Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TakaProstaOna

jak efektywnie wykorzystac samotnosc?

Polecane posty

Gość TakaProstaOna

Hej, jestem samotna , nie mam na chwilę obecną żadnych znajomych, nie chcę opisywać czemu ale tak wyszło na dany moment. Jestem osobą, która źle znosi rutynę,uwielbia coś przeżywać, uwielbia przygody. Jak można wykorzystać efektywnie samotność, żeby nie była ona męcząca i rutynowa, a dawała dużo satysfakcji i nowych wrażeń :) Czekam na mądre propozycje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podróże książki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
książki sport muzyka zwiedzanie świata lub kraju lub swego miasta [ bo czasem dobrze nie znamy też swego miasta , a na podróże po świecie nie każdego stać ...] wyjdź na spacer jest piękne lato i podziwiaj przyrodę ... zapisz się na kurs angielskiego lub innego języka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podróże w samotności? Prawie niewykonalne. Chyba że po kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietuzinkowa ona
a będzie ci dopiero ciężko, jak zachorujesz i nie będzie ci kto miał przywieźć wypranej bielizny do szpitala ani z niego odebrać, jak nie bedziesz miała z kim wyjechać na wakacje albo pójść w góry, jak będziesz się bała wracać po zmierzchu, jak ktoś postanowi cie zniszczyć i nikt nie stanie w twojej obronie, ani mąż ani dzieci. Człowiek samotny jest bezbronny i cały czas balansuje na granicy śmierci. Wszystko przed tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powyżej masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nietuzinkowa jesteś samotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
przygotuj już teraz - tuzin sukienek - tuzin spódnic, bluzek, tuniki, - pół tuzina klapek płaskich, na obcasie, czółenka, botki, kozaczki, balerinki - tuzin różnych kolorów do malowania paznokci - szminki, tusze, kredki , pomadki aaaaaby być przygotowana na randki siedem razy w tygodniu i zmieniać się co godzinę jak kameleon będzie dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietuzinkowa ona
a jak ci się wydaje i kto pyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałaś to tak obrazowo,że wnioskuje, że jesteś osobą bardzo długo samotną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaległa lektura zapomniani znajomi zaniedbana dalsza rodzina zapomniane dawne hobby można robić to wszystko, na co nie można było sobie pozwolić, będąc w związku ewentualnie wymyślec i próbowac czegoś nowego, jakieś kluby osiedlowe, fora tematyczne, spotkania klubów sportowych itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietuzinkowa ona
nie potwierdzam, ale co ciebie to obchodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fora tematyczne, czyli samotność w internecie. jakie kluby osiedlowe, gdzie ty zyjesz kobieto? wypchaj sie takimi radami. Puknij sie w głowe zanim zaczniesz się mądrzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie na osiedlu jest klub kiboli, wszyscy chodzą na palcach ze strachu przed nimi, może się zapiszę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie na osiedlu było kółko fotograficzne, bardzo fajne i nieźle dofinansowane jest aerobik i nauka tańców latynoamerykańskich, jak ktoś ma ochotę za parę groszy jak mieszkacie w jakiś pokomunistycznych molochach z komunistyczną mentalnością, to współczuję, ale nie wszyscy tak mają ;) fora tematyczne mają to do siebie, że rozwijają czyjeś zainteresowania, jak sie je ma można czytać na ten temat książki, można rozmawiać na forach, można zapisac się do kółka tylko to trzeba sie czymś interesować, a nie tylko gapić sie na kafeterię i węszyć za portkami w najbliższej okolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klub osiedlowy ci pomoże jak np.będziesz chora ty idiotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja akurat nie węszę za portkami ty głupia krowo, nie mierz mnie swoja miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka nie pyta o obsługę w czasie choroby, tylko o wykorzystanie wolnego czasu, gdy się jest singlem idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja pisze o różnych aspektach samotności i g. mnie obchodzi o co debilna autorka czyli ty pytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pisz sobie a muzom na nieswoim temacie i nie na temat powodzenia a, nie zapomnij umówić się na wizytę, bo terminy długie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wizyty to ty latasz, ja nie potrzebuję, ty psychiczna babo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja szczeże polecam Marihuane i to właśnie nie paloną dla głupiego humorku w towarzystwie. Tylko po to żeby w samotności i zadumieniu wbić się na ten filozoficzny poziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak n samotność najlepsze są randki . Jak byłam samotna na 1plan wychodziły randki na drugi cała reszta praca była na marginesie u mnie i właśnie wtedy praca za mną goniła. Jak już się ustatkowałam to gonię tylko za dobrobytem pracę dalej mam na marginesie konieczności. Szukam w swoim życiu takiej lekkości -Żeby niczego nie musieć i wszystko móc. Ty tez zawsze szukaj w życiu szczęścia i nigdy nie zadowalaj się jego połową-dąż do celu Żeby dotrzeć do celu w życiu trzeba sobie go wyznaczyć i stąd pewnie twój topik. Zastanów się, co cie uszczęśliwia a potem sobie to zafunduj, spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj "Potęgę podświadomości" Murphego i już teraz zacznij sobie wyobrażać (wizualizować) swojego przyszłego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się nie śmiej ja tej książki nie czytałam a swojego partnera sobie dosłownie wyśniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postanowiłam że to samo zrobię z dzieckiem. Wyśniłam sobie dziecko! Teraz próbuje to samo zrobić z naszym wspólnym życiem Próbuje je wyśnić żeby było bajką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale się nie dziwię, że latacie na wizyty. Mam nadzieję że do psychiatry z tymi derealizacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie wiem co i kiedy mnie tak odmieniło, ale z tym partnerem to łatwo nie było bo szukałam go 15lat szmat czasu Natomiast potem spotkałam się z pewnym hipnotyzerem który nakreślił mi o co chodzi z tym odnoszeniem sukcesów w życiu i trochę mnie przeprogramował za co jestem mu wdzięczna, bo wyregulował mi trochę moją rozstrojona intuicję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nietuzinkowa ona- czas na wizytę u psychiatry w twoim przypadku. Jak ktoś będzie chciał na ciebie napaść po zmierzchu jak będziesz wracała sama z pracy to ani mąż ani dzieci ci nie pomogą. Swoich dzieci też nie uchronisz jak z imprezy będziie córka wracała bo nigdy nie będzie tak ze zawsze ktoś jest z tobą- ty ewidentnie boisz się życie i się tobie wydaje że jak uwiesisz się na chłopie to on ciebie poprowadzi za rączkę- a tak nie jest. Jak nie nauczysz się być sama to nic ci małżeństwo i związek nie pomoże. A jak weżmiesz faceta co ci morde będzie lal codziennie albo miał cię w d***e i latał za babami to co wtedy powesz? A jak dzieci będa sie alkoholizowaly i prostytuowały? Masakra jakie brednie wypisujesz...całe życie cza sama czy z kims balansujesz na granicy i życie kazdego człowieka czy tego chce czy nie kończy sie i tak śmiercią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietuzinkowa ona
masakra jakie brednie ty wymyślasz. Zdecydowana większość ludzi jest normalna, a nie taka patologia jaką ty znasz, wśród której pewnie żyjesz bo ją opisujesz. A radzę sobie nieźle, pewnie lepiej niż ty, reszta jest twoimi urojeniami, z którymi latasz na terapię, a powinnaś trafić od razu do psychiatryka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×