Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

"jeśli ktoś ma problemy z zajściem w ciąże to na pewno jest za in vitro"

Polecane posty

Gość gość

Chciałam tylko napisać, bo po raz enty już w niekończącej się dyskusji "za i przeciw" in vitro, znów wyczytałam taki oto argument zwolenników tej procedury: " jeśli kiedykolwiek borykałabyś się z problemem niepłodności to gwarantuję, że zmieniłabyś zdanie i stała się zagorzałą zwolenniczką in vitro" Otóż staraliśmy się z mężem o dziecko ponad 3 lata bezskutecznie, w końcu zdecydowaliśmy się na zabieg inseminacji kilkukrotny też bez skutku, następnie zaproponowano nam zabieg in vitro, który odrzuciliśmy. Gdy zaczeliśmy interesować się adopcją oraz robić pierwsze kroki w kierunku adoptowania dziecka okazało się, że jestem w ciąży ! Dziś mamy ponad roczną kochaną córeczkę :) Myślę, że nie jesteśmy jedynymi rodzicami w Polsce, którzy mimo ogromnych problemów z poczęciem dziecka nie zdecydowali się na zabieg in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i chu____________j mnie to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden jest za a drugi przeciw, a tobie kwoko nic do tego? rozumiesz? chu......... ci do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że tematyka "ciąża, poród, macierzyństwo" cieszy się duzym zainteresowaniem facetów. Bo kobiet ( dobrze wychowanych ) nie podejrzewam o takie słownictwo. Więc pytanie do panów, którzy wypowiedzieli się powyżej: co sprawiło, że interesuje się tematyką ciąży i macierzyństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat jestem kobieta, i chu....... Ci do tego, czy uzywam wylgaryzmow czy nie. Mam ochote i uzywam. Najlepiej myslec stereotypowo, "tylko faceci uzywaka slow na k",

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a więc jesteś kobietą z c****m :) co twój mąż na to ? lubi takie miriam ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..............oooo
każdy ma prawo do własnego zdania i wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeee tam, mąż ma urozmaicenie przynajmniej: raz on wkłada jej a raz ona jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le, a skad wiesz ze mam meza? moze jestem lesbijka? a moze singielka? a moze nawet mam chu.......? a moze mam 2 chu...........? a moze jestem po rozwodzie? i co ci do tego pip........o? bede miala ochote na invitro, to sobie zrobie, a tobie sz......mato nic do tego, idz do kosciolka i sie pomodl. zal mi takich ludzi wszedzie wpierdalajcych sie, wszystko oceniajacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie jesteś rozwódką albo singielką. Nawet święty z takim niewychowanym, prostackim babsztylem, z gębą jak z rynsztoka by nie wytrzymał (jestem facetem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest ze mna i ma sie dobrze:), takze sie nie przejmuj. To moze napisze w ten sposob: "Bardzo mnie irytuje, jak ludzie probuja na sile narzucac swoje poglady i swoj sposob myslenia. Do takich ludzi i tak niewiele dociera, stad moje wulgaryzmy. Zyjemy ponoc w wolnym kraju i dajmy ludziom decydowac o swoim zyciu! Nie kazdy ma obowiazek uwazac in vitro za grzech, bo nie kazdy jest osoba wierzaca. Ja jestem jak najbardziej za in vitro, ale rozumiem tez ludzi, ktorzy ze wzgledow religijnych nie decyduja sie na nie. I jedni i drudzy maja prawo zyc "po swojemu" PO niemiecku mowi sie "Leben und leben lassen", czy zyj i daj zyc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdy ma obowiazek uwazac in vitro za grzech xxx Ale tu nie chodzi tylko o grzech. Tu chodzi o kwestie etyczne. Tak samo jak przy aborcji - to nie jest kwestia grzechu, tylko etyczna. Czy dajemy prawo do eliminowania słabszych, do manipulowania ludzkim życiem, do pozbywania się osób starszych i chorych w procesie eutanazji. To nie jest tylko problem ludzi wierzących, ale wszytskich ludzi posiadających rozeznanie dobr ai zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem wierzaca i nie mam nic do invitro, to tez sa ludzie a jeśli chodzi o kwestie tego ze wybierane sa silniejsze plemniki itd., w naturze tez tak jest wygrywa silniejszy a tak poza tym inseminacja tez jest robiona silnymi plemnikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyś12345
Jestem wierząca ale i racjonalnie myśląca. Nie mam problemów z płodnością (mam 2 córki) i jestem jak najbardziej ZA. Choć sprzeciwiam się zamrażaniu zarodków. To jest dla mnie nieludzkie, oraz jestem przeciw wszczepianiu więcej niż 3 zarodki ( znam przypadek że kobiecie wszczepiono 5 zarodków i urodziła pięcioraczki ALE każde w jakimś stopniu upośledzone) ...ale jeśli chodzi o samo In Vitro to nie rozumiem co w tym złego?? Maryja też nie poczęła Jezusa drogą płuciową! To jest raz a dwa że niby powodem ma być to że wybierane sa najsilniejsze plemniki? Przecież przy zwykłym zapłodnieniu też "wygrywa" najsilniejszy. I wiecie co? Kler sam nie do końca to rozumie. Rozmawiałam na ten temat z naszym proboszczem i wkońcu brakło mu argumentów i na końcu stwierdził że cytuje: "Co ja moge Ci powiedzieć. W naszej religii jest zakazane i MUSZE tego uczyć wiernych." Tak samo nie rozumiem fenomenu prezerwatywy czy stosunku przerywanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem autorką tematu. Dziękuję Wam za odpowiedzi. W sumie to wiedziałam, że znów to wywoła kłótnie i kontrowersje... Cóż, to chyba taki temat... kontrowersyjny.... ale ja nigdzie nie pisałam, że jestem wierząca... a wy wtracacie ten wątek... otóż nie jestem, nie chodzę do kościoła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za, ale jest jedno ale
Ja jestem za in vitro,ale jestem przeciw refundacji. Uważam,że in vitro to wspaniała metoda walki z niepłodnością i szansa na dziecko dla wielu osób,ale niech sami za to płacą. Dlaczego? A dlatego,że fundusze są ograniczone a potrzeby ogromne i trzeba racjonalnie gospodarować. I kiedy pojawia się wybór-zrefundować 5letniemu dziecku leczenie neuroblastoma w Niemczech lub jakiejś parze in vitro,to uważam,że pieniądze powinny trafić do tego dziecka,które już jest na świecie. W idealnym świecie byłoby dla wszystkich,ale my musimy dokonać wyboru. I uważam,że słuszny jest tylko jeden-dopóki w naszej służbie zdrowia są sytuacje,że brakuje pieniędzy na ratowanie życia, dopóty in vitro każdy powinien opłacać sam. A jak ktoś ma wątpliwości to zapraszam do odwiedzenia centrum onkologii na Ursynowie. Każdy kto tam czeka pod gabinetem zrozumie,że ważniejsze jest to aby ratować życie niż dawać nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyś12345
Ale tu nie chodzi tylko o grzech. Tu chodzi o kwestie etyczne. Tak samo jak przy aborcji - to nie jest kwestia grzechu, tylko etyczna. Czy dajemy prawo do eliminowania słabszych, do manipulowania ludzkim życiem, do pozbywania się osób starszych i chorych w procesie eutanazji. To nie jest tylko problem ludzi wierzących, ale wszytskich ludzi posiadających rozeznanie dobr ai zła. Dla wierzących to kwestia grzechu a dla niewierzących etyczna. Zgodzę się że zamrażanie zarodków to nie etyczne ale po za tym? Co jest w tym nieetycznego? Nie widzę związku z eutanazją czy aborcją a In Vitro. Metoda tą DAJEMY ŻYCIE a nie eliminujemy. Przy zwykłym stosunku tez wygrywa najsilniejszy plemnik i najsprytniejszy. Widzisz coś nieetycznego w tym że pozostałe są wyeliminowane? Kiedys usłyszałam że zwolennicy In Vitro bawią sie w Boga. Pytam więc: Czy zezwalając na transfuzję krwi, przeszczepy nie bawimy się w Boga? Jaka jest rożnica między jednym a drugim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyś12345
jestem za, ale jest jedno ale Byłam za refundacją, ale po przeczytaniu Twojego postu faktycznie masz rację. Jedynie nie zgadzam się z ostatnim zdaniem, ale reszta....chyba zmieniłam zdanie odnośnie refundacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy zezwalając na transfuzję krwi, przeszczepy nie bawimy się w Boga? Jaka jest rożnica między jednym a drugim? xxx Po pierwsze, wg Świadków Jehowy transfuzja krwi to bawieie się w Boga, więc się temu nie poddają. Po drugie, różnica jest taka, że przetaczając krew nie zabieramy nikomu życia, tylko je dajemy. Przy in vitro człowiek (lekarz) decyduje, które zarodki będą wszczepione, które są do wyrzucenia a ktróe do zamrożenia. Medycyna myli się - skazując tym samym na przykład zdrowe dzieci na aborcję (wyniki badań typu amniopunkcja i historie kobiet, które rodziły mimo negatywnych badań ZDROWE dzieci). Nie możemy zachować człowieczeństwa i jednoczesnie decydować, kto ma prawo życ a kto nie. W czym się wtedy różnimy od Hitlera>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyś12345
"Przy in vitro człowiek (lekarz) decyduje, które zarodki będą wszczepione, które są do wyrzucenia a ktróe do zamrożenia." Dlatego pisałam, że sprzeciwiam sie zamrażaniu zarodków. Uważam że to sumienie każdego człowieka. I np ja. Gdybym była w takiej sytuacji to zdecydowałabym się, ale zastrzegła bym jednocześnie żeby własnie nie zamrażać zarodków i poprosiłabym żeby np zapłodnić 3 zarodki i je wszczepić. A nie np 10 i potem losować które wszczepiac a które nie. Nie wiem czy można tak sobie zastrzec bo nie byłam w takiej sytuacji, ale gdyby to było możliwe to jak najbardziej. Wiem że tu chodzi o kase, ale niestety coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyś12345
"Medycyna myli się - skazując tym samym na przykład zdrowe dzieci na aborcję (wyniki badań typu amniopunkcja i historie kobiet, które rodziły mimo negatywnych badań ZDROWE dzieci). Nie możemy zachować człowieczeństwa i jednoczesnie decydować, kto ma prawo życ a kto nie. W czym się wtedy różnimy od Hitlera>?" To jeszcze do tego się odniose:) Całkowicie się z Tobą zgadzam! Jednak nie oskarżam tych kobiet które z takich powodów zdecydowały sie na aborcje bo nie wiadomo co byśmy zrobiły mając do wyboru np swoje życie i wychowanie 3 dzieci w domu a teoretycznie chorym dzieckiem w łonie, które może spowodowac śmierć matki...czym to małe dziecko jest gorsze od tych narodzonych? Niczym ma prawo żyć tak jak i One. Dziś mówie że zaryzykowała bym urodzić ALE nikt nie wie jak zachował by się w takiej sytuacji gdyby się Ona wydarzyła. Wracając do In Vitro i decydowaniu przez nature czy Boga (jak kto woli) to równie dobrze nie etyczne powinno byc podtrzymywanie ciąży chemią (tabletki, kroplówki itp) No skoro natura/Bóg chce żebyśmy poroniły to jak możemy za nich decydować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×