Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antena0000

z serii"z żoną nic juz mnie nie łączy"

Polecane posty

Gość antena0000

Chyba strace koleżankę.Sytuacja ma się tak,ze znamy się od szkoły średniej.Obydwie juz w zacnym wieku lat 35 ciu.I teraz tak;koleżanka spotyka się z mężczyzna juz prawie piec lat.Wszystko pięknie,ale facet jest żonaty i dzieciaty od około 10ciu lat. Mi tam w sumie wszystko jedno,obydwoje dorośli,ich sprawa.Ale meczą mnie juz jej wynurzenia na ich temat,o ukrywaniu się,podwójnych numerach komórkowych,potajemnych spotkaniach itd.Pana z zona oczywiście nic nie łączy,prócz mieszkania i dziecka. Mam ochotę walnac jej miedzy oczy,żeby przejzala, ale boje się ,ze urwie się nam kontakt.Parę razy w czasie rozmowy napomknelam jej delikatnie,ze może by pomyślała o zakończeniu tego,bo na moje oko przyszłości nie ma,to na skoczyła na mnie,ze to wszystko przez żonę,bo powinna dac mu rozwód itd.A on jest bardzo uczciwy,bo przeciez ani razu nie obiecywał jej welonu,a od dziecka nie chce odejść. Czy któras była w takiej sytuacji?Może ja się mylę, bo zdurnialam juz?Chyba będę milczeć dalej,bo nie chce rozpetac wojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ozesz jej delikatnie powiedzci, co o tym myslisz - decyzje i tak ona podejmie, dorosla jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antena0000
Nie o to mi chodzi.To jej sprawa,czy chce to dalej ciągnąc. Chodzi mi o to,ze parę razy DELiKTNIE jej zasugerowałam,ze to nie ma sensu,ale ona i tak swoje i mnie zamecza.Obawiam się ze jak jej to wprost wyłoże miedzy oczy, to nasza przyjaźń nie przetrwa.Za każdym razem,gdy o nim cos niepochlebnego powiem,oczy by wydrapala.Wiec myślę,ze najlepiej będzie milczeć.Tylko ze wtedy ona mnie zamęczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×