Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bajkopisarka12345

problem ze ślubem

Polecane posty

Gość bajkopisarka12345

Mam taki problem. Mam 25 lat Jestem partnerem od 7 lat. 5 lat temu się oświadczył i na tym koniec. Od 2 lat mieszkamy razem. Coś tam wspominałam o ślubie, ale on ucinał i mówił, że jeszcze mamy czas, że po co to nam, że to tylko papierek itd. Ostatnio zdarzyło się, że on wylądował w szpitalu. Jego rodzina mieszka daleko więc tylko ja mogłam się czegoś dowiedzieć. Oczywiście nie powiedzieliby mi nic o jego stanie jeśli powiedziałabym, że nie jestem żoną. Zmuszona byłam do udawania jego siostry... Czułam się jak idiotka. Nie chcę, żeby takie sytuacje się powtarzały. Po tym żenującym wydarzeniu znowu wspominałam o ślubie, że to jednak jest potrzebne do normalnego funkcjonowania. On się tylko uśmiechnął i nic nie powiedział... Jak wpłynąć na jego decyzję o ślubie? Czy są w ogóle jakieś sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trza porozmawiać widać się nie spieszy przecież błagać go nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musza chciec 2 osoby. chyba czas na szczera rozmowe - zapytaj go jak sobie wyobraza wspolna przyszlosc, czy chce byc z Toba i czy w ogole chce slubu, czy woli zyc bez papierka. a takie naciskanie moze dac jedynie odwrotny efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkopisarka12345
już chyba ze 100 razy rozmawiałam... on na razie nie chce i już, nie widzi potrzeby brania ślubu. Tłumaczył się brakiem pieniędzy na uroczystość, wesele itd. Mi na weselu nie zależy więc wiele kasy na to nie potrzeba, też tylko się uśmiecha na ten argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkopisarka12345
Wiem, wiem właśnie, że 2 osoby muszą chcieć, ale skoro się oświadczył to miałam wrażenie, że po coś to robił... Ciężko podjąć decyzję o takiej szczerej rozmowie i albo ślub albo koniec...szczególnie jak się kocha. Chociaż to może i lepiej dowiedzieć się prawdy niż żyć w jakimś złudnym przeświadczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnieeeeetek
Postaw ultimatum albo ślub albo do widzenia i tyle nie ma co się pieścić bo czas ucieka i potem zostaniesz z ręką w nocniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkopisarka12345
dziękuję za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oświadczył się, jak byliście dzieciakami.Może zmienił zdanie. Swoją drogą nie rozumiem takiego oświadczania się bez zamiaru wzięcia ślubu w perspektywie 1-2 lat. Dla mnie oświadczyny to pierwszy krok do organizacji ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie postaw mu ultimatum albo slub albo koniec a tak to bedzie zwlekal.ja bylam (z moim obecnym mezem) 1,5roku razem po 8 miesiacach oswiadczyl mi sie.powiedzielismy sobie ze albo trzeba cos powazie myslec albo rozstac sie i czasu sobie nie zabierac.zarezylismy sie w listopadzie a w grudniu juz mielismy wszystko zaplanowane ne wesele a teraz juz rok minal po slubie.wiec powiedz mu szczerze co oczekujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja poznałam faceta, po roku zaręczyny, na 2 lata ślub, teraz 5 letni staż małżeński. Nie jestem konkubiną do pukania, trzeba mieć honor. Moja mama i babcia zawsze mi powtarzały, 2 lata i albo w tę albo we wtę. Mam koleżankę, którą facet zwodził 8 lat, teraz jest sama przed 30, bo się nie doczekała ślubu, oddała mu najpiękniejsze lata swojego życia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkopisarka12345
tak czytam czytam i dochodzę do wniosku, że chyba zbyt długo czekałam :( najbardziej wstrząsnęło mną stwierdzenie "konkubina do pukania", ale jest to szczera prawda...no cóż czeka mnie ciężki wieczór. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi, zwłaszcza za ten o konkubinie. To mi naprawdę bardzo pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×