Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam doła i jem jak głupia

Polecane posty

Gość gość

mam życiowego doła..., nawarstwiło mi się tyle przykrych spraw, jestem bezradna i siedze, płacze, podjadam cały dzień... aż sie przeraziłam jak pomyślałam ile dziś zjadłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul_Paul
A może chcesz pogadać o problemach ?? Wyrzuć to co w Tobie siedzi. Taka prawda, ze problemy to nieodłączny element życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasaaas
bo ty jedna... ale chyba lepiej, że jesz niż jakbyś miała cpać albo pić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w takiej sytuacji mogę nie jeść w ogóle, nawet kilka dni.Jedzenie nie chce mi przejść przez gardło.Gdy zmarł mój mąż schudłam 15 kg. w przeciągu dwóch miesięcy.Napisz co masz za zmartwienie, może otrzymasz wsparcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstałałam się niecały miesiąc temu po 6 letnim związku. Pare dni temu bliska mi osoba uslyszala od lekarza, ze zostalo jej kilka miesiecy zycia. Do tego niedokończona praca mgr gdzie powinnam się już bronić. Powinnam robic teraz tyle rzeczy, a ja nie umiem wziac sie w garsc, nie umiem nawet z nikim o tym porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasaaas
a na co zmarl Twoj mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul_Paul
Co do pracy mgr. mnóstwo osób broni się później, tak to zwykle jest. Odnośnie związku trudna sytuacja, bo to co było między Wami było poważne skoro byliście razem 6 lat. Może da się to jeszcze jakoś naprawić. Myślę, ze tu najlepszy jest czas, niczego nie przyspieszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie masz nie ciekawą sytuację.Kilka lat temu miałam podobnie,zmarł mój mąż, myślałam że cały świat się zawalił.Skorzystałam z porady psychologa, poszłam prywatnie i po kilku wizytach powoli zaczęłam dochodzić do siebie.Dużo wsparcia otrzymałam od rodziny.Teraz funkcjonuję normalnie. Tobie również się uda, trzeba mysleć pozytywnie, nie zawsze sprawdza się diagnoza lekarzy, musisz być dobrej myśli.Na pewno ułożysz sobie życie, obronisz pracę i wszystko będzie OK. Proponuję zamiast jedenia pij wodę niegazowaną.. Trzymam mocno kciuki za Ciebie,pozdrawiam serdecznie 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×