Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość typowa indywidualistka

Jak to możliwe?

Polecane posty

Gość typowa indywidualistka

Jak to mozliwe ze najblizse osoby -matka,bracia,mąż nie chcieli mnie poznać i pokochać taka jaką jestem naprawdę ,a prawdziwą miłosc ,troskę,pomoc i sympatię otrzymałam od całkiem obcych mi ludzi?Jak to mozliwe że obcy ludzie zobaczyli we mnie to co dobre,wartosciowe,wyjątkowe a bliscy (nie mówie ze wszyscy)okazali sie ludzmi nieczułymi,obojętnymi,momentami wręcz wrogo do mnie nastawionymi,krytycznymi i szukającymi we mnie słabych punktow,w ktore mogliby uderzac powodując poczucie winy,wyrzuty sumienia,bezsilnosc i poczucie niskiej wartosci oraz kompleksy ?Spotkałam w życiu wiele wspaniałych ludzi o dobrych sercach i pogodnym nastawieniu do innych,gotowych pomóc i pocieszyć mnie a moja rodzina...ech szkoda gadać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MODLE SIE O RAKA
jestes w sekcie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa indywidualistka
miało być wielu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa indywidualistka
no biorąc pod uwagę to że wszyscy jesteśmy inwigilowani i madrzejsi zbijają na nas majątek to mozna tak to okreslic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MODLE SIE O RAKA
wiec, jaki charakter ma ta sekta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa indywidualistka
życie w 21 wieku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niestety możliwe i sama się o tym przekonałam. Ojciec pijak wpędził mnie w długi i ma mnie gdzieś. A mama i brat... Przykra sprawa. Matka wyjechała z kraju gdy miałam 16 lat. Miała tam wszystko poukładać i nas ściągnąć.Ja w tym czasie zajmowałam się bratem (wtedy dwunastoletnim). Po skończeniu szkoły średniej poszłam do pracy żeby go i siebie utrzymać. Na studia nie było mnie stać. Lata mijały, brat dorósł i wtedy mama wzięła go do siebie.Ja już jej byłam zbędna. Ułożyłam sobie jako tako życie.Po jakimś czasie pojawiła się wizja zdobycia naprawdę dużych pieniędzy.Pomogłam im w tym, gdyż trzeba było załatwić sporo spraw w Pl żeby tą kasę dostać. Miałam za to dostać część tej kasy. Cieszyłam się że w końcu będą środki żebyśmy mogli się wzajemnie odwiedzić. I co? Mama i brat zawinęli całą kasę po czym ni z tego ni z owego stwierdzili że urywają ze mną kontakt. I tak oto wyrzekły się mnie najbliższe zdawałoby się osoby. Leję na to siano, ale niezwykle mi przykro że zostałam potraktowana przez nich jak niepotrzebny przedmiot.Za to przekonałam się że są ludzie którzy mimo braku więzów krwi dają mi wsparcie, bezinteresowną miłość oraz troskę. Mój narzeczony, jego cudowna rodzina, kilku wieloletnich przyjaciół... Dali mi to czego oczekiwałam od swojej "rodziny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×