Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Obiady na wakacje.

Polecane posty

Gość gość

Cześć, niedługo wyjeżdżam na wakacje i chciałabym już w domu spasteryzować jakieś obiady żeby tam za dużo nie stać w kuchni tylko nie mam pomysły jakie posiłki można wrzucić do słoiczków? Macie jakieś pomysły? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urlopowiczka1111
bigos ,fasolka, leczo, świeżynka, pulpety, gołąbki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm, a coś jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
możesz zrobić gulasz i zawekować a tak najlepiej to dania jednogarnkowe no i zupy np gulaszową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można coś jeszcze spasteryzować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urlopowiczka1111
spagetti?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to? Przynajmniej nie będę kwitła w kuchni :) są jeszcze jakieś propozycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urlopowiczka1111
rissotto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, odpada ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde to tam gdzie jedziesz restauracji nie ma czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak miałam małe dzieci to robiłam zupy przetestowane to pomidorowa ,krupnik ,i ziemniaczana wytrzymują 2 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urlopowiczka1111
Chyba łatwiej byłoby z mrożonkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Nie wyobrażam sobie ani wieźć słoików ani gotować. Co najwyżej kanapkę se mogę zrobić na wakacjach. Śniadanie w hotelu, a potem jadam na mieście. Po to m.in. są wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kto lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urlopowiczka1111
a wiecie , że niektórzy mają dzieci, które za chiny ludowe nie zjedzą nic nie domowego, bo nie smakuje , bo się brzydzą itd, wiecie jaki to dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My chodziliśmy po górach jak dzieci były małe więc zupa do termosu i była jak znalazł kanapki tez robiłam tam nie było restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
posiedzi głodny to zje, ja sobie nie wyobrażam jechac na wakacje i stac przy garach to wolałabym wogóle nie jechac na wakacje i siedziec w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takmyślę
Pomysł z obiadami zrobionymi w domu to nie głupi pomysł myślę. Zaoszczędzi się czas i pieniądze. W końcu są to wakacje, ze słoika wyjmie się bigos, odgrzeje i po problemie. Chyba restauracje czy jakiś bar też się podczas wakacji odwiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałam żeby zjadły w ciągu dnia coś ciepłego. Pruderia masz dzieci chyba nie bo przez 2 ty tylko pizza i frytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dlatego w d.. byłaś i g.. widziałaś ja wolę jeść suchy chleb i pojechać coś zobaczyć i przeżyć, niż siedzieć w domu, bo nie stać mnie na knajpiane żarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takmyślę Przynajmniej wiesz co jesz a nie kilo vegety bo są WAKACJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Frytki na oleju wielokrotnego użytku i po wakacjach, żółta sraczka całą dobę, a później stos prania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
] [zgłoś do usunięcia] Ewa, 33 zgadzam sią 100% z Twoją wypowiedzią Nasz syn miał 1,5 roku jak zwiedzaliśmy Słowacki Raj więc zupa w termosie była jak znalazł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są ludzi i ludzie :) Niektórych stać by jadać na mieście lub spać w hotelu i jadać w nim. Ja wynajmuje domek i posiłku muszę sobie sama zapewnić i jeśli komuś coś przeszkadza to niech się tu nie udziela. Proste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś zawsze hotel ze śniadaniem bardziej mi się opłacał niż domek. 🖐️ Na wakację jadę, żeby odpocząć od domowych obowiązków. Jak mnie nie stać to siedzę na d***e i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollkdo
patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosół 5 zł, Devolaille 18 zł z sałatką i ziemniakami, Pierogi ruskie (10szt) - 12 zł Mnóstwo dań dnia za 12 zł Miejsce - Zakopane. Jechać na wakacje żeby robić obiady to jakaś paranoja według mnie. Lepiej chyba wcale nie jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Jak byłam mała, to nie jeździliśmy co roku na wczasy, raczej co drugi rok. Mama zawsze twierdziła, że jak ona ma na wczasach gotować, to to nie są żadne wczasy. Dlatego też nie jeździliśmy co roku, bo rodziców nie było na to stać, ale jak już jechaliśmy, to na wypasie. Tak, żeby niczego nie trzeba było sobie odmawiać, czy też stać przy garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×