Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eeelllaaa

POMOCY!!! Nie daję rady.

Polecane posty

Gość eeelllaaa
Jak ciężko jest żyć, jak nie ma wsparcia w drugiej osobie. Nieraz myślę, że nie dam już rady, że to za dużo jak na jedną głowę. Gdyby było z kim podzielić się tymi wszystkimi kłopotami, byłoby lżej. No niestety , na męża nie mogę liczyć. Mama to zacznie od :a nie mówiłam!- nie chcę tego słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia1212
kochana nie stresuj się masz dzieci musisz dla nich być silna. Po to jest to forum abyśmy pisały jakie mamy problemy i co nas trapi. Napisz od początku co się dzieje jakie dokładnie masz problemy i wtedy bodziemy mogły co poradzić bo z tego co napisała trudno się troszkę domyślić o co ci dokładnie chodzi. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Dzisiaj znowu nie spałam w nocy, wszystko mi się w środku trzęsie. Nie wiem jak sobie z tym radzić. Jestem w beznadziejnej sytuacji- zero kasy , kupa długów. Wczoraj przyszło ostateczne wezwanie do zapłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie zyjesz, ty sie szarpiesz.Moim zdaniem zdecydowanie cierpisz na depresje i powinnas byc na antydepresantach, napewno ci pomoga!! Psychiatry sie nie wstydz, bo dla niego to normalne takie historie, zreszta psychiatrzy zazwyczaj nie maja duzo czsu na wysluchiwanie tych wszystkich ludzkich problemow i szybko przypisuja leki i tyle.Poczujesz sie lepiej po 1-3 tygodnich,zdecydowanie lepiej.A na psychologow nie trac czasu. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Zarejestrowałam się właśnie do psychiatry, za godzinę mam wizytę, zobaczę co mi powie. Pierwsze wrażenie takie niemiłe, ale to się okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Jakie dostałaś leki? O co pyta? Mam opowiadać całe swoje popaprane życie? Długo trwa wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Dzięki. Napewno sie popłaczę i będę potem płakać cały dzień. Wszyscy zobaczą ,że płakałam, bo strasznie mi oczy wtedy puchną. Dzieci będą chodzić na palcach i przytulać się , jak zobaczą mamę zapłakaną. Ale może tabletki mi pomogą, bo niedługo będę miała sprawę o alimenty, którą też w końcu odważyłam się założyć, to dobrze by było , gdybym sie na sali sądowej nie poryczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Pani z całego serca!Proszę się nie bać psychologa czy psychiatry,sama zbieram się na wizytę już od kilkunastu lat.W tym roku jednak idę na pewno bo przez moje problemy(mniejsze od Pani zapewniam)popijałam kilka lat w ukryciu i teraz gdy jestem w ciąży zrozumiałam że tak nie można.Tylko terapia może mi pomóc.Nie wolno się wstydzić że nie ze wszystkim sobie radzimy,przecież jesteśmy tylko ludźmi!!!Życzę dużo siły.Aha i mnie pomaga wiara,ona potrafi czynić cuda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Wiara w co? Wierzę trochę w Boga, ale nie potrafię się modlić, nie wiem, czy coś by pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta   " psychiczna "
dziewczyno !!! lekarz ,leki ,psychoterapia , miałam a raczej mam to samo , też miałam DG która padła przez moją nerwice i depresję , wszystko co złe lądowało na moim synu , w końcu kolega który był po przejściach ,wpakował mnie w auto i zawiózł do psychiatry , biorę leki w małych dawkach ,byłam na dziennym oddziale 3 mc , czuiję się świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta   " psychiczna "
a jak płaczesz u psychiatry to nic złego ,on ma chusteczki i tam 3/4 pacjkentów płacze , napisz co czujesz idz z tym do psych i płacz a on przeczyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta   " psychiczna "
o doczytałam że masz wizytę za godzinę , dziewczyno super !! trzymam mocno kciuki mimo że ciebie nie znam ,trzymam tutaj po drugiej stronie monitora mocno kciuki ,napisz po jeśli dasz rade ,bo możesz być tak wykończona , napięcie spadnie że po prostu zaśniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
ta "psychiczna" Dzięki za rady i wsparcie,jestem tak zdenerwowana, że nie moge pisać. Zaraz idę do lekarza. Co ci pomogło? Tabletki czy pobyt w szpitalu? Ja nawet nie chce słyszec o żadnym szpitalu, do lekarza też ide w tajemnicy przed wszystkimi. Mieszkam w takim środowisku , gdzie od razu byłabym wariatką, gdyby tylko ktos sie dowiedział, gdzie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta   " psychiczna "
tabletki , w szpitalu raczej się nudziłam bo byli tam wariaci z prawdziwego zdarzenia ,ale lekarz widział mnie non stop i mógł dzięki temu dobrać perfekcyjnie leki. O środowisku w jakim się obracam mówi mój nick autorko ... Nikt nie wie ,tylko moja mama i wspomniany kumpel a i tak mama wydzwania non stop czy aby gaz zakręcony okna pozamykane ,masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta   " psychiczna "
autorko zapewne pojechałaś do lekarza ,nadal trzymam mocno kciuki i zerknę w temat wieczorem , napisz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Bylam własnie u psuchiatry. Popłakałam się,że hej. Nie wiem ,czy powiedziałam wszystko jak trzeba, bo tylko starałam sie opanować, nie o tym co powinnam powiedziec.Stwierdziła,że sie wypaliłam, zapisała mnie do psychologa , który prowadzi tez terapie współuzależnionych. Dostałam jakies tabletki , za 3 tyg znowu do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Jak poczytałam o skutkach ubocznych tych tabletek , to się przestraszyłam, najbardziej to chyba tego ,że przytyję. No i nie można prowadzić samochodu a ja codziennie dojeżdżam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy psychiatra coś da jeśli samemu się z tym nie a chęci uporać, co z tego z e polykasz świnstwa jak po rzuceniu tym gównem znowu ci sie to przyplącze. Ja przesz tabletki spadłam na dno wiec więcej tego s**tu nie wezmę. Z tego dna wyszłam sama za pomocą niewielką środków roślinnych a w atakach paniki oczywiście uspokajaczem na receptę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie opieraj sie czasem tylko na tych świństwach. Idz na psychoterapie behawioralno poznawczą, ona podobno duzo daje, żadne leki! leki sa po to bys mogla pojsc na ta psychoterapie a jesli potrafisz jakos funkcjonowac to ja to gowno odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus11
a gdzie ty byłaś u tego psychiatry po twoich wpisach widać ze coś kręcisz ponieważ byly dwa wpisy jeden o 9.15 a drugi juz o 10.10 nie cala godzina minęła............to gdzie ten psychiatra w twoim domu mieszka......a nawet jak byłaś to spotkanie trwa 5 minut coś tutaj kręcisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Miałam wizytę na 9.30 , trwała ok 15-20 min, nic nie krece , bo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Na wieczór mam brać Depakine chrono ale przeczytałam że to lek na padaczkę, jakieś manie, dużo poważnych skutków ubocznych, boję się brać. Brał to ktoś przy nerwicy czy depresji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Nie brałam tego jednego leku, boje sie ze przytyję. Pozostałe przyjmuję ,podobno po dwóch tygodniach widać poprawę. Nie wiem dlaczego dzisiaj mam dobry humor,mimo pogody i mimo,że nic się nie zmieniło. Może to sam widok lekarza mi pomógł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeelllaaa
Jutro mam wizytę u psychologa, iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ,eeelllaaa, byłaś u psychologa? A może jesteś? Napisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Eeellluuuu, uwierz, ze zrobienie z siebie posmiewiska u lekarza to maly problem. Ja jakos nieswiadomie zapedzilam sie tak, ze zrobilam z siebie posmiewisko w pracy, wyladowalam w szpitalu i teraz nawet nie wiem, co mi jest. Czy to stres, czy choroba psychiczna, i czy mam jeszcze prace. Czuje wiez, bo tak samo jak ty rycze o byle co (juz mnie nie rusza nawet ze sie blaznie przed tymi wszystkimi lekarzami), i wyglada na to, ze imie mamy takie samo. Glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba niedługo zwariuję! Nic mi się nie chce. Dzisiaj przeleżałam cały dzień, udając chorą. Nie pojechałam do pracy , nie kiwnęłam palcem w domu. Wyglądam strasznie, wszystko wychodzi mi na twarz, wszystkie kłopoty i stres. W tej chwili mam problemy w pracy , interes przeżywa kryzys , nie starcza mi na opłaty o zarobku nie ma mowy. Mam kupę długów, ani grosza gotówki. A zbilża sie rok szkolny, nie mam za co kupić książek. Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×