Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AAAAgnieszkaaaa

nieprędko będzie nas stać na dziecko...trochę to przykre.

Polecane posty

Gość AaAAgnieszkaaaa
My też wtedy :) **** na remont coś tam już jest....jak goście "sypną kasą" to dobrze, jak nie sypną to mówi się trudno, nie liczymy na zarobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A ja ze swoim kochanym pragniemy bobasa. Ale ze wzgledów zdrowotnych nie moge przez pare lat mieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda para liczy na kasę z wesela, nie opowiadaj głupot. Tym bardziej, że robicie je za własne pieniądze a nie za rodziców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrażenie ze Wasze życie toczy sie wokół lubego, bobasa i wesela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AaAAgnieszkaaaa
mam wrażenie ze Wasze życie toczy sie wokół lubego, bobasa i wesela **** no temat na razie jest na fali bo czas leci, ale wierz mi są jeszcze inne sprawy :) **** nie liczymy na kasę z prostego względu - lepiej nie liczyć niż się przeliczyć. Jakbyśmy nie chcieli robić to na serio nie zrobilibyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo co za zbieg okoliczności :) a o której godzinie?? :) My o 15.00 :) Jeśli chodzi o kasę od gości to na razie nie biorę jej zupełnie pod uwagę. Wiem, że coś tam dostaniemy bo większość już nam powiedziała, że dadza nam pieniądze z tego względu, że mieszkamy razem już 3 lata i na prawdę w domu wszystko mamy więc ciężko nam cokolwiek kupić :) A pieniądze od gości odłożymy na wykończenie domu. Potem dojdzie nam jeszcze rata kredytu. mam jednak nadzieję, że tak pół roku po ślubie zaczniemy się starac o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
AAAAgnieszkaaaa święte słowa :D Nie tylko bobasy i śluby bo są inne sfery życia. Ale przychodzi i czas na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AaAAgnieszkaaaa
mam jednak nadzieję, że tak pół roku po ślubie zaczniemy się starac o dziecko. ***** no ja mam nadzieję, że rok po ;) my mamy o godzinie 14.00, załatwialiśmy wszystko w styczniu, miałam wtedy wrażenie że jeszcze taaaaaak długo....a tu już prawie dwa miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sobie zaprzeczasz- najpierw zakładasz temat jakie, to przykre, że nie stać cię na "bobasa" i że mąż roboty nie ma, a później, że to niby nieważne. prawda taka, że jakby ci nie zależało, to byś się nie żaliła na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AaAAgnieszkaaaa
No zgadzam się z Tobą, oczywiście że mi zależy. Chcę mieć dziecko, ale wiem że nas na nie po prostu jeszcze nie stać. Nie sztuka zrobić, a nie chodzi o to, że byśmy musieli sobie wszystkiego odmawiać i wszystko ładować w dziecko i jego potrzeby. Jak sytuacja będzie inna to będziemy się starać.....ubolewam trochę nad tym że może to potrwać, no ale może się mylę, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mamcia konie wrzesnia
Ja się cieszę że wcześnie wzięliśmy slub, wszystko się przyśpieszyło. Teraz też mieszkamy nie sami bo z moją mamą ale jest ok. Miałam lat 20 jak wychodziłam za mąż za 25 letniego narzeczonego. Teraz mamy 22 i 27 i spodziewamy się pierwszego dziecka. W tym roku załatwiliśmy sobie pozwolenie na budowę zalaliśmy fundamenty postawiliśmy sciany i zalaliśmy strop. Dzialke dostaliśmy. Uwaga robiliśmy to wszystko z kasy którą mąż zaoszczędził-kilkadziesiąt tysięcy a zyjemy za pensje on 2500-3000. Ja 1000.I z tych pensji półtora tysiąca odkładamy co miesiąc. I ciesze się że tak się wszystko toczy i ze nasz córka pojawi się na świecie-co lepsze staraliśmy się o nią ponad rok! Takie problemy z płodnością (potwierdzone) były u mnie :(. Ale udało się :) Wyprawka wcale drogo nie kosztuje-1400 wózek, 500 łóżko z wyposażeniem ,500 ubranka(pokupowałam sporo w lumpkach i trochę nowych tak ze mam na rok zapasu) 200 huśtawka bujaczek 100 karuzela i 700 zł p*****ly do szpitala kosmetyki wanienka reczniki pieluchy i zabawki. Za rok może mąż dostanie podwyżke-bedziemy odkładac więcej i dorobimy cos do domu za gotowke a za 2-3 lata kredyt i się wprowadzimy. Ja dodatkowo robie budownictwo zaocznie. Troche zapierdziel mam ale się opłaca bo jakbym miała do 30stki ze wszystkim czekac to bym chyba przez płodność nigdy dziecka nie miała to raz a dwa jak pomysle ze za te 5 lat dziecko będzie odchowane , dom postawiony-to zyc nie umierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AaAAgnieszkaaaa
Troche zapierdziel mam ale się opłaca bo jakbym miała do 30stki ze wszystkim czekac to bym chyba przez płodność nigdy dziecka nie miała to raz a dwa jak pomysle ze za te 5 lat dziecko będzie odchowane , dom postawiony-to zyc nie umierać **** jeśli to jest właśnie to czego chciałaś to gratuluję Ci. Jak dla mnie to nie byłoby wymarzone życie, bo ja mając 22 lata właśnie akurat zaczynałam swoje podróże i przygody z pasjami i za nic bym tego teraz nie zamieniła. Za dziecko również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylo sobie wziac wyksztalconego z mieszkaniem iz praca , a nie bez mieszkania bo u rodzicow twych mieszkacie , bez pracy i marzyc o dziecku w biedzie hmmmm niestety jak on juz sie miga albo nie umie zarobic na siebie marnie to widze ps powariowali z tymi dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AaAAgnieszkaaaa
Nikt się od niczego nie miga, a z tym że powariowali to się zgadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z zaradnym facetem bys sie nie zastanawiala czy cie stac na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aga, fajnie , że wszystko analizujesz Ja jednak zdecydowałam się na dziecko, z tym, że to drugie dziecko, mieszkanie mamy, pracę też obydwoje, ale lęki o przyszłość też są, z drugiej strony, jeśli nie teraz, to przecież zawsze będą jakieś obawy. Jak można komuś doradzać , jak mają wydawać swoje pieniądze, zarobione własnymi rękoma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×