wyjazd meza a moja ciaza

moj M wymyslil sobie, ze wyjedzie sobie na 2-tygodniowy urlop za granice ze znajomymi, podczas gdy ja bede w 9 miesiacu ciazy. stwierdzil, ze fakt, ze ja juz nie moge pojechac nie powinien musiec powstrzymywac jego, szczegolnie, ze ja przeciez bede miala teraz rok urlopu (URLOPU!!) a on nie mial wakacji. na moje tlumaczenia, ze nie chce zostac sie sama stwierdzil, ze przeciez moge sobie pojechac do rodzicow i oni sie mna zajma. czy mnie naprawde odbija, ze nie chce sie w takiej sytuacji zostawac sama podczas gdy on bedzie sie bawil i wypoczywal? jestem na niego tak wsciekla, ze najchetniej bym go wyrzucila z domu. jak byscie zareagowaly?

ja jestem bardzo emocjonalna wiec zareagowalabym jak ty.

spakowalabym walizke :D i zmienila zamki w drzwiach. a tak na powaznie to ZMIEN meza bo ma cos z glowa :O

eee. twój mąż to kutas

nie chce go zmieniac, lubie faceta, w zasadzie dobrze mi z nim i jest (wbrew pozorom) bardzo rozsadny, ale czasem jest takim pieprzonym egoista, ze pojac tego nie potrafie. i jeszcze jego tlumaczenie, ze on w odwrotnej sytuacji nigdy by mnie nie powstrzymywal. tylko, ze nigdy nie zajdzie odwrotna sytuacja!!!

U mnie mój M , co wieczór godzina 19 wybywa z domu wraca nocami :( Jestem w 8 miesiącu ciązy i nic z tego sobie nie robi :( Olał mnie całkowicie, dla niego teraz są wazniejsi znajomi a nie jego kobieta i dziecko :(

boshe wspolczuje wam kobietki :O

no nie, moj na co dzien raczej dotrzymuje mi towarzystwa i przez cala ciaze zdarzyl mu sie tylko 1 wyjazd, gdzie pojechal beze mnie, ale to ze wzgledu na moje przeciwwskazania medyczne. ale teraz z tym urlopem to mnie zupelnie zbil z tropu. i jeszcze to jego tlumaczenie, ze przeciez bede miala rok wolnego...

Aż strach pomyśleć co będzie się działo jak urodzi się dziecko :o

współczuje, ja bym w takiej sytuacji albo mu sie kazała wynosić z domu albo sama bym sie wyprowadziła, jak mu sie marzy życie kawalera to niech ma:/ chciał żonę, dziecko to są wyrzeczenia, życie nie bedzie juz takie jak dawniej, dziecko wszytsko zmienia. za rok zostawi cie z dzieckiem w domu i tez pojedzie sam na wakacje:/ mąż porażka

Ale nieodpowiedzialny d*pek. On nie wiedział, że w lecie będziesz w 9 miesiącu? Jaki to był problem wziąc urlop w kwietniu i pojechać za granicę razem z Tobą? Masakra, bardzo Ci współczuję sytuacji, wyprowadziłabym się. Ten człowiek nie nadaje się ani na ojca ani na partnera życiowego.

Takiego dziada bym olała ,mój mąż zrezygnował z wyjazdu na kontrakt bardzo dobrze płatny ,jak byłam w 9 mies ,bez mojego gadania sam tak postanowił chociaż go nie namawiałam .Dla mnie gość nieodpowiedzialny ,raz że sam ze znajomymi planuje wyjazd bez ciebie ale to jeszcze by było to przeżycia gdybyś była nie była już w 9 mies ,gdzie możesz zacząć rodzić i co jak urodzisz na drugi dzień po wyjeździe to mężulek na spokojnie będzie wylegiwał na urlopie a po 2 ty zobaczy swoje dziecko .Wybacz ale dla mnie to nie jest facet ,mąż ,ojciec .

"nie chce go zmieniac, lubie faceta, w zasadzie dobrze mi z nim i jest (wbrew pozorom) bardzo rozsadny" no rzeczywiście, jego rozsądek aż powala. no i nie rozumiem cię, skoro tak ci z nim dobrze, to tu się żalisz, czy chwalisz??????

powaznie zastanowilabym sie nad dalszym zyciem z takim czlowiekiem;/ z przykladow wokol to widze ze kochajcy ojcowie wrecz odwrotnie przy peirwszych ciazach brali urlopy zeby byc blisko swojej zony gdy sie zacznie.

Nie odezwałabym się do niego słowem!! Swoją drogą czy to na pewno nie jest jakieś kolejne prowo?Pewnie tak.

hmmm trzeba było rozważniej popuszczać szpary i zajść w ciąże z bardziej odpowiedzialnym samcem ....

współczuję kochana! co za dzieciak nie facet!!!