Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ale mnie wkurza jak ktoś mówi, że Bóg jest winny zła na świecie

Polecane posty

Gość Lelolelo
"On nie wchodzi do życia na siłe". No niestety po przeczytaniu historii Hioba odniosłam wrażenie, że owszem wchodzi. Wszedł w życie Hioba, dając szatanowi wolną rękę. Ta księga wywarła na mnie straszne wrażenie: oto Bóg i szatan przekomarzają się ze sobą, przy czym szatan podpuszcza Boga, a ten łapie się na to jak dzieciak, zaś obiektem tegoż przekomarzania ( zakładu w zasadzie) jest Człowiek. Korona stworzenia. Nie uważam, że winny zła na świecie jest Bóg. Bo w niego nie wierzę. Winny zła na świecie jest człowiek. Ale też dobro dziejące się na świecie jest ludzką zasługą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość2, akurat nie jestem katolikiem, kk szerzy nienawiść i bałwochwalstwo, dokłada "ludzkie" dodatki do bibli i wprowadził kult maryjny, ew jana 14 wer 6, jedynym pośrednikiem Bóg-człowiej jest Jezus i tego się trzymam, mam wolną wole i moge wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego nie piszesz jak skończyła sie ta historia ? dlaczego nie napisałeś ,ze Hiob mimo wszystko nie otworzył swoich ust przeciwko Bogu ?Nie złorzeczył Mu a Bóg nie tylko " wyrównał " wszystko to co stracił Hiob a nawet naddał wszystkiego z górką :) Stał sie przez to Hiob synonimem człowieka ufającego - pomimo wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lelolelo
Mi nie chodzi o dostąpienie zbawienia. mi chodzi o sposób współfunkcjonowania Boga i szatana przedstawiony w ST. Ten sposób wywarł na mnie tak silne negatywne wrażenie, że od tego czasu rozpoczął się mój odwrót od wiary w Boga chrześcijan. Ale szanuję bardzo wierzących i mądrych religijnie. Np bardzo często nie zgadzam się z tym, co pisze Allium, ale jest ona osobą wierzącą mądrze, a takich ludzi mi w Polsce brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc2
spoko, masz takie prawo i doceniam to. Sam pewnie gdyby nauka KK była oparta w 100% na nauce Jezusa bym należał do takiego kościoła ale jest jak jest i w wielu przypadkach nauka KK jest w 100% przeciwna temu co głosił Jezus więc w takim przypadku podziękuję. Co do śmierci to każdy ma swoją teorie i ja także. Jaka jest prawda dowiemy się w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lelolelo
Tak, Allium, wiem. I wiem, że tak się tłumaczy historię Hioba . Że Bóg mu wszystko zadośćuczynił. Ale nie zmienia to faktu, że w mojej ocenie po prostu się nim zabawił razem z szatanem. " Choć pobawimy się Hiobem, zobaczymy czy jak mu wszystko zabierzemy, to dalej będzie taki bogobojny hahaha: mówi szatan do Boga. A Bóg na to: ok, spoko, możemy się pobawić, nudno jet, to zabierzmy Hiobowi wszystko: bogactwo, rodzinę, zdrowie....Tak odebrałam historię Hioba, jej początek. Zdruzgotał moją wiarę, może płytką, bo ja wiem? Miałam wtedy z 16 lat, a do dziś pamiętam to wrażenie.... Już nigdy potem nie zaufałam Bogu, choć wiele lat szukałam, zastanawiałam się, czytałam... To moje doświadczenie, każdy ma swoje, inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cię rozumiem, ale sama logika podpowiada stary-nowy, Bóg dał ofiare za wszystkich bo wiedział że nikt nie wypełni zakonu"albowiem wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej" list do rzymian 3 wer 23 24, Twoja sprawa jak do tego podchodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odebrałeś to tak bo patrzysz na to z perspektywy Hioba :) A przecież historia tego człowieka jest pocieszeniem i wyrazem ufności dla wielu pokoleń ludzi , k torzy przechodząc różne koleje losu , przechodząc kataklizmy i nieszczęścia powoływali sie na Hioba ufając ,ze skoro Bóg dopuszcza do człowieka takie nieszczęścia ma też siłę i moc z nich wyrwać i postawić człowieka na stabilnym gruncie . I tak przez krótkotrwałe nieszczęśnice jednego - wielu jest pocieszonych . Ponadto ,zwróć uwagę , ze Hiob nidy nie negował prawa swojego Boga do czynienia z nim co zechce , wedle swojego uznania . Nie oczekiwał ,ze poprzez użalanie się innych ludzi nad nim , poprzez ludzką sprawiedliwość dokona sie zmiana w Bożym myśleniu . Przeciwnie , pomimo udręczenia zachował swoje dobre zdanie o Bogu , o Jego planach wobec siebie i nie zawiódł się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze popisałbym z Wami ale jestem w dziurze "zasięg" i pisze z tela a temat ciekawy i ludzie normalni, popróbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma Boga. Po śmierci nie ma nic, nie ma piekła, nieba, raju, edenu , reinkarnacji, NICZEGO. Idziemy do piachu i wp1erdalają nas robaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lelolelo
Ja jestem "ona", nie "on". :) Wiem Allium, interesuję się historią religii i wiem, że historia Hioba tak jest przedstawiana. I wiem, bo czytałam tą Księgę, że Hiob nigdy nie wyparł się Pana, nie złorzeczył mu, nie negował jego prawa do zrobienie z nim co chce. Wiem że ludzie odnajdują w historii Hioba pocieszenie. Ale ja mówię o swoim odbiorze tej historii. I tego już nie zmienię. Może dlatego, że w wieku 15 lat wierzyłam, że szatan walczy z Bogiem, a nie zakłada się z nim, układa, rozmawia jak z kumplem i podpuszcza. Mi nie chodzi o osobę Hioba, tylko właśnie o to: relacje Boga z szatanem. Miałam wtedy kilkanaście lat, więc nie była teologicznie ani zbyt mocna, ani zbyt lotna. Może gdybym spotkała kogoś wtedy, kto by mnie przekonał, że to jest dobra historia, to nie porzuciłabym wiary. Ale nikogo takiego nie spotkałam, a ksiądz na religii raczej nie miał ochoty niczego mi tłumaczyć w sposób, który mogłabym przyjąć. Przestałam wobec tego chodzić na religię :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc2
Ale powiedzcie mi czy nie wystarczy w życiu nie krzywdzić innych ludzi aby dostąpić zbawienia? Koniecznie trzeba co tydzień i w każde święta popierdzielać do kościółka i dawać klecham na dziwki... znaczy na tace żeby dostąpić nieba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to juz jest ,ze jak fajnie można pogadać ot zaraz coś się dzieje - ale próbuj :) wielu ludzi patrzy na Boga tylko takiego jakim był w ST - czyli srogi , gniewny i bez litości . Ale ot tylko jedna strona medalu - bo jest On też miłosierny , litościwy i hojny . Każdy zna historię Sodomy i Gomory i " negocjacji " Izajasza w sprawie ilości sprawiedliwych ,których wystarczy ,zeby ocalić miasta . Każdy zna historię Salomona , którego odpowiedź na pytanie Boga " czego chcesz ?" tak isę Bogu spodobała , ze obdarzył Salomona i tym o co prosił a także dużo więcej . Historia Debory i Estery ,żony królewskiej , historia o Mordechaju i Hamanie ... wszędzie tam jest Bóg współdziałający ku dobremu . Dlaczego tak trudno jest Go nam dostrzec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szatan nie walczy z Bogiem , nie j est Mu równy , nie j est przeciwnikiem Boga w równorzędnym znaczeniu . Ale żeby istniał wybór , żeby dać człowiekowi wolną wolę - musi istnieć alternatywa . I szatan taką alternatywa jest stara sie ze wszystkich sił - min innymi przedstawiając Boga jako Boga bez litości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w świetle Biblii nie wystarczy być " dobrym człowiekiem " a chodzenie do kościoła nie ma nic wspólnego ze zbawieniem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość2, jesteś widać oburzony na kk, rozumiem i dlatego sam nie jestem katolikiem, mieszkam na wsi gdzie "grupa trzymająca władze" zespół moherów na bieżąco stara się uprzykrzyć życie protestantowi, protestant a do tego samotny ojciec?! Tu właśnie wychodzi obłuda i nienawiść "pobożnych katolików" ja nie moge bąka puścić bo na drugim końcu wsi grono tercjanek już nawija co u mnie na obiad było;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam na wsi od lat , jesteśmy protestantami i ani się z tym nie afiszowaliśmy ani nie ukrywaliśmy . Ale nigdy nie krytykujemy KK . Jeśli ktoś zaczyna w rozmowie ze mną nagadywać na księdza z naszej wsi , albo ogólnie na kościół - zawsze ucinam takie dyskusje pytaniem dlaczego mi to mówi ? skoro coś mu przeszkadza w księdzu niech idzie do proboszcza , skoro ma coś do proboszcza niech pisze do kurii ... itd . Może dlatego ,ze nie wdajemy sie w takie rozmowy nasz protestantyzm ma sie dobrze :) a n awet budzi pozytywne zaciekawienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to nie twój protestantyzm budzi niezdrowe emocje ale twoja postawa ? czujesz isę lepszy niż " mohery " bo jesteś protestantem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do allium, nie , poprostu brak mi dojrzałości i mam kryzys wiary, dziś jest u nas MARSZ dla JEZUSA i będe chciał zdać się na wiare innych bo moja kuleje, a już mam dość diabelskich dojazdów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakiś lokalny " marsz ...." ?:) skoro trapią icę wątpliwości Biblię czytaj i módl się - Bóg cie umocni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie na darmo trafiłem na ten temat, wczoraj siostry wręcz nakazały mi(oczywiście w miłości) żebym wziął się za księge Joba, Bóg działa ale ja nadal na fochu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skoro sobie zdajesz sprawę ,ze j esteś na fochu ;) to juz dobrze jest .a ajkiiego konkretnie masz focha ? o co ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parafrazując Słowo - nie dopuści Bóg do większego obciążenia niz możesz znieść:) Moze to tylko tobie wydaje sie ,ze j estęś słaby w wierze ? Może zdaniem Boga masz w sobie ogromne mozliwości a tylko poprzez ćwiczenie możesz je wydobyć by być - być może - pocieszeniem , pokrzepieniem dla innych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedynym pośrednikiem Bóg-człowiej jest Jezus ale w czym on pośredniczy bo jeżeli on sam jest bogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko przez Jezusa mamy dostęp do Boga , tylko poznając Jezusa , wierząc w Niego poznajemy Boga - JAHWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w czym on pośredniczy czy w modlitwie czy skupuje uczynki czy miłosierdzie a nam sprzedaje łaski i miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×