To prawda - potwierdziło się. Tatuaże robi sobie margines społeczny.

Szczerze mówiąc to nie widuje za dużo "ideologicznych" tatuaży. Większość to zwykłe ozdoby, czasem związane z czymś co się dobrze kojarzy (np. logo zespołu czy coś związane z ulubionym filmem z dzieciństwa). Nie wiem jak z innymi, ja się bardzo nie zmieniłam jeżeli chodzi o moje podejście do tego co mam wytatuowane. Zmienił mi się trochę (ale tylko trochę) styl ubierania, zmieniły się poglądy (też trochę), a tatuaży nadal nie żałuję, pewnie właśnie dlatego, że nie wisi na nich żadna ciężka ideologia. Dalej je lubię ;)

nikt normalny sie tak nie oszpeci...nie chcialabym faceta z tatuazem dla mnie to zbyt wulgarne

no to jestem "nienormalna" - w takim pozytywnym sensie ;)

tobie i tak nie robi różnicy czy komuś się podoba czy nie, a jak już napisałam moim zdaniem można wyrazić swoje preferencje mnie inwazyjnymi sposobami i każdy zrobi jak zechce

Jasne, że można, ale niektórym sama forma się podoba. Już wcześniej tu napisałam, że mnie się po prostu podobają tatuaże. Moim zdaniem wytatuowane ciała wyglądają po prostu ładne.

Ktos tu pisal o sadzie w Londynie - tatuaz mozna miec pracujac w np.urzedzie ,resorcie publiczmym ,roznych firmach ,ale ma byc on nie widoczny dla ludzi .Obowiazuje dress code.Jesli twoja ciotka ma je na waginie ,na brzuchu itp . i ich nie widac to spoko ,ale nie moze byc widoczny dla innych ludzi.

prawda, też muszę zasłaniać te większe (ale już nadgarstek nikomu nie wadzi).

I owszem ma głównie za zadanie przykuć uwagę że ludzie mniej lub bardziej mają coś z głową ale z tym marginesem to już fest przegięcie i właściciel topiku ma mocno zrytą psyche

Jak dla mnie ok, dla wielu osob i bez tatuazy mialabym cos z glowa

Kiedys czytalam tutaj, ze trzeba miec cos nie tak z glowa zeby nosic niemodny plaszcz, jasne spodnie i malowac sciany na kolorowo....chyba jednak lepiej miec cos z glowa.

Up

up

Gość 12.55 - "coś" czyli co?

Up

Mój kuzyn jest prezesem firmy, normalny, inteligentny facet. Ma trzy tatuaże na ciele.

Ale pewnie ma cos z glowa :p

pewnie zrobił sobie je jako małolat gdy miał fiu bzdziu w głowie a teraz by drugi raz ich nie zrobił

zróbcie sobie piękne dzieło sztuki na twarzy, będziecie bardziej cool i oryginalni

i bez tatuaży jestem cool i oryginalna ;) Nie wiesz kiedy zrobił sobie te tatuaże, gdyby ich żałował to nie jest ciężko usunąć, naprawdę. Ja też mam normalną pracę, jestem po dobrych studiach i tatuaży nie żałuję, kilka robiłam całkiem niedawno.

Zabawne są osoby takie jak Ty - kiedy ktoś powie coś co nie zgadza się z ich światopoglądem starają się na siłę naciągnąć to na swoją modłę. To zwykłe zakłamanie.

a ja mam wytatuowany margines, to tez sie liczy ? :P

ktoś to musiał napisać :D

Ten tekst o twarzy to chyba jedna osoba powtarza.

a co na twarzy to zle? przecież na twarzy jest taka sama skóra jak na plecach

no właśnie nie ;) skóra na twarzy jest zupełnie inna niż na reszcie ciała.

a z czym inna? nie wydaje mi się

jak ktoś zrobi sobie jeden ładny tatuaż w jakimś miejscu które można ewentualnie zakryć iwie, że nie będzie go żałował to jeszcze rozumiem, ale nie wiem jak komuś mogą podobać sie prawie całe wytatuowane ciała i jak jet ich więcej na ciele, przecież z daleka wyglada to jak pomazane tuszem ciało albo odrazu sweterek :D gdybym ja miała jakiś duży tatuaż to chyba troche głupio by mi było go odsłaniać i bym go z czasem żałowała, przynajmniej dzisiaj jest laser ale nie wiem czy możliwe jest usuniecie całego tatuaża w każdym przypadku, nie znam się chyba bym sie zabiła

*tatuażu

jest dużo delikatniejsza, do tego twarz cały czas się rusza, tatuaż cały czas byłby jakoś zdeformowany. Do tego twarz jest najbardziej podatna na zniszczenie promieniami słonecznymi, więc tatuaże szybko by się rozmazywały. Poza tym na twarzy i tak "dużo się dzieje", to nie ramię gdzie tatuaż jest faktycznie ozdobą. To tylko moje zdanie, ale tatuaże na twarzy to przesada bo odwracają uwagę od rysów twarzy.

od rzeczywistych rysów ciała też odwracają uwage tatuaże :D co innego naturalne gładkie ciało a co innego przykryte wzorkami