Uważam, ze wzięcie kredytu na mieszkanie to największa głupota

kredyt , cóz jak sie nie ma pieniedzy ? mój syn , na razie wynajmuje mieszkanie w Gliwicach około 45 m cena 1200 zł + media . jest swiadom , tego ze jest okradany :) ale na teraz nie wie z racji wieku z jakim miejscem sie zwiaze na stałe , stad wynajmuje i tyle kasy płaci , zarabia dobrze ponad 5000zł pracuje ....lata do niemiec , stanów .... za 1200 zł spokojnie by wzioł kredyt i kupił dom za około 30 lat ten dom by był jego własnoscią , a tak rocznie wyda na wynajem ile ? 14,400 zł liczac 30 lat np.432,000 zł za to sie juz dom dzis kupi spokojnie , ale trzeba te pieniadze miec !! a jak sie nie ma to nie ma wyjscia !

gość zgadzam się z tym, płacisz ileś lat obcej osobie -praktycznie ją utrzymujesz bo dla właściciela to żywa comiesięczna gotówka, a ty zostajesz z niczym. Fakt0dopoki nie spłacisz kredytu -mieszkanie jest banku. Ale lepiej chyba płacić "a_konto" coś swojego niż sponsorować kogoś całe życie. I ja wole dac wlascicielowi mieszkania niz bankowi, niech sie wzbogaci nawet dobrze, ale przynajmniej place ustalona sume za ustalony czas, w kazdej chwili moge zmienic miejsce zamieszkania jak mi sie znudzi

"u nas tak jest wkulturze ze najważniejsze to miec mieszkanie własnościowe/dom" Nie zastanawiałem się jak to jest w naszej kulturze. Chciałem mieć mieszkanie zanim założę rodzinę a nie tułać się z nią po jakichś przypadkowych miejscach bądź zdać się na łaskę "potencjalnych dobroczyńców", którzy udostepnią nam jakiś kąt. Wziąłem kalkulator ...... i policzyłem na co mnie stać bez jakichś skrajnych poświęceń. Problem z kredytem mają Ci co to WYŻEJ SRAJĄ NIŻ D**Ę MAJĄ. :(

nikt nie jest okradany! godzisz sie wynajmowac swiadomie mieszkanie, i co was boli,ze sobie wlasciciel zarobi? ma mieszkanie to na nim zarabia proste

zawsze !!!!!!!!! jak sie zacznie cos dziać złego to na co sie wzieło kredyt (mieszkanie , dom ) mozna sprzedać ! nie wezmie sie dobrej ceny ! ale zawsze sie cos dostanie bo to nieruchomosc ! jak cie wlasciciel wyzuci z mieszkania , domu wynajmowanego , nie dostajesz nic , a to co płaciłeś za wynajem , przepada , i mozesz wynajac cos innego , i tyle , nie masz nic , jak masz kredyt , zawsze cos ugrasz .

tak oczywiscie okradanie napisałem w przenosni :) normalne prawa rynku , jest lokal jest wynajmujacy nie ma musu .

patrzę że oprócz tego że liczyć umiesz to bardzo kulturny jesteś niektórzy nisko trzymający doope nie mają problemów z kredytem bo go nie wzieli

a kredyt sie przepisuje w takim wypadku na nowego kupca , albo on spłaca ten kredyt , mozliwosci sa ! zawsze lepiej jest wziac kredyt niz płacic i nic z tego nigdy nie miec poza tym ze sie ma kont

sa oszczednosci na koncie jeszcze prawda? poza tym jak sprzedasz mieszkanie pod hipoteka to zostanie Ci jeszcze sporo do splaty;-)

ludzie panicznie sie boją kredytów , z prostej przyczyny są głupi , albo sie nie znają ! , albo mają gdzies własnosc , i tak im pasuje , co nie zmienia faktu , ze wyzucają w pewien sposób pieniadze .,

mozna zrobic cesje kredytu na kogos nowego ale to skomplikwana procedura gdzie bank "nowego" tak przemagluje,ze mu sie odechce:-D dobra macie racje ale i tak nie wygracie z faktami! Skad wiesz czy za 10 lat bedzie Cie stac i ze Twoja rata nie podskoczy wyzej.niz wyplata?

kredyt jednak na drogi samochód to dopiero jest głupota !

skad wiesz ze za 10 lat stac cie bedzie na wynajem ? ze najemca nie wypowie umowy , ze na rynku nie bedzie lokali do wynajecia w zwiazku z tym .....? tak czy tak jestes w d***e ! :)

albo pracuje od lat w hipotekach i wie jak to wyglada i co przezywaja ludzie ktorzy zarabiali 5 lat temu po 2 tys i ich rata byla 1 tys a dzis zarabiaja po 2 tys a ich rata to 2,2 ;-)

"zastanawiam się co daje dom na kredyt 30-letni" Takie terminy wybierają ludzie, którzy ledwo wiążą koniec z końcem a jest to dla nich JEDYNA szansa na zdobycie szybko własnego kąta. Większość ludzi wypowiada się na tym topiku właśnie z takiej perspektywy.

rata kredytu nigdy tak wysoko nie podskakuje ! nie ma takiej opcji , takiego kredytu sie po prostu nie bierze i tyle !! tak samo jak sie nie wynajmuje mieszkania na okres powiedzmyu 10 lat , bez zabezpieczenia ze rata wynajmu nie podskoczy nie wiecej niz .... ustalona kwota

dopasuje oferte mieszkania do swoich zarobkow i wynajme kawalerke zamiast 3 pokoi, jak mnie wywali to w 3 h znajduje kolejne. Na rynku lokale do wynajecia bede zawsze nie tu to w europie, bo zawsze moge sie przeniesc bez uwiazania

poza tym ze sie ma kont ______________ o tak,bedziesz miala oprocz konta takze jego numer na ktore masz wpalcac regularnie kwote ktora cie zezre:D

to daje , ze po 30 latach dom jest twój ! i nim w całosci dysponujesz ! majac 20 lat nie kupisz domu za gotówkę , jednak mozez zarabiac całe to zycie tyle , ze na ten dom cie stać , społacac kredyt ! tylko głupiec nie rozumie

a tak masz nr konta własciciela od ktorego wynajmujesz co za róznica :) ano ogrona po 30 latach mieszkasz dalej na swoim i nie masz nic , a tutaj po 30 latach masz nieruchomosc ktoreą spzredajesz np. za 700,000 żł czaisz roznice :??? czyś głąb

jak to nie podskakuje? oczywiscie,ze tak pomysl ftank kosztowal 1,80 teraz ponad 3 ile to procentowo? do tego wspomniany wibor:-)

co do kredytu to niekoniecznie - wszystko zalezy od tego czy rata stanowi 60% Twoich dochodow czy 10% ;-)

nie musisz brac kredytu w frankach !

to satysfakcjonujace waszym zdaniem,ze jak skoncze 50-60 lat to w koncu bede mial swoje? co mi po tym swoim w tym wieku? ja teraz chce sie cieszyc z tego co mam a nie za 30 lat jak juz zgarbiony bede:-D

jestem pzred 50 tką :) moi rowiesnicy juz pospłacali kredyty zaciagniete 30 lat temu , dzis są wlascicielami , a ci co nie wzieli kredytu mieszkają w lokalach spółdzielczych .

a tak masz nr konta własciciela od ktorego wynajmujesz co za róznica ___________ i o czym z toba rozmawiac skoro nie lapiesz prostych aluzji? :D

pzreciez napisał ci ktos wyzej , ze wszystko zalezy czy cie na kredyt stac , jak po racie kredytu zostaje ci tylko loedwo na zycie , to faktycznie jest to bezsensu troche , ale jak mimo to zyjesz normalnie , to logiczne jest ze kredyt jak najbardziej

"pomysl ftank kosztowal 1,80 teraz ponad 3 ile to procentowo? do tego wspomniany wibor" i to zdanie mówi wszystko o teoretykach od kredytów :(

ja łapie wszystko bardzo dobrze jestem z tych ustawionych ludzi w wieku lat przed 50 tką :)

tylko co zrobić jak kredyt na dom jest na jedną osobę a żyje się we dwójkę i nagle jest rozstanie? Dziś związki nie są tak trwałe jak kiedyś. Moi rodzice są ponad 35 lat i tu można brać kredyt ale jak dziś ludzie rozstają się po 5 czy 10 latach za byle "gówno" to później jak inwestycja duża problem często ze spłaceniem współmałżonka czy partnerem bez związku też jest problem.