zaaklimatyzuje. Tylko siostra straszy, że może mi nauczycielka nie pozwolić. Pytanie, czy ma takie prawo? W końcu to moje dziecko, mam prawo przy niej być, a edukacja jest obowiązkowa. Ma ktoś może podobne doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobisz dziecku krzywdę idąc z nim. Musi iśc sama, cz ychce, czy nie. Też byłam koszmarnie nieśmiała. Jak poszłam do szkoły to prawie całą pierwszą kalsę do nikogo się nie odzywałam. Ale pod koniec roku szkolnego przyszła nowa dziewczyna, która mnie "wciągnęła" w życie społeczne i do dzisiaj jest moją najlepszą przyjaciółką. Od razu stałam się inna, bardziej odważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz masz wakacje wiec jest czas nauczyc dziecko samodzielnosci. Podrzucac corke na kilka godzin do ciotek, sasiadek, zostawiaj ja u dziadkow na noc. 6letnie a boi sie zostac z obcymi, bez przesady nie rob z dziecka kaleki ze do szkoly bedziesz z nia chodzic. Moze do liceum tez z nia pojdziesz. Bo biedna bedzie sie bala, myslisz ze tylko ona jedna to przezywa dla kazdego cos obcego nie znanego jest powodem do niepokoju ale musi sama to przejsc musi sama sie odwazyc. Przyzwyczajaj ja do nowych ludzi moze zapoznaj ja z jakims innym dzieckiem ktore tez bedzie chodzilo do jej klasy, razem zawsze razniej. Ale nigdy nie zostawaj z corka na lekcjach!! Nawet w przedszkolach wyganiaja rodzicow a co dopiero w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadina1982
Ona nie ma problemu z zostaniem u rodziny, może siedzieć sama u dziadków nawet dwa tygodnie. Problem powstaje, gdy ma zostać z kimś obcym - przedszkole to awantura, wrzask, płacz. Na szczęście w tej zerówce uczyła ciocia, więc problemu nie było, ale teraz w szkole będa same obce twarze i ona już zapowiedziała, że nie pójdzie. Jak ją zostawię samą to będzie histeria. Niestety nie zapoznam jej z żadną koleżanką, bo my tu nikogo nie znamy - córka nie chce chodzić na podwórko do dzieci, z domu chce wychodzić tylko ze mna lub z mężem na spacery. Zresztą jak kiedyś ciocia była na zwolnieniu i w zerówce było zastępstwo to musiałam wziąc urlop, bo zadzwonili, żebym ją odebrała. Córka cała w spazmach, spuchnięta od płaczu, siedziała u dyrektorki, bo w sali dosłownie wyła. W szkole też tak będzie, więc nie bardzo mam wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Się nie dziwi że Twoja córka się boi szkoły jak ma matkę histeryczkę :o Dziwię się że dajesz dziecko do I klasy skoro emocjonalnie nie dorosła,trzeba było ją w zerówce zostawić ....czasami rok dużo daje by dziecko poszło do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób z niej ciepłej kluczy. Raz poplacze, drugi i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory, miało być nie rób z niej ciepłej kluchy. Czemu ona tak przeżywa? Ma nienormalną matkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwól dziecku zabbierać do szkoły jakąś ulubioną zabawkę. Jak ją zaprowadzisz, to musisz wyjść stanowczo, ale ze zrozumieniem. Nie MOŻESZ z nią zostawać, bo tylko zaszkodzi dziecku!!! Ona pewnie ma lęk separacyjny. Ja bym Ci radziła, żebyś zapytała poradni psychologiczno-pedagogicznej. Im szybciej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadina1982
Ale ona w zerówce się nudzi i chce iśc do szkoły. To bardzo inteligentna dziewczynka, bardzo dobrze czyta, liczy, ma swoje zainteresowania, które stale poszerza, generalnie jej rozwój intelektualny jest dużo wyższy niż rówieśników. Problem tylko z tym emocjonalnym niestety, nie lubi bawić się z dziećmi, boi sie ich, boi się obcych. Nie chcę jej zostawiac kolejny rok w zerówce, bo się tam uwsteczni, sąsiadka nawet wspomniała, że córka może liczyć na przeniesienie o klasę wyżej, bo ona program pierwszej klasy zna. Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie ma autyzmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadina1982
Do poradni nie chce iśc - ona się panicznie boi tego typu ludzi - lekarza, dentysty, psychologa, itp. W przedszkolu próbowała z nią rozmawiać pani psycholog (przy mnie), niestety skończyło się na histerii. Pani zaleciła wizytę w poradni, ale córka nie dała się tam zaprowadzić - płakała, wyła, ze stresu nie jadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgvhkhu
nie badz nastawiona ze ona jest niesmiala bo jej zrobisz krzywde moi rodzice tak o mnie gadali innym "a bo ona taka cicha, niesmiala" w ktoryms momencie zaczelo mnie to wkurzac i zrobilam sie rozwydrzona...taki okres buntu.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 30 lat i mam takie lęki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idź tam sama.... musisz coś zrobić, a nie tylko odrzucasz wszystko. Inaczej Twoje dziecko zostanie kaleką......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadina1982
Nie no autyzmu nie ma, jest naprawdę inteligentna, rozwija zainteresowania, poza tym ona toleruje ludzi, ale tylko dorosłych i dobrze znanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są RÓŻNE rodzaje terapii... na pewno coś by znaleźli dla Was, a Ty tylko NIE, NIE, NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłaś z dziecka kalekę społeczną.Dziecko ma tyle lat problem , a ty nie szukasz rozwiązania tego problemu.Teraz szukasz rad na kafe? Szukaj dobrego psychologa dziecięcego, jeszcze jest chwila na pracę z dzieckiem, przede wszystkim sama musisz się nauczyć radzić z problemem, bo z tego co opisujesz, wpychasz dziecko w coraz większe kłopoty. Wpisz w googlarkę" Lęk separacyjny" , poczytaj sobie , no i warto szukać psychoterapeuty, sprawdzonego. Czy wy żyjecie na pustynie, że nikt do tej pory nie zwrócił uwagi, że twoja córka ma zaburzenia? Wiesz jak cierpi dziecko , kiedy nie radzi sobie z lękiem? Jak długo trwa praca z dzieckiem.Nie potrafię zrozumieć, ze matka tak potrafi skrzywdzić swoje dziecko, no i zastanawia się głównie jak razem chodzić do szkoły? Znajoma przedszkolanka, nic nie potrafiła doradzić? Mieszkasz chyba w jakimś ciemnogrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje takiego dziecka.. w szkole bedzie non stop u psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadina1982
Ale ona nie ma zaburzeń. Tzn jej rozwój jest zupełnie normalny, tylko boi się obcych i nowych sytuacji, co ja akurat rozumiem, bo sama tak mam (oczywiście nie na taką skalę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krzywdę dziecku zrobisz, będzie wyrzutkiem i pośmiewiskiem do końca podstawówki. Błąd zrobiłaś, że uległaś w tym przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest p*****lnieta i zrobi małej krzywdę. Z autorką jest coś poważnie nie halo, jeśli ona rozważa pójście z córką do szkoły :D Do kibla za nią chodź. Nie masz pracy, że masz czas tak sobie chodzić? Kto was utrzymuje, mąż? Córka obserwuje twoją nieporadność. Nic jej nie będzie w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo to prowokacja albo jesteś troche psychiczna. I nie mówie tego złosliwie. Wiekszość dzieci płacze gdy ma iśc do rpzedszkola. Taki płacz trwa zwykle 2-4 tygodnie i później dziecko sie przyzwyczaja. A Ty od razu zabrałaś dziecko do domu i odpuściłas. robisz z niej jakąś ciapę, niedorajde życiową. Wyobrażasz sobie żeby rodzic każdego dziecka ze szkoły przychodził przez miesiąc na lekcje, bo jego dziecko jets niesmiałe? Dla mnie to jakas paranoja i dziwactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie możesz! Córka musi być samodzielna, poznać dzieci. Dziecko w tym wieku MUSI mieć kontakt z rówieśnikami. Poradzi sobie. Utrudniając jej to "bo ona strachliwa i nieśmiała", blokujesz jej rozwój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ona może nie być nieśmiała jak ciagle ze starszymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadina1982
O dokładnie, ona bardzo dobrze czuje się w towarzystwie osób dorosłych (o ile znajomi), więc aspołeczna nie jest. Ona po prostu boi się poznawac nowych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo, przecież żadna matka, nie traktowałby tak własnego dziecka. Mimo to napiszę, twierdzisz, ze córką nie ma zaburzeń.Owszem ma, zresztą ty też masz i to spore. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx "Są jednakże dzieci, które w każdej chwili ogarnia przerażenie na myśl, że mogłyby się odłączyć od najbliższych. Zamartwiają się, że coś strasznego mogłoby się przytrafić ich rodzicom, rodzeństwu i innym ukochanym osobom. Opierają się oddzieleniu od nich i wpadają w panikę, kiedy musi to nastąpić. Często towarzyszą temu napady złości bez wyraźnej przyczyny albo przy próbach wyjścia matki lub pozostawienia dziecka samego w przedszkolu lub w szkole. Takie maluchy często blisko fizycznie trzymają się ukochanych osób i podążają za nimi krok w krok nawet po domu. Miewają koszmary nocne dotyczące tematu separacji. Występują u nich ciągłe fizyczne symptomy lęku, takie jak bóle głowy, bóle żołądka, mdłości, zwłaszcza, kiedy przychodzi moment odłączenia się od rodziców. Dzieci, u których występują takie objawy cierpią na lęk separacyjny. W miarę trwania zaburzenia można zaobserwować regres w rozwoju. Zaburzenie to rozpoczyna się zwykle między 2 a 5 rokiem życia, ale szczyt zachorowań przypada na 7 rok życia. Pierwszy epizod lęku separacyjnego często pojawia się w wyniku jakiegoś traumatycznego dla dziecka przeżycia, takiego jak śmierć kogoś z krewnych lub ukochanego zwierzątka, pobyt w szpitalu lub przeprowadzka do innego miasta. Jest to obecnie xxxxxxxx jedno z najpowszechniejszych zaburzeń emocjonalnych wieku dziecięcego xxxxxxxx, powszechność jego występowania szacuje się na 4 procent u dzieci przed okresem dojrzewania. Jest ono prawie dwukrotnie częstej spotykane u dziewczynek niż u chłopców. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx poczytaj więcej:http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=0CDQQFjAB&url=http%3A%2F%2Fwww.psychologia.net.pl%2Fartykul.php%3Flevel%3D210& ei=aqPaUbjGDYTCswbE8IDgAw&usg=AFQjCNGubf8iVf5jN-FGgvvMOpMHY_x0TA&bvm=bv.48705608,d.Yms&cad=rja Szukaj psychologa i dobrej szkoły integracyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje to dziecko może mieć zespół aspergera. Coś jej na pewno jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żenujące jaką krzywdę wyrządzasz dziecku swoim nieumiejętnym wychowywaniem problemy, które ma twoje dziecko to twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostawiaj tego tak.Moja znajoma ma syna też tak się zachowywał i nadal zachowuje mimo że ma już 10 lat!!!! W wieku 8 lat bał się schodzić po schodach.Młodszy bał się trawy boi się much i kotów!! Starszy lekko się uderzy i już się drze bo przecież umiera.Dzieciaki płaczą bez powodu a mamusia bo oni tacy uczuciowi.To twoja wina że dziecko jest jakie jest.Do przedszkola nie chodzili bo płakali,ludzi się boją...U mojego syna w przedszkolu był chłopiec co płakał za mamą jeszcze w maju a to przecież 7 miesięcy minęło od września.Na początku był taki wrzask że matko boska potem już nie codziennie ale płakał.Mama nie dała za wygraną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×