Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapętlona narzeczona

chyba już nie wiem, co mam robić - doradźcie. on ma z TYM problemy.

Polecane posty

Gość Franki bez kochanki
witam, wtrącę i ja kilka zdań "ma jeden zasadniczy defekt - ma problemy z potencją" - nieprzypadkowo użyłaś słowa ZASADNICZY....... "niby seks nie jest w zyciu najwazniejszy, ale wazny..." - pisze laVita. Ja uważam, że przez WIEKSZOŚĆ życia jednak jest najważniejszy!!!! Takie problemy jakie przedstawiasz, zapętlona narzeczono, nie pozostają bez wpływu na WSZYSTKIE pozostałe sfery Twojego życia. Inaczej wyglada sytuacja kiedy było dobrze i zaczęło się psuć a inaczej kiedy do d**y jest już na starcie. Jeżeli wybierasz garbatego to nie dlatego aby poświęcić życie na jego prostowanie; tym bardziej, że on nie jest w jakiś szczególny spodób owym prostowaniem zainteresowany. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"mam 25 lat, on jest dwa lata starszy, nie jesteśmy starzy, ale też nie już pierwszej młodości" nie rozśmieszaj mnie, bo mam zajady.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem lekarzem. oczywiscie ze podstawa sa wszelkie badania, zeby wykluczyc badz potwierdzic cos tam. ale to chyba ty napisalas, ze lekarz stwierdzil, ze to na tle psychicznym. czy cos zle przeczytalam? erekcja to jedno a dochodzenie w kobiecie to drugie. jesli to drugie mu nie wychodzi to dla mnie jest ewidentnie problem psychiczny. moze ma jakas traume z dziecinstwa albo z jakiegos tam innego powodu, moze, moze, moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz o doświadczeniu, uczeniu się na cudzych błędach..? Skąd jestes pewna, że mojemu się nie uda? 000 nie mam zadnej pewnosci, ale prawdopodobienstwo jest dla mnie bliskie 1. i popieram w zupelnosci to co napisala Franka bez kochanka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"nie tęsknię do przykrości, jakie mi sprawiał tamten, to do tamtego SEKSU już owszem i to bardzo" coś mi się wydaje, że Ty tęsknisz do JAKIEGOKOLWIEK seksu, bo to co masz od 2 lat to jest dopiero PRZYKROŚĆ!!!!!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
laVita, popierasz Frankę, a Franki popiera Ciebie. ;) Nie ma sensu rozbierać na czynniki pierwsze problemu pod względem medycznym w nieprofesjonalnym towarzystwie. Ten facet jest jednym wielkim PROBLEMEM!!!! :( Kupa lekarzy mogłaby się wyżywić na tym jednym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie naleze do zadnej grupy wzajemnej adoracji ;-) jedynie czasem zgadzam sie z opinia kogos (nie zaleznie od tego czy to franka czy inna cyranka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
próbowałem tylko delikatnie dać Ci do zrozumienia, że jestem facetem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
zapętlona narzeczona, "Facet mógł po kilka razy dziennie" - może o tym nie wiesz, ale wszyscy faceci mogą. Miałaś pecha, że trafiłaś na coś facetopodobmego, co to "w kwiecie wieku" zwanym przez Ciebie "niepierwszą już młodością" MOŻE raz na 2 lata. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
tzn tak kiedys robil badania u urologa, ale to jeszcze jak nie byl ze mna i niby bylo ok. a teraz byl u pani seksuolog i pozniej u psychiatry o specjalnosci seksuologicznej. i ten po wysluchaniu go stwierdzil, ze to na tle psychicznym. ale teraz widze, ze to nie musi tak byc, ze on musi porobic dokladne badania, bo zrobil tylko hormony jak na razie. najgorsze jest to, ze wlasnie mam wrazenie, ze on juz nie chce za bardzo chodzic po lekarzach itp. nie wiem nie wiem. jestem na rozdrozu:( najgorsze, ze teraz bedzie pozno wracal z pracy, jak ja mam z nim pogadac.co mam nagle mu wystawic walizki za drzwi:(((??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
no wiem, ze wszyscy faceci moga, ale nie robcie tez z mojego faceta jakiegos kaleki, wierze, ze to pokona. on ma checi, jest na mnie napalony itp.. no nie wiem, zoabczymy, porozmawiam z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"niby bylo ok." Przestań rozkładać na czynniki pierwsze to co już było a czego jeszcze można spróbować. Podejmij decyzję. Trafił Ci się "wybrakowany egzemplarz". Jeżeli coś może się zmienić to tylko na gorsze. Przecież on boryka się z TYM "od zawsze"; Ty już 2 lata. Chcesz to rób za matkęteresęzkalkuty. Nie pytaj nas jak Ty masz z nim pogadać. Nie pytaj nas czy możesz mu wystawić walizki. Zapytaj SIEBIE czy chcesz akurat Ty mieć takiego WYJĄTKOWEGO faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"nie robcie tez z mojego faceta jakiegos kaleki" My nie robimy z niego kaleki. Przyjmujemy, że mówisz prawdę; oczywistym jest więc stwierdzenie, że on jest "sprawny inaczej". "wierze, ze to pokona" - Pozostań wierząca ale pomyśl o SWOJEJ przyszłości. "on ma checi, jest na mnie napalony itp.." - czyżby nikt inny nie miał na Ciebie chęci? Wyjdź do ludzi; znajdziesz napalonych i mogących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmenQ
autorko, problem może być u Twojego narzeczonego z ciśnieniem...z moim partnerem był ten sam problem, ale od roku jest super, wcześniej mimo podniecenia sprzęt nie chciał działać, okazało się, że ma problemy z sercem, a stres niepowodzenia potęgował to wszystko Ja postawiłam wszystko na czułość, pozwalałam się sobą zajmować w inny sposób, aby miał uczucie, że mnie potrafi zaspokoić i to go najbardziej podniecało, po moim ograzmie zazwyczaj był gotowy do dalszej akcji :) a teraz jak już serce mu naprawili to dopiero mamy rok miodowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
Masz DOPIERO 25 lat. Jeszcze przed sobą apogeum potrzeb seksualnych. Co chcesz sobie zafundować? Zaspokajanie ich na boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam problemy z potencją
Czy ktoś z was jest lekarzem albo się z tego leczył że opisujecie to w czarnych barwach? Ludzie ogarnijcie się nie słuchaj autorko tych bzdur tylko niech on zrobi badania, lekarz do którego chodzę pomagał a najtrudniejszych przypadkach i jest specjalistą od potencji. Jak już pisałem zbadaj go dokładnie a dopiero potem sądź. Ja jestem w o tyle korzystniejszej sytuacji że ja zawsze mam orgazm a i ona dochodzi a nie ma nic przyjemniejszego dla faceta niż widok zadowolonej kobiety, na pewno mi to pomaga :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmenQ
a i nie ma nic gorszego niż pytania "co jest?" "nie podniecam cię?" to frustruje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"Czy ktoś z was jest lekarzem albo się z tego leczył że opisujecie to w czarnych barwach? " Ja nie jestem lekarzem ani się z TEGO (laVita zwróciła uwagę, że TO jest zdecydowanie liczby mnogiej) nie leczyłem. Opieram się na słowach autorki topiku i przedstawianych przez nią działaniach gościa w temacie TEGO (a raczej TYCH). "niech on zrobi badania" - ano robi od wielu lat. "zbadaj go dokładnie" - fajne!!!! WEŹ i zbadaj. [Ja też mam problemy z potencją] - piszesz "Ja jestem w o tyle korzystniejszej sytuacji"........ ..... że w przeciwieństwie do tamtego faceta szybko i skutecznie znalazłeś przyczynę swojego problemu. Tamten ma WIĘCEJ problemów i WAŻNIEJSZE sprawy na głowie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam problemy z potencją
Franki bez kochanki - no tak przyczynę znalazłem po badaniach nawet lekarz mi do tego potrzebny nie był :) tyle że ja się spodziewałem że to sprawy krążeniowe, zakładałem jeszcze tarczycę (chociaż nie mam objawów jej nie prawidłowości)... ale badania powiedziały wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapętlona narzeczona
właśnie w tym jednym Franki ma rację, że on wciąż nie ma czasu na załatwienie przecież tak bardzo ważnej rzeczy, muszę z nim o tym pogadać, opowiem mu co się tu dowiedziałam i zobaczę jego reakcję. AmenQ dzięki za Twoją też wypowiedź - nie wiem co mojemu jest, ale może tez jest jakaś przyczyna fizyczna; musimy to zbadać, mam nadzieję, że mój facet się weźmie za to na poważnie, ciągle mówi, że jak to czy tamto to już będzie lepiej. Ale figę jest lepiej. nigdy mu nie mówię, że jest do niczego albo co, że nie podniecam Cię, staram się jak mogę, ale czasem faktycznie nic mi się nie chce i nie mam ochoty na żadne mizianki:/ też wymyślił sobie, że jemu nie staje od gumy, że musielibyśmy bez i na pewno byłoby ok ale ja się boję bez - tabletek brac nie chcę, a poza tym mam skłonnosci do infekcji, nie chcę zarażać jego i u siebie zarazem na nowo.... Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie robcie tez z mojego faceta jakiegos kaleki" 000 to kwestia definicji "kaleki" ;-) wiekszosc tu piszacych stara sie chyba jedynie spojrzec na problem z dystansem bo tobie udaje sie jedynie emocjonalnie. mam wrazenie, ze twoj narzeczony ma ten problem "od wiekow" (pisalas, ze juz przed znajomoscia z toba byl on na badaniu u urologa) i nie wierze ze przez dwa lata nie zrobili mu badan badz nie zmierzyli cisnienia. mam tez wrazenie, ze on tobie wszystkiego nie mowi. nie dziwi cie fakt, ze on sie do zadnego leczenia nierwie. cos jest z nim "nie halo". 27 lat, napalony na ciebie...i nic sie tak naprawde nie dzieje. wierzysz w cuda? co by sie musialo stac, zeby mu stanal (sorry za wulgarnosc). nic lepszego niz atrakcyjna i chetna babka nie ma. no chyba ze pol viagry (bo narzeczony chce tylko pocalowac). dobrze, ze mialas choc z poprzednim dobry seks bo bys moze pomyslala, ze tak maja wszyscy faceci (sic!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×