mam poważny problem...całe życie miałam pecha i nagle pojawiło się 3 facetów ;(

nr1. - znam go już długi czas, jest bardzo sympatyczny,miły,prosty tzn nie cwaniak, normalny chłopak, z zasadami, studiuje przyszlosciowy kierunek, po ktorym bedzie mial dobra praca, do tego wydaje mi sie mily, dobry, serdeczny,z urody tak 5/10...no jest niezły, ale nie cud, taki przecietny, do zaakceptowania, wysoki, wysportowany nr.2 - znam go krócej, jest dużo przystojniejszy od nr 1 wiec bardziej mnie kręci, też jest wysoki,wysportowany,jest bardziej elegancki od nr1 bardziej szpaner, troche, ale też sympatyczny, miły, troche mniej oddany niż nr1 ale dopiero sie poznajemy, wesoły, skonczyl studia, ma prace, z urody 7-8/10 nr.3 - znam go najkrócej, nasza znajomość w przeciwieństwie od 2 pierwszych nie zaczęła sie najlepiej, bylam do niego wrogo nastawiona, troche sie go bałam, jest ode mnie dużo starszy, i najstarszy z tych 3 (starszy ode mnie o całe 2lata) zarazem jest przystojny,ale też odstreczający, z urody dałabym mu 7/10 chociaż koleżanki mówią,że on jest najprzystojniejszy, skończył studia, rozmowy ciężkie są z nim, ale podoba mi się, wmawiam sobie,że może jest taki ale potrzebuje pewnie blikości itp. a zdrugiej strony może jest cwaniakiem? ci dwaj pierwsi budza wiecej mojego zaufania... i problem sie pojawił,bo każdy z nich się chce ze mną teraz umówić, a ja nie chce kręcić z 3 naraz i chciałabym wybrać jednego, ale jak podjąć decyzję by nie żałować? :(

Jesli sie z nimi nie umowisz to niestety ich nie poznasz.

jaki problem, dwóch pozycja na dwa baty, a trzeci minetka.

z 1 moze nic nie wyjsc bo srednio Cie kreci, ale jezeli wyjdzie tto z takim facetem bedziesz miala najlepiej taka jest prawdas nr 2 nie mam zdsnia 3 w ogole mnie nie pociaga z opowiesci moze byc trudny i nic z tego w ogole nie wyjsc

ostatnio ci dwaj pierwsi się nie odzywali i tylko z tym nr3 pisałam, troche jakbym go polubiła, fantazjowałam o tym,że razem śpimy, leżymy :(

dwaj pierwsi mają urodę bardziej chłopięcą a trzeci bardziej męską, ale troche wygląda jak model, to jak mówisz, może być trudne,z drugiej strony wydaje mi sie najbardziej ustatkowany, ale mogę się mylić, bo dwaj pierwsi są tacy weseli, pełni życia, mają dużo znajomych, mogą mieć lepsze laski... ;(

Skąd ja to znam, całe życie dylematy, wybrałam a przez resztę jestem adorowana i może się łudzą że kiedyś coś :D

te, panna trzech kroli to juz bylo

szaleństwo a co wybrałaś? tzn którego? żadnego? ja nie chcę się nimi bawić, ale boję się,że wybiorę jednego, wybiorę źle, potem on mnie odrzuci, ja bede smutna, samotna, a ten drugi któego nie wybiorę nie będzie juz mnie chciał ;(

wiesz w zyciu z tyymi pozytywnymi jest latwiej;)poczatkowa fascynacja moze sie zwiekszyc badz zmniejszyc, roznie to bywa...ja jak bylam mlodsza wybieralam tych bardziej pociagajacych dzis uwazam, ze to byly zle wybory nie dajace mi stabilizacji uczucuiwej tylko ciagle rozterki;)

widocznie ty mialas pecha zeby komus moglo byc dobrze... nawet bardzo dobrze

wybierz nr 4 - z kafeterii! ;( :D

nr 4 z kafeterii masz na myśli kogokolwiek z kafeterii czy Ciebie? przecież jesteś zajęty ;( to już nawet nie biorę takiej opcji pod uwagę ;(

miałam pecha, ale teraz los może się odmienić! no to wybiorę, któregoś pozytywnego :) oni są tacy słodcy, okazują mi zainteresowanie, a zarazem próbują czymś zaimponować, a ten trzeci traktuje mnie trochę z góry, ale ma ten sam znak zodiaku co ja, to bardzo trudny znak, ludzie spod tego znaku to chodzące nieszczęścia, problemy, kłótnie, awantury, ile osob spd tego znaku nie znam to wszyscy kłotliwcy, zmienni, humorzasci (łącznie ze mną) tylko jednego znałam spod teg znaku (ale mial dziewczye) moj koelga ze studiów... był ugodowy i wspaniały, nie oceniał mnie... ale bylismy w luznej znjaomosci, moze przy blizszej też by wyszły jego niegodziwosci

A ile ty masz lat?

mam 24 lata :(

tak tylko sobie napisałem przeca ;( nie jest nam pisane szczęście ;( :D

Wiesz ja poznałam faceta,a byłam już w związku ,i też nie wiedziałam co zrobić,tego drugiego nie znałam dobrze ale coś zaiskrzylo,więc spotkałam się z nim raz potem drugim,i co okazał się super z charakteru, no i oczywiście jesteśmy już razem,z tamtym zakończyłam znajomość.walczył o mnie,ale cóż to nie to samo.Warto czasem sprawdzić bo to istotne,nie przekonasz się jak ich nie poznasz.przecież to nie zdrada jak z kimś porozmawiasz,prawda??

umow sie z kazdym jeszcze raz i ocen... ale z zadnym nie idź do lozka, z zadnym sie nie caluj! niech to beda kolezenskie randki po ktorych dopiero podejmiesz decyzje bo wiesz co opis opisem, ale tak naprawde to nikt za ciebie nie zdecyduje

nabijaj się ze mnie dalej ;( ps. właśnie ogladałam pamietniki z wakacji

gość z 11:56 - no widzisz, ale na pewno zraniłaś tamtego , starał się bo Cię kochał, a jak z tym drugim? wszystko okej? ja sie po prostu boję,że wybiorę jednego, zranię drugiego, obrazi się i w razie co zostanę znowu sama ;(szkoda,że nie poznałam ich w wiekszym odstepie czasowym tylko obu naraz ;( tego trzeciego już nie biorę pod uwagę skoro mi odradzacie... heh jasne,że nie pójdę do łóżka od razu :P nie jestem taka, zreszta oni też wydają się być porządni, w ogóle nie robią mi żadnych aluzji seksualnych...