Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość peterparket

Ojciec materialista

Polecane posty

Gość peterparket

Mam juz dosyc swego ojca, materialisty i wiecznego pesymisty ... ciągle gada o pieniądzach i we wszystkich widzi materialistów, tylko nie w sobie. Mieszkamy w nowym domu, matka jak i ojciec jezdzą dobrymi samochodami, ale co z tego jak tylko na nie pracują, bo zyją ponad stan i są wiecznie niezadowoleni z zycia, a juz szczegolnie ojciec ... oni chcą miec najlepszy dom, ogrodek, samochod, elektronike bo tym sie mozna pokazac, ale na wakacjach to nie byli z 15 lat ... a jak np: ja kupie sobie jakies drogie ciuchy czy perfumy to mówią, ze chyba nie mam na co kasy wydawac ... sami wogole nie przywiązują wagi do wyglądu, ojciec chodzi w jakis ciuchach sprzed 20 lat, pryska sie dezodorantem za 5 zł bo po co wydawac na siebie, ale telewizory, komoreczki muszą byc z najwyzszej polki ... Ja skonczylem studia, teraz załapałem 2 roboty i zaczałem swietnie zarabiac ... oczywiscie od razu ojciec podłapał temat, ze mam sie teraz do wszystkiego dokładac ... ja nie widze problemu, tyle ze to dokładanie nie idzie na biezące wydatki tylko na spłate kredytow ich zabaweczek albo jakies kwiaty czy nawozy do ogrodu, które są tylko ich widzimisie, bo zeby zyli jak normalni ludzie w bloku ( bo na tyle ich stac ) to nie byłoby problemu ...kupiłem sobie zwykłego Opla za 10 tys. to zaraz jakies odzywki ze załuje pieniedzy, ze taki tani samochod to tylko bedzie mi sie psuł ... a dla mnie samochod jest tylko do jazdy, chciałbym tez odłozyc troche pieniedzy na własny kąt w bloku jak wiekszosc obywateli tego kraju ... chce miec pieniądze jak kazdy, ale nie są sensem mojego zycia i nie lubie o nich mowic ... pieniądze chce inwestowac w siebie, w ubrania, pasje, podroze, a nie całe zycie pokazywac sie i udawac bogacza. Chce po prostu zyc, a teraz moje zycie polega na tym ze wracam zrąbany z pracy i jeszcze pretensje ze nie pomagam im w tym wielkim domu ... a tutaj niestety, zeby to jakos wyglądało trzeba dbac o ogrodki, sprzatac dom, a bogaczy nie stac na słuzbe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peterparket
Juz nie mowiac o tym ze zawsze musi mi dogryzc, jak zaczałem dobrze zarabiac, to teraz problemem jest to ze nie umiem sobie polki przykrecic :D On jest najlepszy i nieomylnyt ... Tyle ze ja nigdy tego nie robiłem, wiec skąd on moze wiedziec co ja umiem, a czego nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peterparket
Odezwał sie burak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toksyczny ojciec. mam takiego tescia i jedynym rozwiazaniem dla mojego meza byla wyprowadzka z domu i to daleko. kontakty sa niezbyt czeste. ojciec byl,jest i wiecznie bedzie niezadowolony. i niestety trzeba sie z tym pogodzic,a zeby dalo sie normalnie zyc trzeba go w miare mozliwosci unikac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam takich nowobogackich:D Oszczedzaja na jedzeniu, nigdzie od lat nie wyjeżdżają,ale muszą mieć to samo co bogaty sąsiad.Wychudzeniu,niedbale ubrani,ale mają piętrową willę, furę i komóre.Widuje ich prawie codziennie, wychudzeni, kepskie ciuchy.Obawiam się że gościu jest chory,ma gruzlicę, bo zawsze kaszle strasznie od rana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×