Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrażliwa przyszła mama

Odciąganie pokarmu i karmienie z butelki

Polecane posty

Gość wrażliwa przyszła mama

Nie wyobrażam sobie karmić dziecko bezpośrednio z piersi, a z drugiej strony chciałabym spróbować przynajmniej przez jakiś czas karmić je własnym mlekiem. Myślę więc o odciąganiu i karmieniu butelką (wtedy będzie to mógł robić także mąż). 1. Czy któraś tak robiła? 2. Co się działo z waszą wagą? 3. Jak długo utrzymała się laktacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.Ja przy pierwszym dziecku tak robiłam, m. in. dlatego, że miałam małe brodawki, których mała nie umiała złapać. 2. Waga powoli spadała 3. Laktacja utrzymała się tylko jakieś 6 tygodni, dlatego praktycznie od początku dokarmiałam córkę bebikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalallalunia
Karmiłam tak i w miarę jak dziecko więcej potrzebowało musiałam dokarmiac mm. Później dokarmiałam swoim mlekiem ;) bo było coraz mniej mojego. Schudłam dużo ale to przez kolki :( i stres z tym związany. Produkcja mleka trwała do 4 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też sobie nie wyobrażałam że będę karmić piersią (uważałam wręcz że to obrzydliwe) a skończyło się na tym że karmiłam piersią bez żadnego odciągania przez 9 miesięcy... do niczego nie namawiam, ale jak dziecko się urodzi to może też Ci się odmieni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrażliwa przyszła mama
Dziękuję scarlett i lallaluni. Gościu - może się odmieni, a może się nie odmieni. Na dwoje babka wróżyła, ale nie o tym jest temat. Proszę o dalsze komentarze, ale na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalallalunia
Też chciałam karmić piersią, ale nie dało rady :( jakby dziecko dało radę to na pewno bym karmiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odciągam pokarm od ponad 7 miesięcy-jeśli masz dobry laktator i silną wolę to wszystko się da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrażliwa przyszła mama
A jaki laktator polecasz? Ja rodzę dopiero we wrześniu, planuję karmić jakieś pół roku, jeśli pójdzie zgodnie z planem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqwwwqq
po co utrudniać sobie życie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
utrudniać?córka odrzuciła pierś całkowicie jak miała 4 miesiące.wolę tak niż mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pierwszym dziecku odciagalam,bo ona dostawala szalu przy cycku. przy drugim karmie jak bozia przykazala i nigdy przenigdy juz bym sie nie chciala bawic w odciaganie. Laktacja sie utrzymala 7 mcy,a utrzymalaby sie pewnie i dluzej,ale juz mialam eosc tego pieprzonego laktatora. A waga -po 2 mcach byla taka jak przed ciaza,jakos nie szukalabym tu zaleznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmiłam córkę prawie półtora roku - przez pierwszy rok, może trochę dłużej spała w naszym łóżku, karmiłam ją przez sen (dziecko wynosiliśmy tylko z łózka na czas seksu ;P ) nigdy nie stosowałam odciągacza, mleko wyciskałam ręcznie - nie miałam z tym zadnego problemu - zawsze miałam w zamrażarce 20-30 porcji na wszelki wypadek (np imprezy z alkoholem, pizzy na obiad czy innego bigosu :D) Na początku tez sobie nie wyobrażałam karmienia piersią, po porodzie moja córka była przez dobę w inkubatorze i głupia pielęgniara nie powiedziała mi że POWINNAM odciągać pokarm i karmić małą tylko od razu zaczęli ją BEZ PYTANIA MNIE karmić ją butelką przez co miałam nawał pokarmu następnej doby i cyrk żeby małą nauczyć ssać pierś po pierwszym kontakcie z butelką. Ale potem przyszła na zmianę cudowna, starsza pielęgniarka, która w 15 minut nauczyła mnie jak karmić dziecko i od tego momentu to stało sie najcudowniejszym doznaniem związanym z macierzyństwem :))) sama przyjemnośc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość karmiłam córkę prawie półtora roku - przez pierwszy rok, może trochę dłużej spała w naszym łóżku, karmiłam ją przez sen (dziecko wynosiliśmy tylko z łózka na czas seksu ;P ) xxx To jeden z moich najgorszych koszmarów - dziecko śpiące ze mną w łóżku i to tyle czasu!! Zboczuch z ciebie i tyle. Poza tym autorka zadała konkretne pytania, więc po co się wpierdalasz ze swoimi wywodami!? Przepraszam autorkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość i i
pierwsze dziecko karmiłam bezpośrednio piersią ok 5 miesięcy, natomiast drugie urodzilo się z rozszczepem podniebienia miękkiego i języczka więc pomimo tego iż bardzo pragnęłam karmić piersią to nie mogłam bo dziecko no potrafiło ssać. I tym sposobem zaczęłam odciągąć pokarm najpierw ręcznie potem zwykłym laktatorem, a następnie elektrycznym medela. zależało mi utrzymać jak najdłużej laktację, no i karmiłam tak ok 1 roku i pewnie bym karmila jeszcze dłużej, gdyby nie to, że laktator mi się popsuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość i i
odciąganie pokarmu to jest utrudnianie sobie życia ale ja nie miałam wyboru, bo chodzilo o zdrowie dziecka. odciągałam na bieżąco i zaraz podawałam małemu najgorsze były noce, dobrze było jak obudziłam się przed malym i zdążyłam odciągnąć pokarm, bo jak on mnie budził to było tak że w jednym ręku trzymałam laktator przy piersi a na drugiej kołysałam małego. Bywało też tak, że w nocy specjalnie brałam książkę do czytania aby nie zasnąć przy odciąganiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, moja kolezanka tak karmila pol roku, bo jej mala urodzila sie wczesniakiem i lezala miesiac w inkubatorze, a potem juz nie nauczyla sie ssac. I mowie Ci, to jest orka na ugorze. Sprobuj mimo wszystko karmic bezposrednio piersia, przy laktatorze i butelce masz wszystkie minusy kp i mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wykarmiłam jednego syna, teraz karmię drugiego i w żadne odciąganie sie nie bawię...cholera by mnie brała gdybym miała jeszcze siedzieć i wyciskać/odciągać sobie pokarm by wlewać go do butelki..podwójna robota...a tak szybko, łatwo i skutecznie...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrażliwa przyszła mama
Rozumiem wszytskie dobre rady pt. "spróbuj" i wiem, że to może utrudniać życie, ale nie wyobrażam sobie małych usteczek przysysających się do moich brodawek i już. Odciąganie laktatorem odciązy mnie też jako karmicielkę, bo karmić będzie mógł też mąż. A przecież mleko z piersi jest podobno zdrowsze niż mm, więc jeśli będę mieć mleko, to dziecku je podam - ale z butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Rozumiem wszytskie dobre rady pt. "spróbuj" i wiem, że to może utrudniać życie, ale nie wyobrażam sobie małych usteczek przysysających się do moich brodawek i już" Więc po co tobie dziecko, skoro jeszcze go nie ma na świecie już masz z nim problem???? Dzisiejsze matki to jakiś horror. Jest normalna kolej rzeczy i nie karmi się piersią tylko w szczególnych przypadkach. Ja nazywam takie rzeczy zwyrodnieniem. Nie wyobrażasz sobie małych usteczek szukających jedynego źródła pokarmu? To znaczy że budzi się przyszła Kasia W. To dziecko już na starcie nie będzie miało miłości, jest twoją fanaberią, maskotką. ŻAL i nic więcej. Takim kobietom powinno się odbierać dzieci w szpitalu i sterylizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tylko ważne jest samo mleko ale sposób podania, przez lata uważano, że dzieci karmione mlekiem matki są inteligentniejsze i coś w tym jest, skład mleka matki ma jak najbardziej wpływ na mózg ale to głównie bliskość, ciepło i poczucie bezpieczeństwa wynikające z przytulania do gołej skóry stymuluje mózg. Kolejna rzecz karmienie butelką stymuluje rozwój tylko kilku mięśni, karmienie piersią kilkudziesięciu, co ma wpływ na aparat mowy, na prawidłowy rozwój szczęki i żuchwy i nie mowa tu o wadach korygowanych aparatem ortodontycznym a o głębokich zmianach, których często nie widać a przyczyniają się do wielu zwyrodnień m.in. kręgosłupa w odcinku szyjnym, problemem ze słabymi szczękami z gryzieniem pokarmów stałych itd. Pokarm matki dostosowuje się do pory karmienia, temperatury, reaguje na potrzeby dziecka, jeśli jest upał to więcej jest rzadkiego, wieczorem jest substancja ułatwiająca zasypianie, w nocy więcej jest tłuszczy, bo mózg bardzo intensywnie rozwija się podczas snu, od razu odpowiada na potrzeby dziecka np. przy biegunce, przy innych infekcjach. Poza tym, to jest żywy pokarm, podczas mrożenia, odmrażania, przechowywania traci część cennych substancji, kwasy tłuszczowe osadzają się na ściance butelki, smoczku itd. Mleko matki to nie tylko tłuszcz, cukier, białka, witaminy i minerały. Polecam ci forum gazety dla matek karmiących piersią inaczej, tam znajdziesz wiele informacji i odpowiedź na zadane przez ciebie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwójkę dzieci które karmiłam piersią i powiem szczerze że zdarzało mi się parokrotnie odciągać ale gdybym miała tak robić stale to olałabym sprawę. Jak dla mnie to za dużo zachodu. Nie jestem jakąś maniaczką karmienia piersią i po prostu wolałabym w takiej sytuacji przejść na mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha kolejna co sie brzydzi swoje dziecko karmic, ale dowiedziala sie, ze waga spade po tym jak produkuje mleko, wiec w taki sposob chce cwaniara to rozwiazac. I nie pisz, ze to ze wzgledu na dobro dziecka, bo tak nie jest. Nie boisz sie, ze ci cycki oklapna? Nie wiem po co takie wogole zachodza w ciaze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie bedziesz karmic dziecka, tylko odciagac sam pokarm, szybko zaniknie jego produkcja, bo to wlasnie ssanie I bliskosc dziecka stymuluje produkcje mleka u kobiety. Tak to madrze natura wymyslila, ze cwaniary co chca isc okrezna droga raczej dlugo nie karmia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niektore kobiety sa tu p*****lniete I chyba jakies skrzywione, bo jak dziecko 1,5 roczne spiace w lozku z rodzicami to zboczenie uwazaja? To chyba ty jestes zboczone I boisz sie, ze swoje dziecko zg****isz, wiec tak na wszelki wypadek z nim nie spisz... Co za kretynki, juz z dzieckiem malutkim w jednym lozku spac nie mozna...Normalnie p******y ten swiat sie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak Cie nie brzydzą duże usteczka to chętnie wyssę Cię do ostatniej kropli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość i i
dodam jeszcze że z tym spadaniem wagi podczas karmienia piersią to indywidualna sprawa, ja jestem przykładem, że to nie działa że zarówno przy pierwszym dziecku jak i drugim waga zaczęła mi spadać po zakończeniu karmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość i i
"Rozumiem wszytskie dobre rady pt. "spróbuj" i wiem, że to może utrudniać życie, ale nie wyobrażam sobie małych usteczek przysysających się do moich brodawek i już. Odciąganie laktatorem odciązy mnie też jako karmicielkę, bo karmić będzie mógł też mąż. A przecież mleko z piersi jest podobno zdrowsze niż mm, więc jeśli będę mieć mleko, to dziecku je podam - ale z butelki." mąż dużo też cię nie odciąży, bo mimo wszystko mleko musisz odciągnąć sobie sama i aby utrzymać dłużej laktacje musisz robić to regularnie zarówno w dzień jak i w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak w nocy będziesz ściągać co minimum 3 godziny...to duże odciążenie, ważne że mąż też będzie mógł karmić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia pisia
Nie gadaj juz teraz,ze nie bedziesz karmisz,bo po prostu nie jestes w stanie sobie wyobrazic,co bedziesz czula. Ja tez tak kozakowalam,ze tego nie bede,tamtego nie bede (dziecko chciane itd),a jak mala sie urodzilam,to mi sie wszystko z hukiem poprzewracalo w glowie i smiac mi sie chce z tych moich planow ,ktore mialam w ciazy. Osobiscie i osciagalam,i dawalam bezposrednio i bez absolutnie zarnego porownania karmienie piersia jest latwiejsze,wygodniejsze,przyjemniejsze. Zrobisz jak zechcesz,ale uwierz -odpompowywanie to robota glupiego,osiedzisz sie przed durna maszyna w imie nie wiadomo czego. jak to cie maz nibg odciazy? myslisz,ze siadziesz raz dziennie i litr odpompujesz? odpompowywac tez musisz mniej wiecej na biezaco. urobisz sie jak glupia i nic z tego nie bedziesz miala. jak chcesz sie wyspac,to w nocy czy w czasie,kiedy cie nie ma -mozecie podawac mm. a tak to bezposrednio. Ale to twoj cyrk i twoje malpy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×