Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapętlona narzeczona

chyba już nie wiem, co mam robić - doradźcie. on ma z TYM problemy.

Polecane posty

Gość zapętlona narzeczona

Nie wiem serio już co mam robić. Sama mam ze sobą problem. 3 lata temu zostawił mnie facet, był miłością mojego życia, tzn. z nikim do tej pory i po nim się tak nie czułam - jego chłód, a później odrzucenie mnie sprawiły, że do dziś mam do niego i wielką złość, ale i dalej wielki sentyment. Kładę to na karb moich problemów emocjonalnych itp. i wiem, że to nie jest ok, ale za każdym razem, gdy go spotkam przypadkiem gdzieś, to jest takie ŁAAA i czuję, że mi miękną nogi. Ale wciąż nie przeszłam do sedna. Rok później poznałam obecnego narzeczonego. W niczym tamtemu nie ustępuje NIBY, ale ma jeden zasadniczy defekt - ma problemy z potencją. Był u pani seksuolog, chodził do psychiatry seksuologa, ten mu zlecił badania hormonalne, wszystko wyszło ok, nawet ponad normę. A mój narzeczony może głównie wtedy, gdy weźmie jakąś tabletkę i to też rzadko kiedy się zdarzy, żeby normalnie skończył podczas stosunku, najczęściej muszę go pieścić ręką. RAZ w ciągu tych dwóch lat skończył normalnie. Dla mnie to nie jest normalne i obawiam się, że dłużej tak nie pociągnę, jest wspaniały facetem, bardzo mnie kocha, ale planujemy wspólne życie, a ja mam coraz więcej wątpliwości:((( co robić??? Dodam, że wizyty były przerwane przez jego wyjazd zagranicę no i nie ukrywam, ze względów finansowych, bo wizyty drogie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
i koniec końców dochodzi do porównań i chociaż nie tęsknię do przykrości, jakie mi sprawiał tamten, to do tamtego SEKSU już owszem i to bardzo. Facet mógł po kilka razy dziennie, bez problemu. Ale też wiem, że seks to nie wszystko. Dlaczego nie mogę mieć tego wszystkiego na raz - dobroci, miłości, czułości i dobrego seksu??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to trudna sytuacja. facet sie stara, chodzi po lekarzach, itd...ale nie wiele to daje i nie chce cie przylamywac ale takie problemy na ogol sie z czasem poglebiaja. niby seks nie jest w zyciu najwazniejszy, ale wazny...choc pewnie dla kazdego w innym stopniu. ty ewidentnie masz juz teraz z tym problem. jestes mloda i masz naturalne potrzeby. nie bedziesz szczesliwa i facet powinien to zrozumiec i dac ci wolna reke. nie da sie byc z kims z litosci. a na to by bardziej wygladalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość poranny
jak go kochasz to wspieraj w leczeniu i pilnuj aby systematycznie wykonywał polecenia lekarzy ale jak dla Ciebie seks jest najważniejszy to zostaw go bo związek nie przetrwa, zmarnujesz sobie następne kilka lat, sobie i jemu zapytaj się siebie czego chcesz i czy stać Cię na cierpliwość w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo Ci współczuje ale tak szczeże mówiąc nic z tego nie będzie (czyli z waszego związku ) sama przez to przeszłam też był taki problem i nic nie pomogło ale do sedna może tak być że on sam siebie zadowala kilka razy dziennie i potem nie ma satysfakcji z seksu z kobietą bo u mojego byłego przynajmniej tak było , ja stawałam na głowie by mu pomóc a on nawet nie potrafił sie przyznać do tego co robił a jak już go przez przypadek przyłapałam to wyszło szydło z worka ,on był już od tego uzalezniony .Moja rada jest taka że nie warto marnować swoich młodych lat na takiego kolesia ,mimo że go sie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
on nie trzyma mnie na siłę, kiedyś już o tym rozmawialiśmy i też nie jestem z nim z litości, bo bardzo mi na nim zależy, kocham go, ale już sama nie wiem. Wiem, że go nie zostawię, ale co będzie, gdy się będziemy starali o dzieci??? Boję się tego i dlatego boję się podejmować jakiekolwiek poważne kroki, a czeka nas ich sporo-kredyt na mieszkanie, ślub. Nie wiem co mam robić. Nigdzie nie napisałam, że dla mnie seks jest najważniejszy, ale jak ktoś słusznie zauważył - jest ważny! I to bardzo. Szczególnie kiedy jest się młodym. Dla niego też-kiedy ja nie mam ochoty, już zniechęcona, to on się oburza, że nawet nie chcę próbować, że jego to zbija tak samo. Zaproponowałam mu, żebyśmy razem poszli do tego seksuologa, bo ja zaczynam tez mieć z tym problem. A sam się nie zaspokaja to na pewno-mieszkamy razem, pracuje dużo i nie miałby kiedy, chyba, że w pracy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88Asiek88
Ja mam pewne zdanie, które dla wielu jest kontrowersyjne... Może istnieć związek pełen seksu, ale bez miłości, jednak związek pełen miłości ale bez seksu na dłuższy czas nie przetrwa. Seks jest ważny, nawet bardzo ważny i jak ktoś myśli inaczej to sam siebie oszukuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
no tak, ale łatwo mówić.. jesteśmy ze sobą dwa lata, ciężko to tak przekreślić, zresztą nie chcę go zostawiać, tylko walczyć o to, by się w tej sferze polepszyło. może jest tu jednak na forum jakiś pozytywny przypadek, że udało się to zwalczyć??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam problemy z potencją
i nie wiem czy się przez to nie rozpadnie, chociaż my jak się kochamy ja kończę normalnie, ona ma orgazmy, tylko trochę czasu trwa zanim mi wstanie a nie raz nie chce wstać nawet po tabletkach (mam wrażenie że one nic nie dają a problem jest też psychiczny, bo dziwne jest że po 12h od wzięcia tabletki miałem większą potencję niż po 1h). Wiem od niej że nie zaspokajam jej tak jak jej ex na pewno tęskni za takim sexem, ale się staram ile mogę jak mnie zostawi z tego powodu to już będzie po mnie załamię się :(. zapętlona narzeczona powiedź jak z nim sprawa wygląda może po tabletce? u mnie to wina cholesterolu i jedynie dieta mi pomoże oczywiście ją stosuje ale to potrwa z pół roku jak nie dłużej zanim wrócę do normy... Znasz przyczynę jego problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
raczej ze strony zdrowotnej wszystko ok, choć też uważam, że powinien się przebadać medycznie dokładniej. po tabletce w 99 procent przypadków ma erekcję, ale nie jest aż tak sztywny, jak pamiętam byli moi poprzedni faceci. jest na tyle, by móc we mnie wejść, ale często szybko mu opada, zazwyczaj gdy chociaż na chwilę wyjdzie ze mnie. Więc odpada wiele pozycji. Ale jak się zdenerwuje czymś to i tabletka nie pomaga. Poza tym nie kończy we mnie ani poza mną , muszę go dopieścić. Bywa ze prawdziwą mocną erekcję ma na przykład parę godzin później ale to też na krótko... współczuję Ci, bo domyślam się, że dla faceta to musi być cios, ale z tego co czytam nie jest tak źle u Ciebie, jeśli jest z Tobą, to znaczy, że chce, mało kto zostaje z jakiejś dziwnie pojętej litości itp. Nie chce mi się już seksu z nim, bo to wszystko jest sztuczne, wziąć tabletkę-poczekać-zaczynamy akcję-on może długo, ale nie kończy, mi się już nie chce, dopieszczam go i idziemy spać, ewentualnie jak mi się chce to on mnie, ale coraz częściej nie mam na to ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
mam wrażenie że one nic nie dają a problem jest też psychiczny, bo dziwne jest że po 12h od wzięcia tabletki miałem większą potencję niż po 1h) możliwe, poza tym on ma podobnie-często ma lepszą erekcję po iluś tam godzinach niż zaraz po tabletce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam problemy z potencją
Psychika to fakt jak mam zły dzień to kaplica, ja biorę tabletki codziennie teraz ale na początku lepiej działały niż obecnie więc nie jest tak że muszę brać czekamy i dopiero, mogę cały czas, leczenie na pewno w jakimś stopniu pomaga bo bez tabletek brania już jest lepiej ale ja znam przyczynę i leczę przede wszystkim ją a nie skutek. Nie wiem jak odwdzięczę się kobiecie z którą się spotykam ona mi pomaga naprawdę jest kochana, myślałem że mnie zostawi po jednej nie udanej akcji a tak się nie stało. A powiedź mi masz orgazmy z nim? Badał się na cholesterol? jakoś nie chce mi się wierzyć że to tylko psychika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
mi też już nie, nie chyba się nie badał na cholesterol, ale wyślę go. powiedz co bierzesz??? jakie tabletki??:) dzięki, że się odezwałeś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
ja nie mam i nigdy nie miałam orgazmów podczas stosunku więc to nie jest problem, jest mi mniej lub dużo bardziej;) przyjemnie, ale też musi mnie dopieścić. No ale u mnie to nie problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
i chyba coś w tym jest, że faceci z takim problemem kochają najbardziej - mój TŻ strasznie się stara, jest bardzo czuły, dbający, kochający, ciągle mi powtarza jaka jestem piękna, seksowna itp. Masakra po prostu. Choć też mam nadzieję, że nie jest tak tylko dlatego, że ja go chcę, a z innymi mu się nie udało:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam problemy z potencją
Nie idzie wpisać marki od razu wywala że to spam... wpiszę to inaczej od tyłu :D SILAIC 5. MG. do brania codziennego do tego tabletki na cholesterol bardzo ważna jest dieta i sport. PS. Cholesterol to podstawowe badanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam problemy z potencją
zapętlona narzeczona - bardzo jestem jej wdzięczny że się nie odwróciła plecami, nawet nie wiesz ile to dla faceta znaczy jak kobieta go wspiera, ona mnie motywuje do działania do leczenia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...chociaż nie tęsknię do przykrości, jakie mi sprawiał tamten, to do tamtego SEKSU już owszem i to bardzo 000 seks moze i nie jest najwazniejszy, ale... jak piszesz cos takiego jak wyzej ...to sie zastanawiam dlaczego oszukujesz sama siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
nie tyle, że oszukuję, co nie chcę rezygnować z tego związku, nie podjąwszy wcześniej żadnej walki, a na razie jeszcze takiej do końca nie było - ciągle była przerywana jego wyjazdami zarobkowymi. Teraz już musimy się tym zająć na poważnie. Muszę go wysłać na badania, opowiem mu o tym co przeczytałam na necie... Ja też mam problemy z potencją>> dzięki, że napisałeś:) ech, długa droga przed nami, mam nadzieję, że się uda. to dobrze, że masz w niej wsparcie, ale widzisz, Ty szukasz przyczyny, a mój usłyszał, że psychiczna i na tym poprzestał, nie wykluczywszy pozostałych do końca;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
w dodatku wkurzyl mnie bo juz zaczal czasami zwalac wine na mnie, ze nie chce mu sie isc do seksuloga znow, bo po co skoro ja juz nie chce nic?? :/ to nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam problemy z potencją
zapętlona narzeczona - bardzo ważny jest też lekarz nie oszukujmy się kiepski go nie wyleczy to nie jest grypa, ja chodzę do najlepszego w PL seksuologa byłem też u kardiologa po zbadaniu przyczyny, jeżeli to cholesterol to MUSI jak najszybciej podjąć leczenie tu nie ma żartów bo może od tego umrzeć i nie piszę tego na żartach... najpierw się zaczyna tam potem problemy z sercem... kończy się to zawałem/udarem. Nie chcę Cię straszyć to jest bardzo niebezpieczna choroba... mnie czeka dieta do końca życia jeżeli chce żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam problemy z potencją
zapętlona narzeczona - jak seksuolog nie robił ma badań na cholesterol to nie ma sensu do niego chodzić... bo widocznie nic o tym nie wie. Musicie zmienić lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycze ci jak najlepeij ale zobaczysz ze nic z tego nie bedzie. jesli to juz od dwoch lat tak jest to marne szanse. i podobno te psychiczne blokady sa najgorsze do leczenia. czasem sie na chwile poprawia i znowu wraca. wiem o czym pisze. a seksu nie da sie niczym zasapic - ani sportem, ani dobra ksiazka ani dobrym winem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
ok przekażę mu te info. laVita-wiem, że masz rację, ale nie umiem go od tak zostawić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam problemy z potencją
laVita pfff jakie blokady jak dla mnie to ewidentnie niedokrwienie sądząc po opisie jedynie dziwne że nie dochodzi (choć może przez to że dalej nie ma pełnej erekcji) ale skoro tabletka pomaga to oznaka nie dokrwienia, jak ma mocno zawalone naczynia to sama tabletka na potencję na dłuższą metę nie pomoże... zapętlona narzeczona - z nikim nie miałaś orgazmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz nie umiesz go tak zostawic a kiedys tam bedziesz znerwicowana, nieszczesliwa i smutna kobieta , ktora stracila swoje zycie. dwa lata to nic w stosunku do calego zycia. jestes jeszcze mloda i nie zdajesz sobie sprawy z nastepstw takiego problemu. jestem pewnie dwa razy od ciebie starsza i wiem co pisze i moze kiedys przypomnisz sobie moje slowa. problem jest w tym, ze nie uczymy sie na bledach innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolego od holesterolu. takich przypadkow jak twoje jest duzo ...ale nie w tym przedziale wiekowym w ktorym jestes ty i narzeczony autorki tego topiku. poczytaj wiecej to zobaczysz, ze sa to wyjatki. i nie wierze, ze tak jest u naszej autorki. do seksu trzeba przede wszystkim wolnej glowy. mnostwo naukowcow ma dosyc wczesnie z tym problemy. i nie jest to przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam problemy z potencją
laVita ja mam 30 lat aż taki stary nie jestem, bez badań się nie przekonamy, najważniejsze to znaleźć przyczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
laVita - a możesz coś więcej na ten temat napisać? Piszesz o doświadczeniu, uczeniu się na cudzych błędach..? Skąd jestes pewna, że mojemu się nie uda? Ja nie mogę nie umiem tak go zostawić, nie teraz na pewno, choć już są miedzy nami konflikty na tym tle, ale wierzę, że się ułoży. Długo szukałam takiego partnera jak on. Jeśli nic nie będzie chciał z tym wszytkim zrobić, wtedy z nim porozmawiam i zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
laVita pfff jakie blokady jak dla mnie to ewidentnie niedokrwienie sądząc po opisie jedynie dziwne że nie dochodzi (choć może przez to że dalej nie ma pełnej erekcji) ale skoro tabletka pomaga to oznaka nie dokrwienia, jak ma mocno zawalone naczynia to sama tabletka na potencję na dłuższą metę nie pomoże... no właśnie, może w tym leży przyczyna, ja nie wiem... zapętlona narzeczona - z nikim nie miałaś orgazmu? nie, z nikim jak dotąd laVita- mam 25 lat, on jest dwa lata starszy, nie jesteśmy starzy, ale też nie już pierwszej młodości:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×