Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spadek

Polecane posty

Gość gość

Proszę przeczytajcie o mojej sytuacji i doradźcie bo ja już nie wiem co mam o tym myśleć... Obecnie mieszkam z mężem i 95 letnim dziadkiem - babcia nie żyje od przeszło 20 lat. Z powodów zdrowotnych dziadka nie pracuję i zajmuję się nim. Dziadek 15 lat temu sporządził testament w którym czyni mnie jedynym spadkobiercą mieszkania które było wspólną własnością jego i żony i tu oczywiście zaczynają się schody.. Moi rodzice uważają, że jest to krzywdzące i egoistyczne z mojej strony i że nie powinnam przyjmować spadku w całości biorąc pod uwagę iż mam siostrę. Wiem jak to wszystko wygląda formalnie natomiast moralnie no cóż - nie wiem co myśleć. Siostra przez ten czas nigdy naprawdę nigdy nie pomogła mi w opiece, nie przyjeżdżała z odwiedzinami etc. Całość "spadła" na mnie. Mąż uważa że nie powinnam dobrowolnie rezygnować a ewentualnie spłacić to co będzie należne zgodnie z prawem. Martwię się gdyż wiem że to podzieli całą rodzinę aha i nie chodzi o "dzielenie skóry na niedźwiedziu" to po prostu zwykłe przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak masz głupią rodzinę to podzieli, tępe rodziny spadek zawsze dzieli... Dom - Dziadka, Dziadkiem - zajmujesz sie Ty, więc to Twój dom... możesz im powiedzieć, nie robiąc nic nie ma się nic.l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie wiem że pieniądze dzielą a ja czuję się winna i z mętlikiem w głowie chociaż wiem że jak trzeba coś zrobić to do pomocy chętnych nie ma ... Dla mnie rodzina zawsze była wartością i choć wiem ze nie da się wszystkich uszczęśliwić to dlatego pytam o radę bo być może nie widzę w tej sytuacji jak już usłyszałam swojego "wyrachowania". Szkoda tylko że nikt nie widzi ze nie wyjeżdżam na wakacje od kilku ładnych lat, nie mam wolnego a jeszcze wymówek słucham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego Ty się zajmujesz dziadkiem, a nie rodzice, przecież to jego dzieci? Skoro nie było ich do pomocy , to nie ma do spadku,Zachowek ewentualnie dla dziecka dziadka, niech się durnie z Tobą sądzą, tym bardziej bym ich miała w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z opieką to tak wyszło gdyż zamieszkałam z dziadkiem już w liceum i tak zostało... rodzicom w argumentach chodzi przede wszystkim że skorzysta na tym także mój mąż a jak podkreślają obcy to dla nich człowiek a moja siostra - nie.Tylko że z mężem włożyliśmy wysiłek przez ten czas w remonty itd a siostra nie. Mi jest źle z tym że oni tak w ogóle myślą tak mnie to boli że aż ciężko. A myślałam że mam fajną rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to zawsze jest ,ze moralne dylematy mają ci , ktorzy mieć ich nie powinni , natomiast cała reszta , która ręki do niczego nie przyłożyła uważa ,ze do wszystkiego ma prawo ?? Twój mąż autorko dobrze mówi - nie miej żadnych skrupułów bo skoro cała opieka jest na twojej glowie to nic dziwnego w tym , ze calość odziedziczysz . Malo tego , na twoim miejscu nawet bym sie nie wyrywała ze spłatami .Zrobiłabym to dopiero wtedy kiedy dostałabym nakaz sądowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo kładzie mi do głowy mąż, ale warto czasem posłuchać także opinii innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz rodzinę...jezu...mamusi było wygodnie, że to na ciebie spadło i "że praktycznie obcy człowiek" ci w tym pomagał... poza tym to co Ty dostajesz w spadku jest Twoją własnością- może to uspokoi mamusię szanowną... myślę, że Twoja siostra coś tutaj miesza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja siostra o zachowek ubiegać się nie może bo żyją twoi rodzice - czyli podejrzewam ,ze jedno z nich jest dzieckiem dziadka . Jak chcą to niech najpierw niech sie sądzą o te pieniądze a dopiero później przekażą je swojej córce a twojej siostrze .Ciekawe czy będą tacy chętni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa dnia
Zaproś siostrę i rodziców na kawę i zaproponuj grafik opieki nad dziadkiem. Jedź na wakacje, idź na imprezę albo zostaw siostrę z dziadkiem, niech go myje i karmi a Ty w tym czasie piwko książeczka albo telewizor i pełen relaks. Jeżeli sie nie zgodzi, policz ile czasu zajmujesz sie dziadkiem i przelicz te godziny na średnie zarobki opiekuna domowego ewentualnie pielęgniarki (uwzględniając nocki i dni świąteczne a także płatne urlopy i składki ZUS) i sprawdź ile wyjdzie. Potem wyceń mieszkanie, odejmij to, co Ci wyszło przez te wszystkie lata i to, co zostanie podziel na pół. Te połowę zaproponuj siostrze. Oczywiście wszystko aktualizuj, bo dziadek może jeszcze trochę pożyć. Ne pracujesz zawodowo, pracujesz dla dziadka i on Ci się odwdzięcza mieszkaniem. Na pewno ma lepszą opiekę niż np w domu dla osób starszych czy w hospicjum, bo opiekuje się nim jego rodzona wnuczka i to z własnej woli. Gdybyś tego nie robiła tylko poszła do pracy, musiałby sprzedać mieszkanie i tak opłacić sobie opiekę. Niech rodzice będą przy rozmowie. Nie gorączkuj się, przelicz wszystko na spokojnie i przedstaw rachunki. Pomijając to, że dziadek może zrobić ze swoim mieszkaniem co mu się żywnie podoba, a chce je dać Tobie, za Twoje dobre serce. Przeszłabym sie tez do prawnika, żeby nie było ściem. Trzymaj się! I nie daj wyd*pczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sąd kaze wypłacić zachowek- a tak będzie pewnie, to powiedz mamie że te pieniądze może oddać Twojej siostrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśkapyśka
Niestety tam gdzie kasa nie ma sentymentów nawet jeżeli chodzi o rodzine :( Nie przejmuj się tym,Ty się starasz pomagasz dziadkowi i remontujesz więc powinni to zrozumieć. Podpowiem Ci tylko tyle że zbieraj fv z remontów a rachunki opłacaj ze swojego konta. A poza tym jeżeli Twoja siostre tak to kłuje w oczy to zaproponuj jej zeby zajmowała się dziadkiem np.2 dni w tygodniu. Zobaczymy czy też bedzie taka mądra. Rany kolejny raz widać że ludzie są pazerni i chcieli by kase za nic dostawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech rodzice kupią mieszkanie siostrze i będzie po sprawie - nie swoim majątkiem próbują dzielić? tacy mądrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa dnia
Aha, aha, za remonty też sobie policz koniecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wypowiedzi, co do siostry to jej opinii nie słyszałam ale nigdy przynajmniej przy mnie nic nie wskazywało że jej na spadku zależy... Mąż też mówi że w razie czego będzie sprawa spadkowa. Aha jest to dziadek ze strony mamy która ma jeszcze brata (syn dziadka tak w racji wyjaśnień) on także ma pewne prawa - ale jego zdania również nie znam. A co do tego że było im tak wygodniej że ktoś się dziadkiem zajął - sami to przyznali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój maż z racji spadku nic nie skorzysta, bo spadek po dziadku nie wchodzi do wspólnoty małżeńskiej, to będzie twój majątek odrębny.Niech rodzice się dokształcą. Jeśli jednak zachcesz to "włączysz" męża do majątku odrębnego, ale nie musisz, to całkiem inna kwestia. Niech siostrze kupią mieszkanie, skoro ma być sprawiedliwie, przecież nie będziesz im tego zabraniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zaraz. To matka chce dzielić nie swój majątek? Skoro tak dba o drugą córcię,to niech swoje odda. Olej ich bo rodziny już nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spodziewałam się tak jednostronnych opinii :-) To co piszecie - ja też poniekąd tak myślałam, mąż mówi dokładnie to samo. Mieszkanie swoją drogą zostało mi zapisane jeszcze za czasów panieńskich. Ja też nie rozumiem zupełnie ich argumentów i to zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podzielam zdanie wiekszosci twardo na swoim, im sie nic nie nalezy! są pazerni na pieniądze, wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni są niesprawiedliwi a nie TY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HALOOOOOOOOO
nie daj sie wpedzic w poczucie winy!!!! Ty zajmujesz sie dziadkiem całymi latami poswiecajac sie i rezygnując z wielu rzeczy, i jeszcze mowisz ze wkladacie kase w ten dom, wiec slusznie Ci sie wszystko nalezy!!!! nawet jesli mialoby to podzielic rodzine!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje Wam jeszcze raz za wypowiedzi - ostatnio zamartwiałam się tym bez przerwy, ponieważ miałam kolejna "miłą" rozmowę na dany temat a mężowi choć mu mowie wszystko to się nie wygadałam - i też głupio - bo nie chciałam by sobie popsuł zdanie na ich temat, abstrahując od tematy z niejednych tarapatów moja siostrę wyciągną i zawsze gdy był moim rodzicom potrzebny - nigdy nie odmówił. Ale oni tego nie widzą i chyba już nie dostrzegą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze dziadek nie umarł a ty masz ciągle jazdy od rodziny o spadek??? w d***e z taką rodziną!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ciągłe dany temat został poruszony może ze 3 razy w przeciągu długiego czasu - po prostu niedawno ta sprawa się zaogniła, ale zgadzam się, że dziadek żyje a o spadku jest mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ≈≈≈≈≈≈≈≈≈
Jak ci żal i masz wyrzuty sumienia to możesz cały spadek (mieszkanie) darować siostrze. Wtedy zadowolisz siostrę i swoich rodziców. Pytanie czy zadowolisz siebie. Powiedz czy tu jesteś już samodzielna i robisz to co sama uważasz, czy to co każą ci rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to chodzi że robię co mi każą a o to że potrafią wzbudź wątpliwości i stąd założyłam ten temat, czasem można się pogubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym zaproponowała całość to pewnie by się obruszyli że nie o to im chodziło :-) choć niczego nie można być pewnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mocno przejmujesz się tym "Co powiedzą rodzice?". Kiedy zaczniesz być niezależna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby dziadek za życia w formie darowizny w zamian za dozywotnia opiekę przekazał ci mieszkanie, byłoby ono nie do ugryzienia przez kogokolwiek z rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa dnia
Tak w ogóle to darowizna jest najlepszym rozwiązaniem. opłaty za formalności są niewielkie w porównaniu z tym, co trzeba będzie zapłacić po śmierci dziadka i w ogóle sprawa jest dużo prostsza niż w przypadku przyjmowania spadku. Moi rodzice przepisali dom na nas - tj na mnie i moje rodzeństwo właśnie z tej przyczyny. Oczywiście maja dożywotne prawo do mieszkania tam, na wypadek gdyby nam coś odbiło i zaczęlibyśmy rządzić. Pomyśl nad tym rozwiązaniem zanim Ci rodzina zrobi wodę z mózgu, bo z tego co piszesz właśnie takie maja tendencje. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×