Powiem wam prawde

Mieszkam na zachodzie od 30 lat stracilam tu mlodosc, wiek dojrzaly, echodze w wiek starczy. Zaluje. Jestem sytuowana, jestem uznana, ale ... jestem obca, niewazne czy z akcentem czy bez akcentu mowa, to niewazne. Jestes obca. Wracam na stare smieci, nie mam duzo, ale wracam, do wlasnego gniazda.

dzieci tu urodzilam, sa u siebie, tez nie czuja sie dobrze , chyba zaszczepilam im patriotyzm polski, w Polsce mowia po polsku, w D po niemiecku, nie ma roznicy, ale zawsze tez mowia ze Polska to ich kraj marzen. Jak ja wroce do Polski, oni tez jada ze mna, kochaja ten kraj.

Zastanowcie sie troche, Polska to nasz matecznik, nasza ojczyzna, w zadnym jezyku nie opieprzysz nikogo, w zadnym nie opowiesz kawal, w zadnym, kochajcie Polske.

Wcale Ci sie nie dziwie, nienawidze Niemcow za bomby na Warszawe, i nawet sto milionow ich mechanicznych usmiechow tego nie zmieni...

To nie chodzi o nienawisc, to chodzi o obcosc, zle zrozumialas. Niemcy mi nic zlego nie zrobili, sa sympatyczni, sa kolegami, ale to nie moj temat na cale zycie.

nie chcę musieć nikogo opieprzać - w zadnym języku, a kawałów i po polsku nie opowiadam, bo palę;) ale jak czujesz, że Polska to jest to, to wracaj i bądź szczęsliwa:)

czuje, czuje, im bardziej starsza tym .bardziej natury nie oszukasz.

Ja też kocham ten kraj. I z przykrością patrzę na to co się teraz w nim dzieje. Brak pracy dla ludzi młodych, rozkradanie majątku narodowego przez ludzi przy korycie, korupcja na każdym kroku itp. Dlatego z żalem w sercu ale jednak opuszcze ten kraj. Nie wiem czy w poszukiwaniu pracy, czy może wcześniej z mostu nie skocze. Ale opuszcze. A szkoda bo naprawdę ludzie w tym kraju zasługują na normalne i godne życie. Nie raz wyciagnieto do mnie pomocną dłoń gdy tego potrzebowałem. I za to właśnie kocham ten kraj. Jak by się nie działo ludzie potrafią się solidaryzowac że sobą. Ktoś tu powyżej pisał o powrocie do Polski. Ja osobiście by tego nie robił. Przynajmniej nie w tych czasach. Gdy wszystko powoli, ale jednak dąży do upadku społecznego (w każdym aspekcie). Ale to moja prywatna opinia na ten temat.

Ja mam 31 lat, od ponad pieciu lat mieszkam sama w USA. Bardzo tesknie za rodzina, ale poki co nie mam po co wracac do Polski. Jednak rozumiem, o czym mowisz...

ex debill opieprzyc to musisz kazdego, czy to niemiec czy polak, jak cie w*****a czy w pracy czy w zyciu, jak robisz to ze nie opieprzysz ? jestem ugodowym czlowiekiem. ale jak mi peknie zylka to rycze, wtedy nie ma litosci, ale co to za ryczenie w nie swoim jezyku, sam powiedz :)

gosc powiedz gdzie mieszkasz mniej wiecej w USA i dlaczego tam skarbie ? Europa ma lepsze dolce ;)

Kurajno piszesz Ktoś tu powyżej pisał o powrocie do Polski. Ja osobiście by tego nie robił. Przynajmniej nie w tych czasach. xxx Ja wyjechalam z Polski w czasach Jaruzelskiego jako mloda dziewczyna, od kartek na zywnosc od ZOMO od komuny, dzisiaj mam 51 lat, na zachodzie jest ciezka praca pracowalam, urodzilam dzieci,dorobilam sie stabilizacji, , ale ............. to nie jest moj dom, nie moj, dzieciom obojetne, tu i tu, ale ja cierpie, nie jestem u siebie. Z gorycza to mowie.

dlaczego wy tu, na kafe zawsze tak uogolniacie? :D Baba zle sie czuje za granica to juz oczywista oczywistosc, ze inni tez musza. Musi im byc rowniez zle bo kawalow nie potrafia opowiadac w obcym jezyku (na marginesie, wspolczuje slabej znajomosci jezyka) :D Ja nie mam zadnych problemow, zyjac za granica. Gorzej sie czuje na dzien dzisiejszy w Polsce, moze nie tyle gorzej ile bardziej obco bo wieksza czesc mojego zycia przemieszkalam za granica. Maz nie jest Polakiem, dzieci Polske znaja, kochaja Bieszczady, reszta im zwisa. Morza polskiego nie znosza. Ja jestem szczesliwa tu gdzie mieszakm, Kowalska w Polsce a Nowakowa w Chinach. Dajcie na luz w koncu bo te spinanie posladow u Polakow jest naprawde zupelnie niepotrzebne :D

zgadzam sie z powyzszym

współczuj sobie chory człowieku nie urodziłeś się za granicą to ten język nigdy nie będzie ci tak dobrze znany żebyś nie wiem co robił i nie p*****l !! powiem ci tak po polsku boś głupi jak baran! Znam w DE Kobietę prowadzi z mężem prawnikiem kancelarię i biuro rozliczeniowe. To samo mówi co autorka tak samo czuje i tak samo podjęli decyzję o powrocie po tylu latach do kraju. Tyle ,że czasu nie cofniesz niestety.

gość współczuj sobie chory człowieku nie urodziłeś się za granicą to ten język nigdy nie będzie ci tak dobrze znany żebyś nie wiem co robił i nie p*****l !! powiem ci tak po polsku boś głupi jak baran! Znam w DE Kobietę prowadzi z mężem prawnikiem kancelarię i biuro rozliczeniowe. To samo mówi co autorka tak samo czuje i tak samo podjęli decyzję o powrocie po tylu latach do kraju. Tyle ,że czasu nie cofniesz niestety. No to ty i twoja znajoma chcą wrócić,ale są tacy którzy nie mają ochoty na powrót do kraju!! Czego nie ogarniasz?!! Każdy ma swój sposób na życie. Jeden czuje się dobrze tu inny tam. Jeden lubi morze drugi góry. Nie zmienisz tego!!

Jasne-teraz kiedy twardą walutę będziesz wymianiała na złotówki i z tego żyła będzie tobie łatwiej ale gdybyś miała od zera w Polsce zaczynać z echem w kieszeni,gdybyś musiała szukać pracy a gdybyś w końcu ją znalazła i zmuszano by ciebie do pracy po 12 godzin za 1500 zł ,które to na nic nie starcza swój patriotyzm byś głosiła zza granicy!!! Łatwo się mówi kiedy sakwa pełna,kiedy 30 lat się żyło w luksusie,kiedy dzieciom na nic nie brakowało.... Popytaj się młodych ludzi,którzy chcą założyć rodzinę,mieć dzieci a zarabiają grosze będziesz wtedy wiedziała gdzie mają patriotyzm!! Teraz na starość odzywa się taka i myśli że zabłyśnie na forum!!!

no i owszem zawsze to mówię gdziekolwiek zarobić ale mieszkać u siebie co innego gdy ktoś się urodzi i wychowa w danym kraju np. w DE z resztą niech każdy robi jak uważa ja tam mam plany na swoje życie tak...aby i czuć się dobrze mieszkając tam gdzie się chce mieszkać a i przy tym żyć na takim poziomie na jakim obecnie żyję, Można jak się potrafi ;)

dobrze Ci tak stara,zsamotniala kurwo!Ciesz sie,ze masz dzieci,bo bys gnila wsrod niemcow lizac im d*pe,calkiem sama!Pamietam Cie suko,z innego tematu,gdzie pisalam,ze po 6 latach pracy w DE zostalam bez pracy i jestem na zasilku,to mnie szmato zwyzywalas,ze zyje z niemieckich podatkow i nic mi sie nie nalezy,ze mam do Polski wracac.Cieszy mnie,ze Tobie tez zle w zyciu i jestes zaklamana niemila suka,co Polakowi nie pomoze,jak nie udaje niemca

z bastuj prostaczko z góry OK?? jeszcze nie wiesz co cię spotkać może już masz kłopoty a to zaledwie początek coby ci d**ą nie wylazły Niemcy

oczywiscie slowo niemiec pisze z malej,specjalnie dla Ciebie!Piszesz,ze oni sa mili?Musza,bo im wstyd,za to,co zrobili ich przodkowie,a Ty masz mokro w gaciach,kiedy oni dalej Polakow nienawidza,tylko boja sie Ciebie zle traktowac.Twoje dzieci chodzily do niem.szkol,to spytaj sie,co ten zaklamany,jak Ty,narod mowi o II wojnie?!O Polsce nic,tylko o Zydach,a poswiecaja temu tematowi 1godz.lekcyjna.Z pokolenia,na pokolenie tuszuja prawde,a nawet Twoj rocznik klamie,ze oni Polakom nic nie zrobili.Jestes tepa,zatuszowana,jak oni,ze tak kochasz ten kraj,a jednak do domu ciagnie?

klopotow,to ja nie mam,bo sobie radze,ale widze,ze ta wredna k***a je ma!Dobrze,los sie obrocil!

ona ich nie ma ona zarobiła w c**j kasy czego ty w obecnych niemczech już nigdy nie osiągniesz ona teraz wróci kupi wielką chate kasy ma w banku i będzie żyła a ciebie co czeka w DE??? teraz obecnie jaka praca? no i do tego z takim charakterem jaki masz?? złość aż kipi z ciebie przejęłaś cechy hitlerowców?? nie przeginaj....bo życie to jedna wielka nie wiadoma ;)

dla mnie mój kraj jest tam gdzie moja rodzina i moi przyjaciele, większość rodziny jest z nami poza granicami Polski , przyjaciele też, wiec jest mi dobrze i nie tęsknię za Polską za czym właściwie miałabym tęsknić?

maryśkaM to rozumiem masz rodzinę blisko siebie zatem tobie na pewno dobrze ale ja nie mam wszyscy daleko dzien od dnia niczym sie nie różni dom praca i tak w kółko ciężko jest samej a znajomości jakieś tam są...ale to nie to samo też chcę wrócić nie czuję się dobrze tutaj inne obyczaje inni ludzie wszystko inne kasa mi na łeb nie siadła chcę oprócz pieniędzy żyć tak jak lubię a tutaj jest to nie możliwe póki co

w Uk to za bardzo chyba nie ma jak kogo opieprzyć? przynajmniej ja się z tym nie spotkałam - nikt nie opieprzył mnie - nawet jak miał powód - tylko rozmowa, ja to załatwiam tak samo; wyrażenie wk*** jest tutaj dość subtelne i mi to pasuje:) a że wszystkich niuansów nie kumam i pewnie nie będę to cóż - przeżyję:)

dobrze mój dziadek zawsze mówił dobry niemiec to martwy niemiec bo dobrych niemców nie ma i to jest 100% prawdy :)

Mieszkam w Arizonie. Przyjechalam tu za bylym juz mezem

Ja mieszkam od 4,5 roku w stanach. Znam lepsze kawaly po angielsku niz po polsku zreszta zawsze uwazalam ze nasze kawaly sa zalosne typu przychodzi Jasiu do lekarza. Wszystko mi w polsce dziala na nerwy: wiecznie obcinanie cie od gory do dolu (czujesz sie jak pod ciagla obserwacja kamery), obgadywanie na kazdym kroku, sasiedzi siedza ci nosem w twoim zyciu, wieczne ploty, ludzie nie maja sie czym zajac wiec zajmuja sie zyciem innych ludzi. W ogole patrzac na samo to jak sie polki ubieraja (tandetne polyestrowe bluzki, zlote sandalki z rynku), tylko ukrainki i rosjanki sie tak ubieraja za granica. Wszyscy co mieszkaja blizej jakiegos skupiska polonii maja zle zdanie o polakach i tylko ciezka praca i nauka wyzwolilam sie z tego stereotypowego szufladkowania. Ja dziekuje, po co mialabym tam wracac? Co ten kraj ma mi do zaoferowania? a te wzystkie molodramatyczne nonsensy typu patriotyzm.. niestety ale w dzisiejszych czasach przetrwaja tylko najlepsi, ludzie ktorzy potrafia sieszybko adaptowac do nowych warunkow zycia, miejsc, jezykow ludzi. nawet mieszkajac w stanach nie mozna uwiazac sie do jednego miejsca. Ja uwazam ze mam bardzo fajne i ulozone zycie i nigdy bym go na nic nie zamienila. Mysle tez ze potrafilabym sobie je ulozyc w jakimkolwiek innym panstwie jak auistralii anglii itp. po prostu polska jest zalem i nie ma mlodym ludziom nic do zaoferowania.

i co z tego że Polki chodzą w takich bluzkach? a Amerykanki wszystkie jak z żurnala?