Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swetisen

czwarta ciaza-przezyjmy to razem,szukam mam,ktore chca miec wieksza gromadke

Polecane posty

Gość swetisen

Hej, tydzien temu dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy. Jestem juz mama 4 dzieciaczkow:8 letniej Karolinki,6 letniego Lukasza, rocznych blizniakow Rafalka i Weroniki. Bardzo chcialam zajsc w kolejna ciaze i po 3 miesiacach staran sie udalo :) Sa tu mamy,ktore tak jak ja uwielbiaja swoja role i decyduja sie na kolejne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I czym sie ciszysz? Ciekawe skąd kase weźmiecie. A no tak tutaj każda milionerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swetisen
Oczywiscie, ze mnie stac. Gdyby mnie nie bylo stac, to bym sie nie starala o kolejne a nawet o pierwsze. Nie kazdy jest biedakiem w tym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej! Ja jestem z takiego licznego rodzeństwa;] I wiesz? Mam takie pytanie do Ciebie. Będziesz pracowała? Będziesz miała jakieś prawo do emerytury w przyszłości? Ciekawi mnie to, bo moja mama poświęciła się dla nas i zajmowała się tylko nami i nie pracowała. Może zostać na tzw. lodzie. Boisz się tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swetisen
Nie boje sie. Mamy z mezem wlasna firme. Na upadek szans nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3 dzieci
Swetisen- a co Ty się ludziom tłumaczysz. I tak Cię nie zrozumieją. Ja spodziewam się 4 dziecka i mama w nosie usprawiedliwianie się przed ludźmi. Gratuluję Tobie i życzę dużo sił i cierpliwości:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na zezwolenie
Mi by było szkoda czasu trochę na tyle dzieci...w tym sensie że to bardzo dużo roboty. Każdy robi jak uważa ale gdzie czas na pobycie z mężem-z jednych pieluch w drugie.....gdzie czas dla siebie? Przy 2 dzieciaków już się ciężko robi a 5? WOW. My bardzo czanujemy ten SWÓJ I TYLKO SWÓJ CZAS we dwoje. A nie wyobrażam sobie po prostu to poświęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba sie w temacie pomyliłas, nie czwarta tylko piata ciaża. OMG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież napisała że ma bliźniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluję!!! super! ja mam tylko dwójkę, więcej nie udźwignę fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nas w domu bylo 6 :P moja mama nas wychowywala do pewnego czasu czyli siedziala z nami w domu.Potem zatesknila za ludzmi i poszla do pracy.Tacie sie to nie podobalo na poczatku,ale w koncu sie odczepil mama nie musiala pracowac,ale tyle lat z nami siedziala,ze chciala isc do ludzi.Poszla do pracy przed 40 jak juz bylismy samodzielni najmlodszy brat mial 10 lat.Mama zawsze mowi,ze sie spelnila chciala miec duzo dzieci wychowala potem zajela sie praca i ma bardzo dobra prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje twoim dzieciom. Roczne blizniaki a ty znowu w ciazy. Inne dzieci pojda na dalszy plan bo matce zachcialo sie d**y dawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedzialam ze bedziecie po autorce jezdzic- tepe krowska temat jest kto chce weiksza gromadke - - a nie kto chce mnie skrytykowac niech napisze!... same debile na tym forum... Gratulacje autorko jezeli ciebie stac na utrzymanie takiej gromadki dzieci i masz cierpliwosc to super :) Ja mam 2 i tylko tyle chce ... rowniez cenie sobie wspolne chwile z mezem ( sam na sam) watpie abym przy 4 sobie poradzila heheh ... Jeszcze raz gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez temat dotyczy mam z duza ilosci dzieci - a nie skad wziac pieniadze czy jaki zawod wybrac?;-) czy niektorzy maja problem z czytaniem czy tez czuja sie wywolani pytaniem autorki do odpowiedzi i usprawiedliwiania swojej innej drogi poprze deprecjacje autorki?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swetisen zazdroszczę :) ja jestem w pierwszej ciąży - 27tydzień- i uwielbiam ten stan. Pewnie gdybym mogła to zaraz byłabym w kolejnej. Ale niestety- kasa... Życzę powodzenia, jak dałaś radę z 4, to z 5 też dasz radę :) a może kolejne bliźniaki :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem tego, ale cieszę
się, że takie duże rodziny mają w Polsce nie tylko patole, ale też normalni ludzie, z kasą i możliwościami. Także jak najwięcej takich rodzin, ktoś musi płodzić i za mnie (nie chce mieć dzieci i chcieć nie będę) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Cię podziwiam . mam dwójkę dzieci i więcej nie planuję ze względu na finanse, tym samym warunki mieszkaniowe. Fajnie być w ciązy, czekać na dzidzię, urodzić ją i cieszyć się macierzyństwem, ale moja druga trochę egoistyczna strona podpowiada że to kolejny okres wyjęty z życia..Poza tym znam kobietę, 32 lata, ma 5 dzieci, najmłodsze 3, czasem płacze z wyczerpania, ten najmłodszy strasznie daje jej popalić, fakt że mają dużo kasy, ale pomaga jej teściowa bo mąż za granicą pracuje na tą gromadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swetisen
Ale ja rowniez cenie sobie czas tylko z mezem. Kwestia organizacji to raz o po drugie stac nas na pomoc osoby trzeciej i to nie zwalanie problemu(dla mnie nie problemu)na innych i nie wyreczanie sie. Ale gdy chcemy razem wyjsc z mezem na jakas impreze albo do kina,teatru to bierzemy opiekunke. Na wczasy rowniez jezdzimy cala rodzina(w okresie zimowym tam gdzie jest cieplo),jak jeszcze blizniakow nie bylo to starsze rodzenstwo wrecz domagalo sie wczasow u dziadkow a my wtedy z mezem wyjezdzalismy we dwoje.wiadomo,ze noworodkow nie zostawilam pod niczyja opieka tak wiec tamten rok byl troche inny. Wspolczuje komus,kto napisal,ze wspolzycie z mezem to wg.niego dawanie d**y. Padlinka gratuluje:) Tak stan ciazy to dla mnie tez stan w ktorym sie czuje swietnie,zadna do tej pory,odpukac nie byla powiklana,wiadomo z blizniakami trzeba bylo uwazac,szczegolnie na sam koniec. Oj chociaz bardo kocham swoje dzieci i chce miec ich duzo to juz z druga para blizniakow byloby ciezko.przynajmniej na poczatku,ale z taka opcja z mezem sie liczylismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja zazdroszczę kasy
Bo żeby wychować 5-tkę (albo nawet 6-tkę przy skłonności do bliźniaków) ludzi (bo dziecko prowadzi się finansowo średnio przez ćwierć wieku, do zakończenia studiów), to trzeba jej mieć naprawdę duuuużo. Oczywiście za wychowanie rozumiem nie tylko chleb ze smalcem ale wszelką edukację, kulturę, podróże, rozrywki, a także rzeczy materialne, które zapewniają szczęśliwe dzieciństwo (i nie, nie da się mieć szczęśliwego dzieciństwa tylko na miłości, to mity biednych ludzi, choćby głupia wejściówka do aquaparku teraz latem - średnio 100 zł :O ). Jestem sama z mężem i doskonale wiem, ile kosztuje życie na jakimkolwiek poziomie (z wakacjami raz w roku, płatnymi rozrywkami różnego rodzaju, utrzymaniem samochodu, mieszkania i tak dalej). Także nie wyobrażam sobie, ile trzeba mieć forsy, żeby zapewnić to 7 osób plus później studia, utrzymanie tylu dzieci na nich... No ja bym się bała o przyszłość i nawet z firmą - nie zdecydowałabym się. Także gratuluję odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sie zastanawiam, jaka to firma, ktora nie moze upasc? sejm? zus? a moze nbp ;)? generalnie gwarancji pracy nie ma nigdy. dla mnie maks to 3 dzieci, ale pewnie zdecydujemy sie tylko na 2. ale gratuluje odwagi i samozaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem zwolenniczka duzych rodzin bo sama pochodze z niejszej i uwazam, ze jak sie ma tyle dzieci to sila rzeczy uwaga jest rozproszona;/ natomiast nie przesadzalabym z ta strata pracy - jak sie jedna straci, to ebdzie nastepna (zwykle w tym samym zkaresie finansowym) a w miedzyczasie mozna zyc z inwestycji albo oszczednosci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdziekolwiek się zwrócisz
gratuluję. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Gratulacje! I zazdroszczę, też chcę mieć dużo dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
i tez mnie stać :P i jestem zwolenniczką dużych rodzin bo właśnie uwaga jest rozproszona i dzieci są zdrowsze emocjonalnie :) zbytnia koncentracja i wygórowane ambicja rodziców jedynaków mogą prowadzić do zaburzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mio-mio i tez mnie stać i jestem zwolenniczką dużych rodzin bo właśnie uwaga jest rozproszona i dzieci są zdrowsze emocjonalnie " x to jest nieprawda - z taka opinia psychologa dzieciecego sie spotkalam, dzieci moga byc emocjonalnie zaniedbywane, ale widomo jest najlpeszy zloty srodek x "zbytnia koncentracja i wygórowane ambicja rodziców jedynaków mogą prowadzić do zaburzeń " x a to sa sterotypy cos na zasadzie ze jak ladna to na pewno glupia;-) wygorowane ambicje rodzicow moga wystepowac nawet w rodzinach z 3 dzieci tak samo czesto jak przy dwojce czy jednym dziecku - bo ta cecha/zaburzenie rodzica nie ma zadnego zwiazku z liczba potomstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
akurat piszesz z psychologiem dziecięcym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam cię autorko! Ja mam jedno dziecię i czasem stwierdzam że o jedno za dużo....Oszalałabym przy takiej gromadce.Ale to może przez to że nie mogę liczyć na niczyją pomoc, a mąż pracuje w delegacji więc ciągle ze wszystkim jestem sama. Życzę tobie i twojej gromadce dużo szczęścia i zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tia,tu każdy jest psychologiem
A jakby temat był o prawie - to prawnikiem, a jakby i ekonomii - to ekonomistą ;) A tak naprawdę to prawda leży pośrodku - w dużej rodzinie coś zyskujemy (nasze kochane rodzeństwo i wszystko co z tym związane ;) ), ale też tracimy - wkłady emocjonalne i materialne, którymi musimy się dzielić, często ze sporą stratą, wprost proporcjonalną do ilości kochanego rodzeństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Moja mama, która ma 4 dzieci usłyszała kiedyś od koleżanki, że na pewno nie kocha swoich dzieci tak mocno jak ona swojej jedynej córki i śmierć któregoś z nas by ją mniej obeszła, moja mama zagotowała się na to stwierdzenie, ponieważ ono było wypowiedziana przy nas, więc zadała jej pytanie: obcięcie którego palca, będzie bolało cie najmniej? Rozproszenie uwagi nie jest tym samym co zaniedbanie. Miłość to jest takie dziwne i jedyne w swoim rodzaju uczucie, że jak ją dzielisz - dostajesz jej więcej. W zdrowej rodzinie dzieci nie czuję, że tracą miłość na rzecz rodzeństwa mają uczucie, że przybył im ktoś kolejny do kochania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×