Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość srajaca kicia na puszczy :P

Rozmowa z tesciowa.

Polecane posty

Gość srajaca kicia na puszczy :P

Ostatnio, gdy bylam u tesciow, zaczelam rozmowe z tesciowa, czysto teoretyczna oczywiscie, bo i tak juz czasu cofnac nie mozna. Powiedzialam jej, ze jak bym wiedziala, ze teraz, po latach, gdy strace prace, bedzie tak ciezko, to nie decydowalibysmy sie na dzieci. Mam wielu znajomych czy singli, czzy pary, ktore ze wzgledow na sytuacje ekonomiczna, ktora ciagle se zmienia, raz na lepsze raz na gorsze, nie chcamiec dzieci. No i tesciowa sie wilce oburzyla, bo wg niej zyce we dwojke z mezem jest fajne, poki sie jest mlodym, ale kolo 40-stki na pewno by nam zaczelo brakowac pelnej rodziny, bo ilez mozna zyc tylko we dwoje, ze na pewno bysmy sie rozstali. A ja tak nie uwazam. zreszta, gdy bede kolo 50-tki to przypuszczam, ze moja corka bedzie miala juz swoja rodzine i swoje sprawy. tyle, ze tesciowa to matka zaborcza, ktora do smierci nie bedzie chciala zerwac pepowiny z dziecmi. tad chyba jej poglady, do tego mieszka cale zycie w malej wsi, gdzie dzieci to dar od Boga i choc by nie wiadomo, jak ciezko bylo, to dzieci nalez miec. a z drugiej strony mnie i meza strofuje, bo teraz nie mamy stabilnej sytuacji, abysmy czasem 2 dziecka nie chcieli. Nie rozumiem jej, mam swoj rozum, dzieci wiecej nie planuje, gdybym nawet mogla przewidziec przyszlosc, to nawet 1 dziecka bym nie miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
WTF?? to znaczy , że nie kochasz swojego dziecka tak jak powinnaś skoro wolała byś go nie mieć !! Nam też jest czasami ciężko ale za nic nie odważyłabym się nawet pomyśleć przez chwilę że wolałabym nie mieć dziecka. No i ja tak jak twoja teściowa uważam , że życie bez dzieci to nie życie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale jestes nienormalna autorko szkoda ze nie oddalas dzieci komus kto kochałby je prawdziwie i nigdy nie powiedziałby takich slow serio, jakby moja matka rzucila takim tekstem to chyba bym sie do niej juz w zyciu nie odezwala i zerwała wszelkie kontakty jestes zerem autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co? na tym polega rozmowa, że każdy wypowiada swoje zdanie. Teściowa ma prawo powiedzieć co myśli, a ty masz prawo postąpić jak zechcesz. Zwłaszcza, że mąż ma podobne zapatrywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liamisoooo
zgadzam sie z kazdym slowem twojej tesciowej-dzieci to dar od boga, ale jestes jak widac taka debilną materialistka, ze tego twoj mizerny rozum nie ogarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i z czego Ty problem robisz? poza tym mam takie zdanie jak Twoja tesciowa. Na starosc brakowałoby wam kogoś kto was odwiedzi, pomoże itp znam takie osoby, ktiore nastarość gdy umarł małżonek zostały same bez nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki Polki się zleciały!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chyba ma prawo powiedzieć swoje zdanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liamisoooo
oczywiscie, ze ma prawo, a my tutaj-skoro przylazla tu dzielic sie swoimi przezyciami-mamy prawo wyrazic swoje... dla mnie autorka jest beznadziejna, matka z niej zadna po takich slowach nie chcialabym jej znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Co to k***a za tekst " Matki Polki się zleciały" . Ja wcale nie jestm żadną matką polką !!!! Po prostu wyraziłam swoje zdanie na ten temat . Dla mnie moje dziecko jest najważniejsze i wszystko bym zrobiła dla niego , żenujące jest to , że Bóg daje dziecko takiemu ścierwowi , które wolałoby żyć sobie na poziomie bo na dziecko za dużo chajsu idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby wiedział, że się zes.ra to by wcześniej gacie ściągnął. takich rzeczy nie byłaś w stanie przewidzieć. A córka już jest. I ty piszesz, że gdybyś wiedziała, to byś jej nie chciała mieć...nie sądzisz, że to tak, jakby ona ci przeszkadzała? Bo ja rozumiem sytuacja finansowa ciężka, ale fakty są takie, że czasu nie cofniesz, więc takie gadanie może być źle odebrane. Nikt nie odmawia ci prawa do własnego zdania, ale pomyśl, czy nie chlapnęłaś głupoty. Teraz spójrz na córkę i powiedz, że lepiej jakby jej nie było ... no mamusiu ... :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia już dawno temu powiedziała mi, że żałuje, że ma dzieci, powiedziałam o tym mamie, ale zabroniłam mówić ojcu, bo wiem, że by go to bardzo mocno zabolało. Zresztą babka jak moja mama jej mówiła, że jest w ciąży, też z tekstem "po co wam dziecko". Także są ludzie i ludziska. Kompletnie Cię autorko nie rozumiem. Moja mama powiedziała, że wielu rzeczy, czy decyzji w życiu żałuje, ale nie tego, że mnie ma. Chociaż finansowo bywało różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ale to na jedno wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na jedno wychodzi mamusiu za dyche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz sie nie tłumacz debilna flądro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i zlecialy
sie kochajace super mamki, ktore kultury za grosz nie maja. Czlowiek uczy sie na bledach. do przemyslen tez ma prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dwóję dzieci i nie umiałabym nawet pomyśleć że wolałabym ich nie mieć. to największe szczęście i radość jaka mnie w życiu spotkała. wolałabym jeść ziemnaiki z kefirem i mieć dzieci niż być mega bogaczką ale bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ze tak wszystko sie posypie po kilku latach to NIE ZACHODZILABYM W CIAZE a nnie ZE ZALUJE ZE DZIECKO MAM." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx dla mnie to też to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim trzeba być matką żeby napisać że wolałabym aby mojego dziecka nie było... ....i ty się dziwisz że teściowa się oburzyła??? normalna reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" do rozmyslen na ten temat sklonili mnie znajomi, ktorzy dzieci nie chca miec w obawie przed przyszloscia, chca inwestowac w siebie, podrozowac i nie miec dylematow jak by co, co do gara wlozyc. Uwazam ze to rozsadne podejscie, a nie posiadanie dzieci za wszelka cene, bo co luddzie powiedza. Moje dziecko powstalo z milosci, bo chcielismy, kocham je i nie zaluje ze jest. Napisalam tylko, ze gdybym wiedziala, jak sie zycie potoczy, to nie decydowalabym sie na potomstwo." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx nawet nie mając dzieci czasem możesz mieć w życiu dylemat co do gara włożyć, dlaczego swoją nieudolność zwalasz na dzieci??? piszesz że nie żałujesz że masz dziecko a z drugiej strony że teraz nie zdecydowałabyś sie na tą ciąże... czy ty naprawde nie widzisz że to sie wzajemnie wyklucza??? nie dziw się oburzeniu teściowej. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx można mieć dzieci i podrózować i rozwijać się. to że ci sie to nie udało to tylko twoja wina!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A ja tak nie uwazam. zreszta, gdy bede kolo 50-tki to przypuszczam, ze moja corka bedzie miala juz swoja rodzine i swoje sprawy. tyle, ze tesciowa to matka zaborcza, ktora do smierci nie bedzie chciala zerwac pepowiny z dziecmi" takie bzdury piszesz że hej. nawet jak twoja córka bedzie miała swoją rodzinę to ty też zawsze bedziesz jej rodziną. wg ciebie zerwanie pępowiny jak ma wyglądać? zero kontaktów, spotkań, zyczeń z okazji urodzin,świąt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może kiedyś (jak dorośniesz) zrozumiesz głupotę swojej wypowiedzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czym się różni Kasia W od autorki? Niczym. Jednej dziecko przeszkadzało, dla drugiej jest przelicznikiem walutowym. Słusznie zauważyło wiele osób, że lepiej gdybyś Autorko oddała dziecko jak było mało. Ja mam dwoje dzieci - dwie wspaniałe córeczki :D:D:D Czasami nie było co do gara włożyć, ale obwiniać dzieci za swoje błędy może tylko stara zimna suka. Co z tego że napisałaś, dopiero po wielu wpisach ściągających ciebie na ziemię, że kochasz. Ja twierdzę że nie kochasz. Dlaczego taki wniosek? Osoba która kocha swoje dzieci NIGDY by tak nie powiedziała. I tyle w temacie wyrachowanej materialistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobieramplliki ma racje
dokladnie tak... ja ledwo zyj od 1go do 1go ale nie moge powiedziec ze zaluje ze mam dzieci..zeeby sobie jezdzic i MIEC CZAS NA SWOJE PASJE wspolczuje ci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadal nie rozumiesz o czym mowa; nie przewidziałaś tego, bo nie byłaś w stanie; dziecko z miłości, fajnie, wtedy było ok finansowo; z tym, że dzisiaj piszesz, że gdybyś wtedy wiedziała ... czyli teraz dziecko teoretycznie ci przeszkadza? no nadal nie rozumiem przesłania twojej wypowiedzi, bo faktów nie zmienisz, czasu i podjętych decyzji nie cofniesz, więc po jaką cholerę mówić to, co powiedziałaś. Wiesz, w tym kontekście to można powiedzieć, że nie wzięloby się kredytu, nie wydało na coś oszczędności, zrezygnowało z wakacji, czy zakupu drugiego auta, ale nie żeby nie miało się dziecka, które już jest i twierdzisz , że chciane i planowane. Mało tego dopisujesz, że znajomi tak cię nastroili, bo teraz inwestują w siebie (czyli konsumpcja bez ograniczeń), bo MOŻE kiedyś tak się zdarzyć, że coś tam, coś tam. No wybacz, ale ja naprawdę nie pojmuję twojego toku myślenia. O ile byłabyś przed decyzją, czy teraz płodzić dziecko, to serdecznie pogratulowałabym rozwagi i myślenia "zanim", a nie "po", ale w tej sytuacji wybacz, rozumiem dlaczego teściowa się zbulwersowała. Wasze dziecko żyje już jakiś czas na tym świecie, więc nie wiem jak możesz tak mówić o nim jak o posiadaniu psa (którego utrzymanie też kosztuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesli o tesciowa chodzi, to mimo, iz te lata wstecz mielismy stabilna sytuacje, gdy powiedzielismy jej ze jestem w ciazy, to sama stwierdzila, ze po co, ze pewie wpdka z glupoty, bo ona innej przyszlosci chciala dla syna-by zawsze byl przy nich, bo dom budowali dla dzieci i od dzieci oczekuja szacunku i pomocy, a nie ze my nie chcemy z nimi mieszkac i ocywiscie wg tesciowejj to ja zmusilam meza, by mieszkal ze mmna a nie u nich). Ostatnio babcia meza spytala, czy nie chcielibysmy drugiego dziecka (szwagierka ma malego szkraba), to kto zaczal sie bulwersowac? Tesciowa ! A to moja i meza sprawa, ile bedziemy dzieci miec. owszem, ale to nie ten temat, o którym piszesz, bo tu mówi się o potencjalnym przyszłym potomku, kolejny, którego w planach jak rozumiem nie ma. I tu bym zgodziła się, gdybyś teściowej powiedziała, że córka rodzeństwa raczej mieć nie będzie, bo wam sytuacja finansowa się posypała, że musicie sobie poradzić i utrzymać we trójkę jakoś, zapewnić młodej jakiś godny byt. A ty z grubej rury, że żałujesz , że ją masz, bo teraz ci się posypało. Przez nią się posypało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej no i ????
No ja mam tak samo jak autorka ...nie raz myślę ze gdybym wiedziała jak macierzyństwo mnie zmieni (niestety na gorsze) to nie zdecydowałabym się na dziecko. Wiele kobiet ma takie odczucia tylko tutaj na kafe wszystkie są takie idealne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja cie rozumiem .Tez czasami mam podobne myśli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie o bycie idealną matką chodzi przecież, a o słowa, że w zasadzie na chwilę obecną lepiej jakby dziecka nie było, to znacząca różnica i nie ma nic wspólnego z byciem ideałem. Nikt nim nie jest, nikt. Ale słowa trzeba ważyć, życie jest przewrotne i w sytuacji gdy pojawiają się problemy, wypadki, bywa róznie, człowiek wyje wniebogłosy na własne słowa, a odszczekać się nie da. Jak jest ciężko, to można wielu rzeczy żałować, ale do cholery nie tego, że na świecie już jakiś czas żyje nasze dziecko - szczególnie gdy było chciane. Litości, tak ciężko zrozumieć i oddzielić dwie różne sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram gościa powyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×