Moją jedyną ambicją jest wyjście za mąż i urodzenie dziecka

ja nie zamierzam wychodzić za mąż,nie chcę się wiązać,mam pracę,realizuję się zawodowo,a zostać matką planuję,ale sama chcę wychować dziecko.

zazdroszczę w pewnym sensie dziewczyno. dla mnie to że chce wyjść za mąż jest nową myślą bo trafiłam na odpowiedniego człowieka i po trzech latach bycia z nim stwierdzam, że chcę tego z nim. dzieci to najodleglejszy temat, jak znam życie nigdy nie będzie właściwy moment życia na nie. zawsze marzyłam o spełnieniu w sensie zawodowym, w swojej pasji. ba, jak byłam młodsza marzyłam, ze będę mieszkać sama i wieczory spędzać czytając książki i pijąc whisky. zmieniło się to że chce się kłaść obok kogoś i budzić obok niego i wspierać go, ale nadal potrzebuje dużo swojej przestrzeni i czasu tylko dla siebie.

Nie. To każdy musi mieć jakiś talent?

To ja Ci mowie, ze nie bedziesz szczesliwa bo upatrujesz szczescia w innej osobie a tam go nie znajdziesz. Szczescia trzeba szukac w sobie a nie w innych ludziach bo tam go nie ma :( Jesli z takim nastawieniem chcesz brac slub to daj sobie spokoj bo nie bedziesz szczesliwa.

ja bedac 4 lata ze swoim ex dostawalam ciarki na sama mysl ze kiedys bede musiala wyjsc za niego za maz, mialam koszmary, z tym ze byl to tez troche patologiczny zwiazek, on stosowal szantaz gdy chcialam odejsc itd, ale teraz jestem 8 miesiecy z moim obecnym partnerem i wciaz marze o slubie, ze mi sie oswiadczy, ze urodze mu dzieci, czesto o tym mysle

Cz to mozna nazwac ambicja?