problem z testami owulacyjnymi------

robię je pierwszy cykl. Zaczęłma od 10 dnia cyklu, druga kreska byłą ledwie widoczna. I tak do wtorku. W ewtorek zrobiłam test i kreska była identyczna albo niemal identyczna z kontrolną. myślałam, ze nastepnego dnia wyjdzie już super ciemna, a tu niespodzianka, bo znowu była jasniejsza. jak to rozumieć. Dodam, zę chyba wczoraj miałam ból owulacyjny (zawsze go odczuwam), ale dośc słaby

W ulotce od moich testow owu jest napisane ze jesli sa dwie kreski w tym jedna blada trzeba testowac dalej. Jesli kreska jest tego samego koloru co testowa(lub mocniejsza) to w ciagu 24-48 h wystapi owulacja. Wiec z tego co piszesz to owulacja juz byla.

no niby tak,a le czy to znacyz, ze ten hormon tak szybko spada? Przed wczoraj była na 99% taka jak testowa (albo minimalnie jaśniejsza, ale wydawały mi się takie same. A tu wczoraj już jaśniejsza? Wg objawów i kalendarza (miałam zawsze wszystko jak w zegarku) owulacja własnie była wczoraj

Tego Ci nie powiem bo nie jestem specjalistka i nigdy nie testowalam po owulacji ...

hmmm no wlaśnie jestemz dezorientowana, bo wg mnie, nie było jeszcze po owulacji. test robiłam od rana, a ból owulacyjny zaczął się póxniej, wieczorem

heh ale test owulacyjny nie wskazuje ze juz byla owulacja tylko ze dopiero bedzie jesli przed wczoraj rano mialas dwie mocne krechy to bardzo mozliwe ze wieczorem byla owulacja

rozumiem. ból był wczoraj, ale moze faktycznie... organizm to nie zegarek. wszystko wyjaśni miesiaczka

chodzi mi od rugi test, ten z jaśniejsza kreską znowu.

Mi testy nie chciały wychodzić a owulację miałam potwierdzoną przez gina. Jak dla mnie lepszy jest tester owu na ślinę/śluz. Ja testowałam "śluz" bo tam jest większe stężenie lh afrodytą