zlamane serce po rozstaniu:(

Witam Zaczne od tego ze w sumie nie wiem po co to pisze moze zeby sie wyzalic moze mi cos podpowiecie bo nie mysle trzezwo ( nie chodzi o % ). 2 tygodnie temu zerwala ze mna dziewczyna cos poprostu ja wkurzylo ze zle sie zachowalem nie wazne , a mnie wtedy obrazila i honor mi nie pozwolil napisac do niej pierwszy. Mina tydzien postanowilem ja przeprosic jednak bo strasznie mi jej brakowalo jednak tknelo cos mnie zeby sprawdzic jej skrzynke @ i okazalo sie ze ona juz po kilku dniach pojechala na przyjazdzke rowerami po parku i sie calowali . Z wiadomosci ktore do siebie pisali wynikalo ze sie sobie podobaja ona zachwya jego oczy wymieniaja sie komplementami. Napisala cos tez takiego ze lasny ma usmiech chyba nie powinnismy sie wiecej spotykac bo zacynam sie do niego uzalezinac z wesola minka jak to zobaczylem serce mi peklo zaczelo mnie nosic. Spakowalem wszystko do torby co mi ja przypominalo dzonilem zeby sie spotkac na chwile to nie odbierala ( byla z nim na rowerach:/ ) wkoncu odpisala i umowilismy sie na nastepny dzien gadalismy klucilismy sie nawet plakalismy tak to strzasznie przezywam. Uzgodnilismy ze ani ona w tej chwili nie umie wybaczyc ani ja i mamy odpoczac od siebie. Tylko najgorsze jest to ze teraz widze dopiero jak na[rawde ja kocham albo to przyzwyczajenie:( Bylismy razem 6 lat mamy ponad 20 . A ja codziennie o niej mysle bez przerwy jestem mega zly a za razem brak mi jej nie chce mi sie wogole jesc dziennie zjem kanapke na sile boje sie ze wpadam w jaka depresje a nie jestem glupi zeby zastepywac ja alkocholem czy samobojstwem chociaz mam takie pomysly jak narazie jestem silny i nie pozwole sie znisczyc:( Ludzie co tu robic:(?

znajdz se inna, skutecznie pocieszaja zlamane serca

zająć się czymś konstruktywnym, ona już do Ciebie nie wróci. Teraz zrozumiałeś swój błąd jak się zorientowałeś, że ktoś inny ją chce? Spieprzaj dziadu i nie popełniaj tego samego błędu w przyszłości. Jeśli chce się utrzymać związek to się o niego stara a nie dopiero jak dziewczyna zaczęła sobie życie układac na nowo to płacze i bóle....

Ale mowila jak sie spotkalismy ze nie chce innego i ze tamten nic nie znaczy ze ja jestem jej wazniejszy . Poza tym to ja powiedziaalem ze nie potrafie do niej teraz wrocic i ze najpierw musze to przemyslec itp juz sam nie wiem comyslec:(