On odszedl i jest z inna, skasowal gg i fb :(

powiedzial "jeszcze napewno pogadamy odezwe sie a teraz musze konczyc, milego wieczoru"

a myślisz, że mówił prawdę? pogadacie?

ja tez gadalam z kolesiem poznalismy sie przez net nie odzywa sie 2 tygodnie napisalam do niego 4 wiadomosci i zaluje mam go gdzie nie ozdywa sie jego strata:)

mysle ze nie mowi prawdy, ze on sie nie odezwie :( zmyl mnie :( a ja wykupilam do niego pakiet darmowych rozmow :( bo on wczesniej do mnie wykupil i teraz ja wykupilam :( nie jest tak jak dawniej przez tamta laska widocznie, ona nie dala za wygrana a on ja tez olewal i wiem ze na poczatku zalezalo mu tylko na sexie

przez te 3 miesiace ona do niego dzwonila tez i go atakowala a on nie chcial :( ja k mi jesjt przykro cala sie trzese :( jakby mi psycha siadala :(((( nie wiedzialam ze tak mozna sie czuc

musisz wyluzowac na co Ci te nerwy koles wybral tamta trudno tego kawitu to pol swiatuu

wyluzuj dziewczyno, bo jeszcze się załamiesz i rozchorujesz

to nie jest proste :( nie mam w nikim wsparcia ja nie ufam ludziom latwo, zanim sie spotkalam z nim to dlugo pisalam rok zeby go poznac :( teraz spedzilismy tyle czasu razem a on tak postapil :( po prostu nie moge uwierzyc :( najgorsze ze juz nic nie moge zrobic, a jak u mnie byl to mnie zaprosil nawet do siebie :((( do jego miasta ale juz nie pojade bo sie nie odzywa :((

ja juz sie zalamalam :( zwolnienie z pracy mam na 4 dni bo ciagle placze, wzielam na gardlo od lekarza :( czuje sie jakbym kogos stracila jakby zginal :(

faceci to c***e przyzwyczaj się.

czulabym sie lepiej wiedzac ze mam jakis z nim kontakt, jakby im nie wyszlo czekalabym na niego bo go kocham :( wiem ze to moze chore i glupio brzmi ale taka prawda, pisze co czuje :(

ktoś się tu nami zabawia, jakie durnoty!!!!!!!!!!!! spadam stąd

wiem co czujesz, mam dokladnie to samo, to juz 3 miesiace a ja nadal marze nawet o pustym mailu od niej....

:( wogole on zawsze mi sie zwierzal ze wszystkiego a teraz :( :( :( i ja mu tez

blackide ale ty sie z nia spotkales? znasz? bo ja temtego znam i to bardzo dobrze :( ja zawsze bede samotna :(

Ponoc ta meka trwa pol roku lub wiecej, ja juz 7kg w dol, tyly w pracy, ogolnie slabo, wszyscy radza wez sie za siebie, zacznij zyc... poznaj kogos... Latwo mowic, po stracie 'reszty wszechswiata'. Pomaga troche sport, katuje sie do upadlego. Wypelniam glowe czymkolwiek, zeby nie myslec, kontakt z przjacolmi Pomaga, ale troszke, bo nadal budze sie o 4 i nie moge juz do rana spac. Uszy do gory, musisz go skasowac z glowy. Wiem, latwo mowic....

znam od roku.

ja mam tak samo, jestem wykonczona a najgorsze ze spac nie moge, jak sie przebudze o nim mysle :( bo zawsze sie budzilam i byl sms albo ja napisalam :( to okropne 2 lata z zycia stracone, bo ja na niego czekalam, z nikim sie nie spotykalam :(((((((((((((((((( wiem ze to ten jedyny dla mnie :((

jeszcze jak sie ma rodzine to jest z kim spedzic czas, a ja tu sama w obcym miescie, znajomi maja swoje zycie i swoje rodziny, kolezanki chlopakow a ja sama jestem :((( on mnie olal :(( najgorsze ranki i wieczory :(((

Jakbym slyszal siebie... Totalne zamkniecie z jej strony, przy calkowitym otwarciu z mojej. Jezeli masz szanse to walcz, ale nachalnosc moze odstraszac. Pewnie piszesz do niego i nie dostajesz odpowiedzi. Na pewno to czyta. Wstrzymaj sie przez kilka dni. Powodzenia.

on to czyta bo smsy dochodza ale nie odpisuje :( nie odbieral tel tez potem odebral i mnie zmyl ze innym razem pogadamy ze on sie odezwie i ze milego wieczoru zyczy

Izolacja poglebia krysys. Pisze z doswiadczenia. Tez siedze sam, ale staram jakos organizowac sobie czas i czesto spotykam sie ze znajomymi, inaczej dawno bym juz zwariowal :)

Faceci uciekają jak tchórze żeby nie powiedzieć Ci tego, że już mu na Tobie nie zależy. Boją się tego jak ognia. Także uważam że powinnaś poukładać sobie na spokojnie wszystko w główce i po prostu olać go a z czasem znajdziesz kogoś kto będzie zasługiwał na Twoje uczucia.

to straszne uczucie :( przecie nawet jesli nie czuje moglby sie kolegowac jak dawniej :( widocznie poczul ze mi zalezy ;/

dziekuje za pocieszenie ale wiem ze zostane sama :( nigdy nie bylam w powaznym zwiazku, teraz myslalam, ze skoro sie dobrze znamy, fajnie sie spedza czas i podobne problemy i zainteresowania nas lacza to bedzie cos z tego a tu nawet kolezanzstwa nie ma :(((

Nie zostaniesz sama. Uszy do gory.

oczywiscie nie moglam spac :( znajomi o niego pytaja, wszyscy go lubili i zaraszaja nas :( nie mam z kim isc na wesele we wrzesniu :( jest mi okropnie on sie nie odzywa.

ciegle trzymam tel przy sobie i co chwila patrze czy on nie pisze :(

moze pojedz do niego i z nim pogadasz. jak cie zobaczy moze zmieni zdanie

no co Ty jakby chcial by powiedzial zebym pojechala albo by sam przyjechal :(