Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Diamentowaaa

Pomogłam koleżance w potrzebie.

Polecane posty

Gość Diamentowaaa

Witajcie mam taki problem . Otóż pomogłam koleżance która stracila prace i załatwiam jem miejsce u mnie. Wszystko byłoby Wporzadku gdyby nie to ze narobilam sobie tym problemów. Kolezanka od razu czuła sie swobodnie bo juz kogoś znała i tym samym popsula mi relacje z reszta pracowników. Zaczęła kręcić do Zajętego bramkarza i opowiadać mu wszystko o czym rozmawiamy a on jej do tego poszła na mnie do szefa i zaczęła wygadywac bzdury ze sie ze mną ne da pracować (a ja ją tylko uczylam tego co powinna wiedzieć) rzucała fochami o kazda sytuacje w pracy. A najlepsze jest to ze po dwóch tygodniach pracy wzięła urlop 2tygodnie nz wakacje. Chce zrezygnować z pracy ale czy to dobre posuniece z mojej strony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz nigdy nie polece moich kolezanek do pracy , w ktorej obecnie jestem. Zawsze sobie tym narobilam problemow... nie wiem czemu tak jest. dlaczego to ty masz odchodzic? ja wykop, albo sprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diamentowaaa
Atmosfera jest przy niej nie do zniesienia. Jak mam ja wykopać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diamentowaaa
ostatnio nawet napisałam jej sms jak z niej kolezanka skoro za plecami obrabia mi tyłek. A ona dopisała żebym popatrzyłz jaka ja jestem kolezanka . Kpina !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zwalniaj się pogadaj z szefostwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×