Matka odeszła

Moja matka zostawila mnie 7 lat temu.. wyjechala za granice ulozyla sobie zycie... nie widzialam jej juz 4 lata,, nie potrafie tego ogranac... co noc sni mi sie Ona na przemian z ojcem i tak na zmiane.. na codzien probuje to tuszowac ale poprostu juz nie potrafie... tesknota z nienawiscią na codzien i w snach mi sie przeplata juz niewiem co mam robic... moze ktos ma na to spoob :(

oceń ją i wyklucz. Zbliża się czas, kiedy to ona bedzie Ciebie potrzebowała jeszcze bardziej. Wtedy wybuchnie "miłością" i zmusi Cię do opieki nad sobą, nie daj się na to nabrać... Sama piszesz, że matka odeszła. W takim razie krzyżyk na drogę, bo to nie matka... :(

spokojnie! na pewno cię nie zostawi,pouklada swoje sprawy,kiedy będzie ja stać,zaprosi cie do siebie,a skąd wiesz jak jej sie tam wiedzie,a moze jest nieszczęśliwa i tez płacze....daj jej czas moja córka nie widziała mnie 5 lat i do głowy jej nie przyszło,ze zapomniałam o niej a czy mama ma kontakt z Tobą?

kontaktem bym tego nie nazwala.. wyszla za maz ma dom kase itp.... ja od 19 roku zycia radze sobie sama... i tylko gdzies w srodku mnie meczy dreczy i nie potrafie spac.. jej tak jest dobrze,.. zyje sobie wygodnie... pisze z nia na gg raz na tydzien zeby nie bylo... nie zalezy jej.. a ja poprotu nie potrafie tak zyc,,,

nie widziala cie 5 lat???twoja wlasna corka?i co?i niby nic sie nie stalo? szkoda slow!!!!biedne te dzieci, nastolatkowie, tacy rodzice!!!zeby wlasne dzieci zostawiac dla kariery , kasy, fagasa...wstyd!!!zycie sie wam odplaci. autorko a rozmawialas z matka?ot tak cie zostawila?bez slowa?jakby nie bylo b.ci wspolczuje :(

Znam dziewczynę,której mama wyjechala za Ocean,kiedy ona była mała.Ojciec nie szukal żadnej kobiety,cierpliwie wychowywał ją i jej rodzeństwo.Dopiero kiedy mama otrzymala papiery,przyjechała do Polski w odwiedziny.Za rok może dwa/nie pamiętam/ przyjechała ponownie i zabrała ojca i wszystkie dzieci.Koresponduję z ta dziewczyną,ułozyla sobie tam zycie,poznala męża,urodziła dzieci.Ich ojciec tez odzyskal spokój i wszyscy sa szczęśliwi.

lolka -olka,dla fagasa? jestes tumanem i myślisz tylko swoimi kategoriami,myślisz c**ą w przeciwieństwie do mnie teraz moja corka jest ustawiona do końca zycia ty pewnie doiłabys kochanka,

moja matka jak mialam 16 lat rozwiodla sie z ojcem pamietam dokladnie bo jej nie pasowalo zycie z nim.,, On do tej pory jest sam i cierpi bo byla miloscia jego zycia probuje pomoc mu jak moge ale jednoczesnie probuje pomoc sobie... minelo 7 lat odkad odeszla, ojciec dalej sie nie pozbieral a i jak nie potrafie, matka poprostu znikad spakowala sie oznajmila ze wyjezdza... nigdy nie zapomne pustki kiedy wroclam do domu i nie bylo po niej ani sladu... sni mi sie to po nocach... tesknota z nienawiscia niewiem jak to nawet nazwac...

Nie wyobrażam sobie zostawić dziecko i wyjechać za granicę.Dla mnie to nie jest matka! Nie piszczie mi że pojechała za chlebem! Dla mnie to żadne usprawiedliwienie! Ludzie!!!! 7 lat nie widzieć własnej córki???! Rany, płakać się chce jak to czytam! Dla mnie to są rury! Teraz ułozyła sobie życie i co nadal córkę ma w d***e? Szkoda słów! W*******M SIĘ NA MAKSA!

lolka_olka nie widziala cie 5 lat???twoja wlasna corka?i co?i niby nic sie nie stalo? szkoda slow!!!!biedne te dzieci, nastolatkowie, tacy rodzice!!!zeby wlasne dzieci zostawiac dla kariery , kasy, fagasa...wstyd!!!zycie sie wam odplaci. @ debilko,jak nie mozna dzieciom pomóc w Polsce,to wyjezdza sie skoro ma sie takie mozliwości moje dzieci nie odczuły tego,bo kontakt mialam lepszy niz ty w Polsce kretynko,od dzieci nie ucieklam,skoro jestem z nimi wstyd to tobie powinno być,bo gdybys miala moralny kręgosłup to nie pieprzylabys takich kretyńskich wypowiedzi życie mnie za to wynagrodziło ,bo mam cudowne dzieci i kochającego męża.

te kłotnie to chyba zbędne.. jesli wrocila do dzeci i sie ulozylo jest wporzadku... nie oceniam Cie... i nikt nie powienien,, jednak ja zostalam sama i jak pisalo kilka oosb nie matka..ale matka... probowalam nienawidzic.. probowalam zapomniec jednak poprostu zwyczajnie sie nie da... nawet w snach powraca do mnie... wiem ze juz nigdy w zyciu to odemnie nie odejdzie... przeraza mnie to

nie widziala jej 4 lata,czytaj takie jak ty zazdroszcza nam,ze zyjemy na poziomie,ze zwiedziliśmy świat najpierw trzeba dac dziecku duzo miłości,być dla niego autorytetem, nie załuję ani trochę że poświęciłam się dzieciom a to co zwiedziłam,to moje nie obrazaj wyjezdzających,bo masz gówniane pojęcie żyć byle jak? nie! kazdy ma swój priorytet ja mam taki,a ty inny,powiewa mi to

autorko,żal mi ciebie praktycznie nie masz rodziny,ale nie smuć się,masz tata,wspieraj by powrocil do równowagi,może kogos pozna??? obojętnie ile ma się lat,każdy chce mieć rodziców,matkę wiesz,myslę,ze płacisz cenę za rodzicow,a nie powinnaś ty jestes dzieckiem dla kazdego z nich i żadne z nich nie powinno odwracac sie od córki, musisz koniecznie zdystansować się i nie wkręcac sie w sprawy dorosłych wiem,matki sa różne,nie znam twojej czy zabiegasz o kontakt z mamą?

autorko,nie zrażaj sie,pisz do mamy i proś ja by cię zaprosila do siebie, kiedy wyjedziesz,wygarnij jej prawdę,pomagaj tacie musisz sama sie przekonać,jak Ona zyje,czy ma coś do powiedzenia w swoim związku Polakom róznie sie poukladało za granicą,wcale sie nie skarzą,uwierz mi tam trzeba naprawde być twardym by utrzymać sie na powierzchni