zbiory TRUSKAWEK w Southampton

Jak w temacie - był ktoś ?

na kawiatch tam bylam,,a lacznie 6 lat,a co chcesz wiedziec?

to pewnie inna bajka skoro kwiaty,inna farma - chodzi mi o warunki w barakach, o osoby zarzadzajace, o ogolny stopien ciezkosci tej pracy fizycznej - czy naprawde trzeba byc super wytrzymalym zeby dac rade? czy wystarczy tylko byc zdrowym i miec motywacje a z czasem bole kolan/kregoslupa miną ?

w southampton spedzilam 6 lat swojego zycia,tak kwioaty to inna bajka ale mam mnostwo znajomych,ktorzy tam robili lub robia (co sezon).. praca jak kazda inna,baraki,no coz nie jest to rewelacja,czasem brak wody,czasem zimno i ogolnie mokro.. jest ciezko ale gdzie nie jest? kazda sezonowa praca wymaga duzo sily,cierpliowsci,wytzrymalosci.. nie zarabiasz rarytasow,pieniadze co tydz,jednak najmniejsza krajowa.. ludzi multum i nigdy nie widac konca,jednak tak jak mowisz,motywacja...