to co sie dzieje w tym kraju to chore. 1000zł pensja po studiach...

wszystko coraz drozsze, a ludziom ledwo na życie starcza. to nienormalne.. 1000zł pensji i co ja za to kupie? i w d***e mam, ze mi powiecie "bylo nie konczyc humanistycznych studiów". to jest dopiero chore, że człowiek nie może iść na studia zgodne z predyspozycjami i zainteresowaniami, zeby normalnie zyc. to jest k***a chore. nie kazdy sie nadaje na inżyniera i nie każdy nim będzie choćby się zesrał - to znaczy, że mają iść k***a żebrac? a co z ludzmi bez wyższych.. też k***a mają prawo do w miare godnego życia i możliwosci splodzenia potomstwa. :o nienawidze polski :o

A co Polska jest winna???? winni sa ludzie ktorzy wybieraja do parlamentu partie ktore dbaja o interesy bogatych jak taka Platforma Obywatelska..

Chore jest też to że jacyś nieudacznicy idą na studia humanistyczne, bo do niczego się nie nadają, a nie chce im się robić. Jestem owszem na studiach, a w pracy dorywczej da się wyciągnąć 2 koła w ciągu miesiąca wakaji

a pracujesz chociaz w zawodzie? Jak masz te 1000 to się ciesz, ja szukałam lata- kiedys bylo bezrobocie znacznie wieksze, niz znalazłam, w końcu zrezygnowałam z szukania, teraz mam 35 lat i nawet nie znalazłabym juz, kończylam historię... :(

Uwaga post z 22:12 Zasrany leming w akcji. Peezda.

Jedź za granicę i będzie więcej pracy dla reszty. Ja mam inżyniera i myślisz, że pływam w luksusach i przebieram w firmach? Kilka razy w roku pojawia się oferta pracy marzeń za płacę nie-marzeń, bo najniższą krajową, stara się o nią duża grupa ludzi o podobnych umiejętnościach i jak na razie pracuję w tak zwanym gdziekolwiek, ale na wszystko mi starcza i żyję mi się dobrze. Ludziom się w d****h poprzewracało, kokosów by chcieli, bo napatrzyli się że inni mają pieniądze. Albo jesteś innymi, albo się bierzesz naprawdę ostro za bycie i kiedyś będziesz, a nie myślisz że jak rozwijałeś swoje zainteresowania na studiach to chętnie cię do pracy przyjmą. Studiujesz naukę o motylach i dziwisz się, że nie ma dla ciebie pracy w Polsce, a przecież motyle to twoja wielka pasja! (motyle to tylko przykład).

I co z Wami wykształciuchami zrobić? Już kiedyś prezes jedynej słusznej partii nad tym się zastanawiał

Uwaga post 22:15 peoska peezda atakuje dalej

Poza tym ludziom bez wyższych studiów czasem dobrze się wiedzie. Mają swoje firmy, są stolarzami czy ogrodnikami, pracują z pasją i mają z tego kasę, bo ich pasja ma wzięcie na rynku. Jeżeli twoja nie ma to to nie wina otoczenia.

a ja mam 2 kierunki studiów skończone i też nie pracuję, już dawno wyjechałabym za granicę, ale jestem mężatką i nie mogę, mąż ma tutaj pracę

"Studiujesz naukę o motylach i dziwisz się że nie ma dla ciebie pracy w Polsce" u u u O przepraszam. Dla swoich zawsze coś się znajdzie. Jest jeden entomolog w po i ma się doskonale. Zarabia od ciebie dziesięć razy tyle.

22.15 i 2217 po pierwsze to dwie różne osoby pisały, jeden z komentarzy jest mój, poza tym sam tylko pokazujesz że jesteś największą porażką życia Twoich rodziców, nawet tego jak żałosny jesteś nie potrafisz przyjąć na klatę

i co - myslisz ze po twoich humanistycznych studiach za granica dadza ci prace w zawodzie? Próbuj:). Nie ma zapotzrebowania na takie zawody, wiec nikt sztucznych stanowisk pracy nie bedzie stwarzal. Chicalas miec mile studia w interesujacej cie dziedzinie - to twoj wybor i prywatna sprawa. Nikt ci po nich pracy nie obiecywał. Ludzie, badzcie dorosli!

22:21 Patrzcie jak się rzuca. Aż mu ten jad skapuje po pysku. Jak spada na podłogę to ją przeżera.

Ale za granicą za tą samą pracę nie-w-zawodzie dostaniesz o wiele więcej kasy.

czyli niehumanistyczne tez gowno warte. to fantastycznie... motyle jak motyle, ale tutaj jedziecie rowno po wszystkich humanistach... tak jakby oni nie mieli prawa do godnego zycia. zdaje sobie sprawe, ze po humanistycznych gorzej o prace i to wlasnie jest chore, bo tak nie powinno być. tacy ludzie tez powinni miec prawo do godnego zycia. x 2 tys zarabiasz w wakacje? no.. lepsze 2 tys jak tysiac, ale ja 1300 za mieszkanie place. ze 300 na jedzenie w dyskontach, 100 miesieczny, internet, telefon.. zostanie mi tyle coby sobie stanik czy spodnie kupic raz w miesiacu.. no, ale zawsze to juz nie bede musiala ciagnac od rodzicow :o imo... i tak to gowno warte. jakos w niemczech mozna zarabiac po 3tys euro w zawodach gdzie u nas dostaje sie 1000zł :o

Żadną tajemnicą nie jest fakt, że praca jest dla ludzi mających konkretne zawody, najczęściej rzemieślnicze. Potrzebne są konkretne umiejętności, studia można kończyć li i jedynie dla swojej satysfakcji.

Kochani.Sami jesteście sobie winni że nie macie roboty. A jak już ją macie to niewiadomo ile byście chcieli w niej zarabiać. Tak się bawić nie będziemy.

a czy ja mowie o pracy w zawodzie? ja mowie o tym, ze jednak studia powinny o czyms swiadczyc, chociazby o tym, ze ktos sie mordowal 5 lat, uczyl sie i nauczyl, a nie pierdzial w stolek.. i taka osoba zarabia 1000zł, to na c**j te studia?... a no tak.. bez studiów to nawet na i prace za 1000zł ciezko. skonczylam psychologie, wiec w sumie iniwersalne i wszedzie sie taka wiedza przydaje. jakakolwiek praca z klientem, ale rzygam na to jak mi pensje 1000 - 1200 wszedzie daja.. a tyrania tyle, ze w domu jedynie zjem, wykapie sie i lulu, by na drugi dzien znow sie zatyrac i tak w kolko...

Jesteś kreatywna i uważasz, że stać CIę na więcej? Weź dotację z UE, zapisz się na darmowe kursy z UP, załóż własną działalność, a będziesz zarabiać tyle ile chcesz, bo w końcu tylko od Ciebie będą zależeć dochody...

Zakręć się koło wykonywania badań dla kierowców. Dla psychologa idealne- duża kasa, możliwość rozwoju i pracy na swoim.

niemiecki znam i w pierwszej lepszej pracy zarobie z 3 kola euro.. nie wiem co mnie tu trzyma jeszcze w tym chorym kraju.. chyba sentyment i strach przed nieznanym.

Możesz zająć się przygotowywaniem szkoleń online, np. jak radzić sobie ze stresem, jak się motywować czy inne psychologiczne bzdety :P. W necie są platformy, które płacą za umieszczanie na nich autorskich publikacji. Nie zarobisz wiele, ale 400-500 zł dorobienia to pensji to już coś. Możesz zająć się product launchingiem. Nie wiem, ja myśląc psycholog widzę dla niego mnóstwo możliwości... szkoda, ze Ty ich nie widzisz.

co sie dzieje? gospodarka się rozwija a teraz jest spowolnienie. jak pis wróci do władzy to będzie jeszcze gorzej!

hmm przepraszam a co ma płodzenie dzieci do zarobków?! znam straszne straszliwe patologie i nie tylko patologie, normalne bardzo ubogie rodziny gdzie rodziło się 3-4 dzieci i wiecej i głodu raczej nie zaznały, ale ty pewnie byś chciała aby dzieciaczek jeździł wózkiem za 4 tysiace i robił kupke w pampersa za 8zł :O :/

jest sposób. narzekający załóżcie firmy i płaćcie swoim pracownikom po 3 albo 5 tysiaków. będzie cudnie.

A myślisz, że jakbyś poszła na studia inż to byś miała lepiej. Ja jestem po automatyce i i robotyce czyli po najlepszym kierunku na polibudzie i mogło by się wydawać najbardziej przyszłościowym. Pracę mam tylko dlatego, że studiowałem na śląsku gdzie jest kilka firm w tej dziedzinie, Pieniędzmi lepiej się nie chwalić - każdy robol bez matury ma tyle samo a niejeden nawet więcej. Kolega kończący ten sam kierunek w Krakowie chodził po 3 firmach przez 7 miesięcy ZA DARMO zanim jedna z firm łaskawie go przyjęła za 1600 zł. Moja dziewczyna skończyła mgr z ekonomii i inż z transportu. Pracy szukała 7 miesięcy. Znalazła jako spedytor międzynarodowy. Płatne ma od 8 do 16, po 16 siedzi za darmo, do czasy aż zrobi to co ma zrobić. Do domu wraca nieraz o 19. Faktycznie - studia humanistyczne nie są na tę chwilę dobrym wyborem ale czy to znaczy że absolwent uniwersytety ma już umrzeć z głodu?! Takie czasu i tacy rządzący. A jak jeszcze jesteś w rejonie pełnym bezrobocia to choćbyś chciała, nic nie zrobisz. Musisz przyjąć robotę za tysiąc zet, zacisnąć zęby i zbierać doświadczenie, w międzyczasie szukając innych ofert. Zagranica to też już nie to co kiedyś. Byłem w UK w okolicach 2007 roku na wakacje ale wróciłem na studia. Kolega tam został i mówi, że najechało się tyle polaków że angole już nie płacą. Kto jeszcze się załapał dawniej to jeszcze coś dziś ma ale dla tych co przyjechali - wcale nie ma kolorowo. Trzeba przetrwać jakoś trudny czas i tyle, będzie lepiej. W życiu zawsze jest pod górkę i z górki.

Mnie tam jest "w tym kraju" dobrze. Rzekłabym, ze z roku na rok coraz lepiej. Tak to jest, jednym się powodzi, a innym nie.

teoretyczne mozliwosci, a realia to co innego. ja tez moge wymyslic 1000 sposobow na to co moznaby robić po psychologii, ale co z tego jak tej pracy nie ma. x czyli twoim zdaniem, jesli chce zalozyc rodzine to spokojnie moge zalozyc rodzine patologiczna i serwowac dziecku chleb z cukrem. nie chce wózka za 4 tys, ale chce zeby mnie bylo stac dla niego na ubrania, buty, ksiazki, zeszyty, lekarz czy stomatolog.. takie podstawowe rzeczy licze i utrzymanie dziecka jest drogie. no ale to trzeba myslec i byc odpowiedzialnym. przy 1000zł pensji to ja nawet psa nie biore, bo za co mu żryć dam?

tak, to prawda ja dla relaksu polecam http://www.elastyczna.pl