Pytanie do kobiet'

Witam. Mam pytanie do was dziewczyny - jak najlepiej zacząć rozmowę z nieznajomą dziewczyną na ulicy która mi się podoba ? Zacząć odrazu od komplementu aby jej zasygnalizować, że mi się podoba czy jak to najlepiej rozegrać ? Jak inaczej mogę pogadać z dziewczyną aby jej nie dać sygnału, że mi się podoba, ale i tak dostać numer żeby potem się z nią gdzieś spotkać ?

Przywitać się i przedstawić - to podstawa.

Zapytaj o coś na co będzie musiała odpowiedzieć pełnym zdaniem. Porozmawiaj chwilę, powiedz, że miło się rozmawiało i poproś o numer - jak będziesz miał jakiś pretekst to w ogóle super. :)

Jutro właśnie zamierzam jechać do innego miasta w moim województwie i myślę nad tym aby zacząć rozmowę od tego, że nie jestem z tego miasta i chcę się jej spytać gdzie mogę trafić tam do jakiegoś odpowiedniego miejsca oraz spytać się jej co mogę tutaj ciekawego zwiedzić. Oczywiście najpierw trzeba się spytać jej czy ona jest z tego miasta, bo jak nie to może być słabiutko. Coś jeszcze ? Jakieś rady ? :D

mało oryginalne, ale powinno zadziałać. Od razu będziesz wiedział czy chce rozmawiać :P

Jeśli masz jakąś ciekawszą propozycją to chętnie przeczytam :D Liczy się dla mnie efektywność, a nie efektowność.

Po prostu to dość częsta metoda podrywu. Kiedyś dwa razy w ciągu jednego spaceru zostałam zaczepiona o drogę (i był to na 100% podryw :P). Z drugiej strony naprawdę ciężko jest wymyślić coś co zabrzmi niezbyt nachalnie, neutralnie i przyjaźnie jednocześnie, więc jak dla mnie ok :)

Patrząc na twoją sytuację to potem mówił do ciebie o tym, że chce się z tobą umówić czy tylko powiedział o tym jak gdzieś dojść ? :D Druga sprawa wolałabyś jak facet odrazu mówi, że podobasz mi się czy robić jakieś podchody jak tutaj mam sobie załatwić numer ?

Powiedział na końcu, że jestem "wspaniała", a przy drugiej sytuacji proszono mnie o pokazanie drogi w zamian za kawę :) Jasne, takie sytuacje nie zdarzają się codziennie, ale to było zabawne i miałam super humor przez kilka dni. Zależy od mojego humoru i z zasady nie lubię jak zaczepia się mnie na ulicy. Dużo zależy od tego jak ktoś się zachowuje - są mężczyźni którzy grzecznie podejdą, powiedzą jakiś prosty komplement i poproszą o numer, a są tacy dość nachalni i wtedy robi się to nieprzyjemne. Przy czym różni ludzie różnie interpretują nachalność więc chyba lepsze są podchody, bo od razu wiesz w jakim ktoś jest humorze i czy ma w ogóle ochotę rozmawiać.

No ja zdecydowanie jestem w tej 1 kategorii. Grzecznie i kulturalnie. Nawet jakbym nie dostał numeru to i tak bym jej życzył miłego dnia :D Po prostu taki jestem. Nie potrafię być chamski.

To duża zaleta, ale weź pod uwagę, że ktoś może być bardzo nieśmiały, trochę podejrzliwy albo zwyczajnie w złym humorze. Sądzę, że lepiej sprawdzić grunt przed poproszeniem o numer :)

Podejdź od i złap ja za brochę jak ci nie odpali w pysk to jest twoja

No coś będę musiał wymyśleć, bo dziewczyna na początku może nie być zainteresowana, ale potem może zmienić zdanie i nastawienie. Najpierw muszę na to wygląda wybadać teren.

Mnie kiedyś tak jeden podszedł każdemu bym dała w pysk a na jego dotyk od razu zrobiłam się mokra

Szczerze mówiąc to jeżeli ktoś zatrzymany na ulicy nie jest zainteresowany rozmową to lepiej takiej osobie nie zawracać głowy, ale to tylko moje zdanie.

Dzięki wielkie Moorland za pomoc :) Coś się wymyśli na mieście :D Pozdrawiam i dobranoc.

dobranoc :)